Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mnie ojcowizna kojarzy się z osobami
z dziadkiem - który pono używał polszczyzny wyjętej Kochanowskiemu
z ojcem - który się spierał z otoczeniem, że on nie Brunon tylko Bronisław
z czymś, co ktoś mi chce zabrać - ja nie pozwalam
a siły mam mało
skopiowałem i wydrukowałem ten wiersz
:):(

Opublikowano

Stanisławo!
Straszne - sorry ;)
"ręce kwitnące tęczą"? "na których chwast"? i na których "słońce nie miało prawa..."?
:)))
"znak krzyża.. na chlebie" czy noszony "w sobie" (gdzie w sobie? pod naskórkiem?).
Wiem, że miało być metaforycznie, ale gdy odwołujesz się do obrazów, konkretów i próbujesz nadać im nowe znaczenie - nie zapominaj, że to cały czas są obrazy funkcjonjujące w świecie. W tym wierszu miał być klimat nostalgii (etc. etc.) - jakm wyszło, w moim mniemaniu, widać.
No i pointna, ni z gruszki, ni z pietruszki, ni z choinki ;)
(chodzi o klimat i poetykę - jeśli tak przewrotnie czytaćby cały wiersz, to wyjdą, za przeproszeniem, pisanki).
Może mniej poważnie? bez "obnoszenia" się z patosem?
pzdr. b

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
    • @andrew wiem o czy piszesz. Mieszkam w lesie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Jacek_Suchowicz nie wiem dlaczego jak czytałem twój wierz w głowie zalęgła mi się piosenka Lady Punk marchewkowe pole. Jest w tym wierszu coś takiego że chciałoby się go śpiewać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...