Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy patrzę za siebie nie widzę nikogo,
gdy spoglądam na boki ogarniam wzrokiem jedynie pustkę.
Wysilam się by ujrzeć przed sobą kogokolwiek ale...
Nie, nikogo tam nie ma...
Zgubiłem gdzieś po drodze własne istnienie,
straciłem marzenia.

Samotność do palący ból piekieł.

Opublikowano

Moje drogie "marzenia"jest do rymu tyle że z "Nie, nikogo tam nie ma...".Czy zastosowanie liczby pojedynczej dodałoby dramaturgii?Nie sądzę gdyż nawet po stracie tego najważniejszego i jedynego marzenia pozostają te małe codzienne wprawdzie o nikłym znaczeniu ale jednak.W tym wierszu piszę że straciłem również je, straciłem wszystko, awet codzienność.

Opublikowano

Doroto mogę Ci napisać Dorotko?A więc Dorotko ja się nie dąsam tylko mi się wydaje że tak jest ok.Ale chyba wiem skąd różnica zdań-Wy kobiety macie inny punkt widzenia.Dla Was liczy się to jedno wspaniałe i niepowtarzalne marzenie.My faceci mamy szary świat z naszymi drobnymi marzeniami:).Nie no trochę przesadziłem ale celowo:).Pozdrawiam

Opublikowano

czesc!!!!!widze,ze miekniesz...hahaha My jestesmy dwie a ty jeden....ale mam nadzieje ze sie usmiechnales!!!!!Wiesz...mozesz pisac zdrobniale jesli ci tak wygodnie.Nie rob z mezczyzn takich szarakow....oni tez maja duze marzenia, ale nie przyznaja sie do tego.

Opublikowano

No przecież napisałem że to wyolbrzymienie było:).Tak mamy swoje marzenia pochowane po kątach i przykryte poduszką ale mamy;).Czy się uśmiechnąłem?A czy ja tu robię za etatowego smutasa?:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


patrzę za siebie nikogo
nie widzę gdy spoglądam na boki
ogarniam wzrokiem jedynie
pustkę wysilam
by ujrzeć przed sobą kogokolwiek

*

zgubiłem się gdzieś po drodze
i marzenia


Troszkę skróciłem.Może tak?Strasznie dużo czasowników,wyświechtany temat-samotność,marzenia,ble,ble,ble...też kiedyś o tym pisałem...całkiem niedawno :P
Śmieszny tytuł.Nie użalaj się nad sensem egzystencji,o utracie marzeń,miłości czy coś tam...
Zresztą co ja Ci będę...masz tutaj : http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=29401
Polecam także warsztat.Można się wiele nauczyć.
Pzdrawiam i powodzenia! :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy przychodzi zieleń, to nic innego nie robię, pakuję się w nią i tak aranżuje dni.
    • W czterech ścianach płonie strach, Cisza krzyczy, serce drga. Na stole zimny chleb i łzy, A w oczach dziecka — koniec gry.   Zagubiony w cieniu win, Własny gniew pożera dni. Chciałem tylko być kimś znów, A zostałem echem krzywd i słów.   Zasłaniasz blizny — wstyd i żal, Mówisz „nic się nie stało”, jak co dnia. Ale nocą słyszysz płacz, To twoje serce woła: „dość już masz!”.   Roztrzaskane lustro wciąż, Pokazuje twarz bez słów i rąk. Czy przebaczenie ma jeszcze sens, Gdy każdy krzyk to nowy grzech?   Nie bij, nie krzycz, nie niszcz snów, Niech miłość wreszcie przerwie ból. Z popiołów wstań i zacznij żyć, Bo w każdym z nas jest światło i krzyk. Niech echo ciszy woła nas, By nikt nie płakał jeszcze raz...       p.s. Tekst jako piosenkę można posłuchać tutaj 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @tie-break Oj, jak ładnie, wrócę - tylko pomyślę, bo teraz jestem jeszcze trochę śpiąca :)
    • Tańczyły, śpiewały, pijane obłędem, Oszalałe, w upiornych podskokach. Po chwili krótkiej do kotła, równym rzędem, Stały za sobą w ciemności zmrokach.   W kotłach smakołyki się zagotowały: Tłuste mięso z udźca baraniego, Na zakąskę zaś zioła przygotowały I drobinkę kwasu chlebowego.   – Ja, to tamtej mleko zabiorę – za karę, Bo mnie nazwała staruchą starą, Że niby ona wielką posiada wiarę, A ja jestem zgryźliwą poczwarą.   – A ja, to plagę szkodników na pszenicę Ześle sąsiadce, co do kościoła, Wczoraj ledwie – wyobraź sobie – w rocznicę, W biegu na msze poszła chylić czoła,   Wymodlić wybawienie przeklętej duszy, Bo deszcz sprowadziłam na jej pole. Tamtej zeszłorocznej, przeraźliwej suszy Pokonała zawistną niedolę,   A ona, że to niby czary, że szkodzę. Nie pomogę więcej – źli są ludzie. W smutku spuściła głowę. – Od nich pochodzę, Dbali, wychowali, w pocie, w trudzie.   Zamartwiła się nad swoimi słowami, A sumienie poruszyło strunę, Która w duszy – nakazami, zakazami – Drapie niewidzialną oczom łunę.   Wrzask. Na kłótniach i na sporach noc upływa, Zmęczone i rozdrażnione – senne, Na niczym już im nie zależy, nie zbywa. Blisko świt słońca, zorze promienne.   Wtem pojawia się demon, kozioł kudłaty, One w strachu: przewiniła która? Wchodzą z lękiem na latające łopaty – Złego aura: upiorna, ponura.   Matoha syczy, czerwone oczy wbija, Dokładnie ogląda, wzrokiem bada, Czy która nie zwodzi albo nie wywija, Kłamie, oszukuje. To szkarada –   Pomyślały. Pokorny wzrok w ziemię wbity. Na to on: sprawiedliwość – tak Zofio – Wiedźmy, czarodzieja, maga czy wróżbity Jest matką i waszą filozofią.   Straszyć czy szkodzić – nie. Wam pomagać dane. Ziół leczniczych poznałyście sekret, Przepisy na różne choroby podane Nosicie jak podpisany dekret.   Wymagam więc jako strażnik waszej pracy, By morale przestrzegane były, W przeciwnym razie na rozkaz was uraczy Sroga kara. Diabły będą wyły   Z klęski, z zatraty waszej, z waszej głupoty Wyły będą pod niebiosa same, Winne będziecie jeżeliście miernoty Pod odpowiedzialnością złamane.   Wiedźmy w strachu całe przed Matohem stały. Wygląd jego jak demona z piekła: Kozioł zawistny i to kozioł niemały, Oczy czerwone, gęba zaciekła,   Na głowie rogi, zębiska, czarna grzywa, Lecz co innego bardziej przeraża: Odgłos co się z głębi gardła wydobywa, I śmiech, który raczej nie zaraża.   Z piekła rodem, więc dlaczego zapytacie, Czuwa pilnie, by wiedźmy chroniły, A nie wiodły ku zgubie, żalu, utracie? Cóż? Prawo, prawem – tu prawo siły.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...