Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie o skórę dziewki chodzi
lecz o miękkie futro lisie
które wiózł raz do kuśnierza
do pomocy wziął Jadwisię

jak jechali polną miedzą
wóz wpadł między koleiny
po czym na bok się przewrócił
wszystko spadło razem z nimi

a że już leżeli w futrach
nijak wstawać się nie chciało
z daru losu skorzystali
bo okazji takich mało

Opublikowano

Tak z pewnością wtedy było
bo gdy furę przewróciło
byłem nawet niedaleko
przechadzając się nad rzeką

i widziałem dość dokładnie
jak ten kuśnierz Jadzię ładnie
brał pod włos i na tym futrze
coś bajdurzył jej o jutrze

że zapisze jej coś w spadku
jak pozwoli po pośladku
poklepywać mu do woli
a jak jeszcze mu pozwoli

wniknąć choćby w jej futerko
to oprawi jej lusterko
w złote ramy i brylanty
a jak da mu inne fanty

choćby ten ukryty kątek
to niebawem swój majątek
testamentem da jej cały,
ona na to - łap się pały.

Opublikowano

ależ byłeś Ty w oddali
kuśnierz z Jadzią w kapsle grali
i Ty tego nie widziałeś
za daleko bowiem stałeś
i lornetki też nie miałeś

a ja byłem o dwa kroki
i widziałem Jadzi loki
co są sztucznie doczepiane
i nierówno farbowane
kuśnierz więc ma przechlapane.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kolega ze Słupska znalazł sposób: na karierę poprzez aferę. Po prostu „słup”.  
    • Już cię nie kocham, bo siorbiesz i mlaskasz Podczas śniadania, a obiad jesz palcami. Wylizujesz talerz i smarkasz w serwetkę. Wychowany jesteś w buszu, może zaraz   Zaczniesz się bujać na żyrandolu, dość tego! Od dzisiaj mów mi, proszę, Szanownej Pani I śpij sobie w spiżarni z ogórkami na regale. Rano nie chcę słyszeć twoich małpich   Wygłupów przed lustrem i gwizdania. Leć prosto do roboty, choćby w galotach, Skacząc z drzewa na drzewo, tyle potrafisz... A w powrotnej drodze zjedz sobie banany.   Obiadu nie będzie, a na kolację figa z makiem. Och, nastanie chwila wytchnienia i ciszy. Poceruję skarpety i portki staremu durniowi, Igłę powbijam lalce voodoo, niech go zaboli.   A na gwiazdkę dam mu darmowy karnet Na tresurę u mamy, oj, zaczniesz skakać przez Płonącą obręcz i robić salta na rozżarzonych Węglach, a klęczenie na grochu będzie tylko   Chwilowym wytchnieniem przed torturami. O świcie rumor wielki – kapela na podwórku Daje koncert: akordeon wyje, banjo brzdęka, Skrzypek naśladuje zatarte zawiasy: łiiii...   Koty dołączają do chóru, a wnet i policyjna syrena, A na plecach kataryniarza mój Zenek siedzi I woła: „kochanie, choinkę wybrałem śliczną, Aaa, trzeźwy jestem jak łaciata świnia”  
    • @Arsis dziękuję za piosenki

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Mitylene   Pamiętasz mnie?   (Autor tekstu: Marianne Faithfull   Pamiętasz cokolwiek? Nie udawaj, że nie było wesoło Zapisz to pod hasłem "rozrywki przeszłości"   Rozglądam się po pokoju Wspominam bliskich memu sercu I chyba pamiętam wszystko Lecz przede wszystkim Ciebie Bo zawsze chodziło tylko o Ciebie   Nigdy nie interesowali mnie inni Ani to co myślą To mnie mogła przypaść Twoja miłość A Tobie cały świat Gdybyśmy tylko potrafili to sobie dać..."   (tłumaczenie: Tomasz Beksiński)            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...