Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miękkim stąpnięciem
dyg
łopuch dywan mchów kożuch
i żurawina jak koralik
szumnie tłumnie ku mnie
tłuste muchy prawdziwki rydze
ropuchy których się nie brzydzę
w dywanie mchów kożuchu
tonę
a słońce radosne
jak fioletowe jagody łochyni

tak
tylko
zabłądziłem
wśród drzew
na chwilę
myśli
jak motyle
powrócą
i szczypać będzie
ostatnia samotnia

Opublikowano

Ujmuje za rękę i wiedzie w tę samotnię. Zbudowałeś ten nastrój, udało się to znakomicie. Tak wyraźnie widać jagody wśród mchu i kapelusze rydzów i całą menażerję naziemnych , leśnych... Chwile takie szczypaniem nie drażnią, a jedynie uświadamiają, że życie to czucie.
Szczypanie jest potrzebne , myślę, ze podmiot też tak uważa, bo nie dramatyzuje, mówiąc o tym. Krótkie wersy wprawdzie pozwalają mysleć, że refleksja z lekka dławi , ale tak ma sie rzecz z każdym wzruszeniem.

Dziekuję za ten wiersz i pozdrawiam.
A.

Opublikowano

Bardzo dziękuję Państwu za miłe słowa!
**************************************
Drogi Witoldzie, jesteś motylem, ale rzeczywiście nie takim. O motylach jeszcze będzie!;-)Pozdrawiam cieplutko!
***
Ewo! Szczypanie wcale nie jest takie złe! Zależy jak się szczypie, no i naturalnie - kto! Aha - a co powie Pani na temat...dżdżownic? Czy te dziwne stany o których Pani pisze to nie do końca kontrolowane reakcje na naszych mniejszych braci? Wiosenne całuski!
***
Pani Joanno! Pięknie napisała Pani o moim tekście, dziękuję. Podmiot rzeczywiście nie dramatyzuje, bo i po co. Ale to boli okrutnie, niech mi Pani wierzy! A wzruszenie które dławi to prawdziwe wzruszenie - prawda? Lubię tak się wzruszyć, choć coraz rzadziej...hmmm. Jednak ostatnio...! Pssst! Serdeczności!
***
Droga Weroniko! Bardzo się cieszę, że podobało się Pani. Gdyby Pani wszakże zajrzała tu jeszcze -prosiłbym o wyjaśnienie co miała Pani na mysli mówiąć o "przecięciach" - to cenne uwagi. Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Opublikowano

Bardzo dziękuję Państwu za miłe słowa!
**************************************
Drogi Witoldzie, jesteś motylem, ale rzeczywiście nie takim. O motylach jeszcze będzie!;-)Pozdrawiam cieplutko!
***
Ewo! Szczypanie wcale nie jest takie złe! Zależy jak się szczypie, no i naturalnie - kto! Aha - a co powie Pani na temat...dżdżownic? Czy te dziwne stany o których Pani pisze to nie do końca kontrolowane reakcje na naszych mniejszych braci? Wiosenne całuski!
***
Pani Joanno! Pięknie napisała Pani o moim tekście, dziękuję. Podmiot rzeczywiście nie dramatyzuje, bo i po co. Ale to boli okrutnie, niech mi Pani wierzy! A wzruszenie które dławi to prawdziwe wzruszenie - prawda? Lubię tak się wzruszyć, choć coraz rzadziej...hmmm. Jednak ostatnio...! Pssst! Serdeczności!
***
Droga Weroniko! Bardzo się cieszę, że podobało się Pani. Gdyby Pani wszakże zajrzała tu jeszcze -prosiłbym o wyjaśnienie co miała Pani na mysli mówiąć o "przecięciach" - to cenne uwagi. Z góry dziękuję i pozdrawiam!

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...