Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie nie rozumiem, dlaczego (skrywaną). :(
Współczuję szpitala. Ale chyba nie będą Cię kroić...?
Pozdrawiam nocnie i księżycowo. ;) R.
Opublikowano

W takim razie życzę zdrowia! I czekam niecierpliwie na szerszą odpowiedź.
Skoro chodzi o męskie marzenia i czułość, to dlaczego tytuł brzmi: "Poronne wzlatanie"? Teraz przestałam go rozumieć.
Pewnie, że mogą istnieć wrażliwi mężczyźni. A któż mówi, że nie? To już zaczyna nawet wypadać i być modne! I całe szczęście! Bo przez ten "maczoizm" wielu facetów po prostu się zdegenerowało.
Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie. :-)

Opublikowano

Witaj Rhiannon :)
dzięki za komentarz
;) jak widzisz, nie "zerżnęli" mnie, choć nie wiem, czy nie należałoby przyrżnąć
wypuścili na przepustkę, ale dalej będą "grzebali" w mojej pikawce (za dużo czy za mało miłości...) :)

ano skrywaną - popatrz uważnie wokół, bo choć już nawet bachory (przepraszam za to słowo) rżną macho, ci macho z krwi, szarmanccy, dżentelmeńscy, szlachetni, sporadycznie umieją przyznać się do rzeczonych "słabości", a szkoda - prawda? Pomijam tu... ach oceany... tematykę wzorców, wychowania...
stąd też, składając (pierwotnie dedykowany) omawiany "potfór", starałem się nie pominąć tych właśnie subtelności naszego jestestwa.

pozdrawiam bardzo serdecznie nocnego marka :)

Andrzej Maciej K.

Opublikowano

Hejki Oxyvio J. :) - bardzo dziękuję za dobre słowa i komentarz :)))

troszkę z przekory, ale tylko odrobinę, wszelakich ścian wokół tyle...
i czy uważasz, że może to burzyć Twoje wyobrażenie, Twój odbiór - mnie wydaje się - na tacy niemal podanych "prawd"
jest jeszcze jeden aspekt, kto i co "doprowadza" do, ja nazwę to, "pseudomachoizmu"
poronne nie poranne, bo przynajmniej na dziś, bez szans zaistnienia w pełnych wymiarach...
pokrętnie to tłumaczę, ale Twoja intuicja podpowiada chyba sporo...
(obserwuję troszkę Twoje komentarze, ciężkie zadania mnie czekają w polemikach z produktami Twojego analitycznego myślenia - ale podejmuję tą rękawicę, gdyż bardzo cenię takich ludzi - przepraszam za tą wycieczkę parostatkiem)

pozdrawiam bardzo serdecznie :)

Andrzej Maciej K.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...