Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W tym wieku porządki ograniczam
do sporadycznego smarowania się Mobilatem.
Czasami wyobrażam sobie, że to krem Nivea z Pewexu, że
zaraz Marcin przyniesie ze sklepu musztardę i pokontemplujemy
nad kawałkiem chleba.

Spod wytłaczanki wypada zawinięte sto złotych z Waryńskim;
przypomina że Bilety Narodowego Banku Polskiego są niczym
w Polsce
a moja gimnastyka ogranicza się do wepchnięcia ręki
głębiej – kartka na mięso. Dlaczego nasze wnuki
wszędzie szukają punktu G?

Opublikowano

Pomyślałbym nad czasami w drugim wersie, przy sporadyczności ta przerzutnia sprawia wrażenie zbędnego bajeru.
Cała reszta jak najbardziej przekonuje, formalnie i treściowo/treściwie. Mimo, że temat dobrze znany, u Ciebie, potraktowany w taki, a nie inny sposób, zyskuje na świeżości.

PS. Pierwsza strofa nawołuje u mnie skojarzenia z „Cholonkiem”,
widziałaś/czytałaś?

pozdrawiam

Grzegorz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grzesiu, dzięki za uwagi. rzeczywiście
przerzutnia jest zbędna, więc już poprawiam :P.

cieszę się, że przekonuje

P.S. nie widziałam :]. zainspirowało mnie
przechowywane przez ojca 100 zł
i górnicza kartka na mięso :P

serdeczności Karolina :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję za pozytywa.
szczerze mówiąc, to obawiałam się
jak zostanie przyjęty - wiadomo - czasy znam tylko z opowiadań
i musiałam się mocno wczuć w podmiot liryczny :P.

dobrze wiedzieć, że zabierasz

pozdrawiam Espena :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasparku, tematyka się wzięła w trakcie czytania Różewicza. tak jakoś
zmieniłam punkt widzenia, znaczy się wczułam w starszą osobę :P.

dzięki za dużego plusa

serdeczności Karspena :)
Opublikowano

Miło znów Cię czytać Espeno.
Osobiście nie pamiętam tamtych czasów- tyle co z opowiadań.

Urzeka prostota przekazu. Proste zdania wyrażające myśli graniczą wręcz z prozą ale jest to w Twoim wierszu pozytywne.
Bardzo ładna puenta - oddająca różnice międzypokoleniowe. "Dlaczego nasze wnuki
wszędzie szukają punktu G?" I zaskakująca równocześnie.


Pozdrawiam
Wiktor. G

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



miło Ciebie widzieć na forum [co się z Tobą działo
taki szmat czasu :>]

cieszę się, że w tak pozytywny sposób rozpatrzyłeś
mój tekst. cóż, ja też nie pamiętam czasów, ale
czasami dobrze pogadać z dziadkami :P

dziękuję i pozdrawiam Karolina :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stała dziewczyna pod drzewem, plecak miała i kapelusz Miejsce, w którym się znalazła odwiedzało niewielu Tam na skraju miasta, na rozstaju polnych dróg Jak co tydzień tam czekała, na jabłoni siedział kruk W brzask sobotni tam czekała na zielonooki cud On przed wrogim ludzkim wzrokiem w zaroślach się krył Tylko dla niej z swej kryjówki wyleźć skłonny był Do niej i cywilizacji serce mu się rwie Lecz jeszcze nie na to pora, jeszcze trochę, jeszcze nie Na rozstaju polnych dróg, tam wywęszył ją Ogon giętki swój wyprężył, a grzbiet w pałąk zgiął Z nią w swych myślach w pole biegnie, biegnie co tchu Tak szczęśliwy, że na drodze nikt nie stoi mu Dobiegł do niej kot porywczy i na ziemię ją rzucił Ona, choć nie długa rozłąka, cieszy się, że do niej wrócił Pośród traw w uścisku leżą, najszczęśliwsi obydwoje Jak najdłużej sobą się cieszcie, wy dzikie dzieci moje! Ona jego kasztanowe loki rękoma gładziła Sierść beżowa słońcem zgrzane ciało jej zrosiła On na dziecku jasnowłosym leżał odurzony W głowie ciężko zawróciły mu jej feromony I ona w przypływie uczuć mówi tak do niego: „Moje oczy twe i grzywa, już nie musisz się ukrywać!” A on na to: „Chociaż mocno ciebie kocham, żal mi z dziczy się wyrywać. Skryty jestem nie przypadkiem, starcie z ludźmi nie jest łatwe. Kochajmy się ukradkiem!” Więc kochali się ukradkiem przy zielonej pierzei A kapelusz zapomniany walał się po ziemi Na rozstaju polnych dróg, tam kochali się Lecz prócz trawy i jabłoni nie wie o tym nikt, o nie! (A może jednak ktoś wie?)
    • @Deonix_ @Berenika97 @wierszyki Bardzo dziękuję za wszelkie uwagi. Jestem amatorem, który czasami coś napisze. Raz lepiej raz gorzej i każdą uwagę jak i krytykę przyjmę, żeby była nauczką na przyszłość. Nie mam czum się obrażać.  Jest bardzo dużo tematów tabu, lecz dalej boimy się o tym mówić, pisać czy nawet pokazywać w mediach. Myślę, że niepotrzebnie, bo gdy jest cisza to zło dalej się rozprzestrzenia.
    • @Maciek.JPrezent iście mikołajkowy. Pozdrawiam.
    • @Leszczym wyjechać na Kanary i popijać trunki tam nad Atlantykiem to by było coś:)
    • @Migrena uważam, z bardzo fajnie, chciałabym pracować zagranicą:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...