Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pamiętam nadal...


Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam nadal: jeden koma trzy,
Gdzieś bije alarm i te same drzwi
Trzasnęły gdzieś…
Kto wrogiem jest?
Krzyczę i pytam, a odpowiedź tkwi
Jak Syn Człowieczy tuż u moich drzwi.
Krzyczę i pytam, zanim znajdę ją
Jeszcze nadzieję głupoty usłyszę- ostatni dzwon…
Ten Zygmunt stary waży ton ze trzy,
A pewno więcej niż wyśniły sny,
Lecz wciąż jak gołąb na mariackiej wieży
Niepewność mierzy
Dzwonieniem swym.
Zmarł Polski syn
I bije On-
Pamięci ton.
Honor oddaje i widzi „przymierze”
Na alarm znowu ten dzwoneczek szczerze
Wybija stali prastarej przesłanie
Ojczyzny chwale…
Bije i grzmi…
Zmarł Drugi Syn.
……………………
Kto z echem został w historii żelaza,
Jak sznur czyniący olbrzyma wahanie
Tę Polskę dawną z popiołów odradza,
Gdy zła świtanie…
……………………
Wybija północ i Zygmunta tony
Wciąż głośno słyszę gdzieś na skraju duszy,
Lecz młotem tnącym jest Prymas z ambony
Dający wiernym otuchy okruszek.
…………………..
Kolejna północ, a Zygmunta dzwon
Znów śle Polakom ten żelazny ton,
Lecz młotem tnącym nie jest już dla ciała,
Bo serce chroni, czego Matka chciała-
On Cały Twój!
……………………
I tak nam gromi miłości przesłaniem
Bardziej człowieczy, choć- człowiek z żelaza-
Rzekłbyś ma serce wtopione ufaniem,
Że nas odradza.
I choć te tony-
To sygnał dla ciała,
Co kiedyś wspomni uderzenia srogie
Miłości Matki, co radości chciała
Wraz z Panem Bogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...