Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Więc stoisz przy oknie aby
siwymi piórami maskować przepaść
żebym wpadał tak od święta do święta
przekonując jak to ciężko było się wdrapać -
choć zdartego naskórka ani na proporczyk
ani przetartej liny nie przyniosę ci w zębach

więc stoisz przy oknie do samej nocy
by nie wpuszczać pełnego słońca
w przepaść z której tylko wyrosłem

Opublikowano

jak dla mnie to bez kropek w tytule i pierwszej strofy. przynajmniej w takim brzmieniu. w drugiej to tak `pełne słońce` nie pasuje mi do `samej nocy`.
zamysł ciekawy, tylko wykonanie kulejące.
p.

Opublikowano

Podoba mi sie ten wiersz, jest interesujący. Odwiedzic mamę, babcie , to nie jest trudne, a mimo to nie mamy na to czasu i wymyslamy głupie historyjki dlaczego tak długo nas nie było.pierwsza strofa świetnie pokazuje jak banalne sa nasze tłumacznia. W tym wierszu dostrzec mozna jakis sens, a nie tylko pisanie dla samej idei pisania(przynajmiej to moje skromne zdanie)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Mikerreq za dwadzieścia lat tego nie będzie :)
    • @Lenore Grey W porządku, ten wiersz z interpunkcją byłby lepszy.
    • Srebro sypie się z nieba! Śnieg puchem wiruje, Świat cały w bieli tańczy, pod stopy nam ściele. Już radość jak dzwoneczek w sercu podskakuje, W każdym oknie blask płonie – jasne arcydzieło! Hej, otwórzcie drzwi szerzej! Niech zapach choinki, Żywiczny i rześki, wpadnie do sieni z impetem! Niech śmiech dziecięcy brzmi głośno jak złote perlinki, A każdy kąt w domu rozkwitnie bukietem. Patrzcie! Na stole obrus – jak żagiel śnieżnobiały, Pod nim sianko szeleści, obietnice kryje. A na półmiskach cuda! Barszcz czerwony, wspaniały, I karp w złotej koronie, co smakiem nas spije. Tu pieróg się uśmiecha, tam makowiec pyszny, Cukier puder jak chmura opada na ciasta. Wszystko lśni, wszystko śpiewa w tę wieczór przeczysty, Radość wielka i jasna przez serca wyrasta! Bierz opłatek do ręki! Niech dłoń dłoń odnajdzie, Znikną cienie i froszki, i dawne urazy. Bo miłość jest dziś królem na tej ziemskiej frajdzie, Co maluje nam uśmiech w najpiękniejsze wzory. „Bóg się rodzi!” – wołajmy, niech echo poniesie, Przez lasy, przez pola, przez miasta uśpione. Niech iskry z kominka tańczą w radosnym kresie, A oczy kochane – w nas zawsze wpatrzone. Wiwat święta! Wiwat czas, co łączy nas wszystkich, Gdy gwiazda jak lampion drogę nam wskazuje. W cieple bliskich ramion, w spojrzeniach tak czystych, Dziś każdy z nas w sercu niebo swe buduje!
    • @FaLcorN Hej! Istnieje coś takiego jak wiersz wolny — w którym nie ma interpunkcji  Współcześnie dość dużo osób tworzy takie wiersze :⁠^⁠)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...