Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mała śmierć
chomików
była niezłym treningiem

nie miała kosy
tylko szpilkę
i na żałobę
mogły się nadać
właściwie wszystkie kolory

nazajutrz był już nowy
tym razem kanarek
z pełnym życia dzióbkiem

trzepotał się latał
skakał
już każdy sztywniak
był bez szans

Opublikowano

-"i każdy sztywniak" - może:
"jak każdy sztywniak
był bez szans" - ?

-"no i wreszcie" - co?
brakuje mi puenty, tego dobicia,pokazania najwyższego szczebla .
Ale ogólnie spoko.
pzdr.
:-)

Opublikowano

Dzięki ;)
najwyższy szczebel śmiertelnej gradacji ;)masz tu Kolego podany jak na tacy ;)

a pointy końcowe jakoś tak mi się przejadły, więc staram się unikać .tyle o powodach.

Dzięki, że wpadłeś, życzę miłej niedzieli!

ahooj


a- to jak każdy sztywniak(zmiana) to sens Panie Kolego totalnie zmienia;)

Opublikowano

No po tym wreszcie to jestem nieźle zamurowany... To znaczy chodzi mi o to co potem? Babcia, dziadziuś, mama, tato - aż się zaniepokoiłem. Ale wiersz ładny, dobrze wchodzi, dobry temat. Rzeczywiście to niebezpieczna wersja życia nie dla dorosłych, tylko dzieci czytając nie odczytają zapowiedzi śmierci (ale to brzmi, brrrr). Dobrze pomyślane...
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

a - widzę, że współcześni
traktują śmierć jako kolejny schodek, tak
Izo - to absolutnie nie do Ciebie, pięknie to wyłuskałaś
tylko, że na wsi to ludzie wiedzą, że muszą łeb ukręcić kurze
by był rosół, wiesz, oni udek nie wyrywają, jedynie piórka
a co do krów? ktoś musi je doić, by potem ktoś inny mógł
się dowiedzieć, że - co pije krowa? ano - mleko, hi,
a ze świniami?

jajć, Ci współcześni sami jak te homiki ...

z ukłonikiem i pozdrówką MN

Opublikowano

Bardzo dobry wiersz. Niczego bym nie zmieniała. Pointa jest według mnie jasna i zrozumiała, stopniowanie wyraźne i oczywiste, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak sądzisz, Jimmy? Dlaczego? Dobrze znasz dzieci?
Opublikowano

Dzięki za odwiedziny.

czy ma przesłanie -to chyba już indywidualna sprawa każdego Odbiorcy i nie chcę wpychać przesłania na siłę w komentarzu.

tylko z tą formą za bardzo pospolitą na lirykę...to już błagam;) Szymborska w takim układzie musiałaby wykroić z 30 procent swoich tekstów ;)))))

ahooj
pozdrawiam

Opublikowano

fajnie ze koncówka urwana-jak smierc,zamiast mocnego uderzenia,ciche zaskoczenie,niedopowiedzenie bardziej oczywiste niz krzyk-tak ja to widze

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Polski Godot.   Wierzymy w miejsce na Ziemi, gdzie trawa dotyka Nieba, złamana gałąź gruszy służy ramieniem swym.   Nic, że pozostał niejeden kaszel, a Dusza wciąż boli, chcemy wierzyć.   Wierzymy   Czekamy   Godot przyjść musi.   Zjawi się w naszym miejscu przeklętym.   Ruiny wokół i zgliszcza jawią się w snach, nic to…   My czekamy.   Tęsknimy w długie wieczory kolejna zima, wiosna  nas łudzi, wierzyć nam każe, nowe się zbliża, może to będzie ten czas. Godot przyjść musi Czekamy na Godota.
    • Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam
    • był piękny, słoneczny poranek obłoki spokojnie sunęły po niebie powiewał leciutki zefirek a ona szła   bez celu, byle przed siebie   bezstronnie, bez wahań - kto bardziej? a co było? minęło, nie przeliczała patrzyła prosto i najzwyczajniej   stopa przed stopę, bo jednak ostrożnie  - od siebie  dojrzała i ogarnęła  przykryła lekko, współczule pomniejsze   i nagle słońce zdało jej się zbyt ostre a wiatr wstrząsnął swą siłą bo serce zadrżało o bezbronne   moje maleństwo - szepnęła - wyrośniesz    i z nowym poczekaj, wytrwaj - ja wrócę   w pełni nadziei, uśmiechu i z dobrym słowem przelewając spomiędzy  poiła dzień za dniem nie ustając w trudzie   aż przyszedł czas zrozumienia tak, uroniła dwie łzy - skoro nie mogło być więcej   ale powstała z kolan i ruszyła dalej bo najlepszy grunt? to nie stracić  siebie samej   i dobrze wie: nie rozkwitnie gdzie nie przyjmuje się miłości   ***   czego nie mogła dostrzec w chwili nieobecności   ziemię już dawno rozgrzebano   bo liczył się nie plon   lecz jej żywe  ziarno        
    • dziękuję za twoje yang   co wprawione w ruch - kołysze się z rozwianymi myślami powroty wybieram spokojniejsze   moje yin na pohybel temu, który podejdzie  wystarczy i tak _ nigdy nie będziemy tacy sami   chciałeś być bliżej? czy chodziło o wiatr?   *** ona pragnie być wyżej i wyżej upewnia się wykręcając głowę jesteś - stoisz - zapadasz   popychasz z odskokiem   jej góra - tobie dół a przecież bliskości rezonują każdego z nas  (bo cóż ponad piachem?)   nie zatrzymuj  nawet do mnie i usiądź czasem   bo masz prawo  bujać się jak ona, jak ja   wiesz, nie wszystko musi być razem  
    • Łu noju uż kapelki w ksiotki łustrojóne só, i szlejfki furaju na zietrze, abo dzie eszcze. Na majowe litanije buł cias, jek w októłber różaniec est. Matulko Śwanto ma modry klejd, tlo niebo Warniji i spsiyw. Ziziphus spina-christi,zielóne szczepy zawdy, abo krew?             Kapliczki już kwiatkami przystrojone. Wstążki fruwają na wietrze, i nie wiem gdzie jeszcze. Był czas na majowe litanie, bo w październiku przewidziany różaniec. Mateńka Święta ma błękitną sukienkę, jak niebo warmińskie jak śpiew. Głożyna wiecznie zielona, czy może krew? Na górze Synaj o miłości było, na chwałę Boga, tu nic się nie zmieniło. Czy zielone krzewy znów broczą karminową posoką? Cud odkupienia- wciąż tyle rozstajnych dróg. Czy ciernie są podobne do gorących ust? I znów wiatr popędził arterią poprzeczną, rozłożył ręce, świat zasłonił deszczem. Majowe pola się śmieją w barwnej sukience, jak marzenie z zapachów róż. Wracaj wietrze i wiej tylko tu jeszcze. Pieśni miłosne śpiewaj na chwilę dla snów. Cienie drzew rozkołysz w tę letnią noc. Drogą Krzyżową zaszum, lśniącą oprawą łąk. Bądź.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...