Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Paul Gauguin - Skąd przychodzimy? Czym jesteśmy? Dokąd idziemy? - tytuł poprawiony

na początku był chaos i z chaosu wyłonił się Bóg niejeden
zresztą stworzył niebo ziemię i raj i na początku
był raj

potem raj odsunięto zasłonięto i słowo stało się ciałem
i zamieszkało i zamieszało między nami i
stał się chaos

i nie było już ani słowa

jakiś Bóg nieznany mi z twarzy stoi na kamieniu
a żółty Chrystus bez krzyża sięga niebios

wokół ludzie i szczury tacy sami
jak zawsze nieudolnie szukający się wśród
siebie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czyżby takie arcydzieło miało być słabe bez mojego wierszydła? (w to, że wiersz bez obrazu jest marny wierzę, gdyż z taką myślą go pisałem)

się cieszę, choć komentarz ambiwalentny ;P.

pozdrawiam,
Gaspar :-).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że nie miałby sensu, Michale :-). Jest to wręcz założeniem tego wiersza, że ma być on nie tyle samodzielnie wywierającym jakieś wrażenia utworem, lecz komentarzem do wybitnego dzieła innej dziedziny sztuki.
Cieszę się za to, że rzecz dobra :D.

Serdecznie, Gaspar.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jestem świadom tego, że zasadnicza opinia jest taka, że ta postać nie ma nic wspólnego z żółtym Chrystusem, czytałem pewne recenzje tego obrazu. Natomiast kiedy zobaczyłem oba obrazy, takie skojarzenie nasunęło mi się od razu i dlatego właśnie o tym wspomniałem.
Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam, Gaspar :-).
Opublikowano

ale mnie nie chodzi o powiązanie tych dwóch postaci. po prostu żółty Chrystus jest dobrotliwy, jest adorowany, patrząc na Niego mam wrażenie, że obejmuje z krzyża cały świat i tą dolinę i kobiety i jest w centrum ich życia. a postać z tego obrazu to Adam, którego nic nie obchodzi cała reszta świata, jest zwrócony ku górze, ale nawet nie ku niebu, po prostu sięga po jabłko, być może zakazany owoc, z własnego egoizmu.
gdzie tu podobieństwo? w kolorach? nie-Chrystus jest na prawdę żółty,a Adam bardziej pomarańczowy:) w wertykalizmie? nie -wyrażają co innego, wspólnego to mają chyba tylko autora:)

ale to Twój wybór i Twoje wrażenia.
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz co-mi się podoba.Może to ze względu,że Gauguin jest jednym z moich ulubionych malarzy i całkiem dobrze znam jego biografię.Szczególnie wyprawy na Haiti.
Ten fragment kojarzy mi się z opowieściami Tehury o stworzenia świata.Ale mogę się mylić.
I wybacz,że tylko tyle odnośnie wiersza,ale nie mam o tem kompletnie pojęcia(poetykowanie).
Serdecznie pozdrawiam:)
Dominik.
Opublikowano

na początku był chaos i z chaosu wyłonił się Bóg niejeden
zresztą stworzył niebo ziemię i raj i na początku
był raj

potem raj odsunięto zasłonięto i słowo stało się ciałem
i zamieszkało i zamieszało między nami i
stał się chaos

i nie było już ani słowa
***
fajnie operujesz słowem, ale co do wersu 6.i 7, to się nie zgodzę, ale to nie do dyskusji na forum,
w sumie wiersz jest ciekawy
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

Kasparku za inspirację tym bardzo dobrym malarzem
wrzucę plusa :P. sam wiersz jest niezły, choć trochę za dużo
[jak na mój gust] filozofowania :P. jednak podziwiam
za eksperyment i oryginalną interpretację :).

serdecznie Karspena :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • cisza margines nieprzysiadalności ona jak cienie odchodzi najszybciej tu nie ma nic o pieprzeniu po mojej stronie ściany chłodniej te wszystkie witki słodko wąskie w pasie wymiękają wsuń dłoń pod żebra otwieram się przed tobą    
    • @Robert Witold Gorzkowskidzieki!
    • Wśród ruin, na zniszczonym pianinie chwil tych pięknych, złożonych z grafitu, nałożonego na stalowo-blady błękit. Wśród cegieł, które czerwieńsze nie były nawet przy zachodzie słońca, zrozumiał słowa pisane wciąż i wciąż od końca, że początek świata zaczyna się bólem, a koniec nie musi, że czasami widzimy, ale wówczas jesteśmy głusi.   I jak niewiele zależy od tych podających sobie cegły, ani od tych, co na pianinie tworzą nastrój, bo plany, tło oraz mundury szyją hurtem wojen, zguby i nieszczęścia sprawcy. Przed kolejnymi spuszczonymi bombami kazali nienawidzić dzieci innych języków, matkę i ich ojca, zatruwali serca w sieci gwałtami i mordami, by nienawidziły innych, nie miały ogrójca.   Wśród ruin zaczynamy wszystko od nowa, wiedząc, że bardzo szybko zapomnimy i tuż za rogiem, po wschodzie promieni, kolejnego winnego dzikusa odnajdziemy, któremu przypiszemy wszystkie nasze wady, prawo do bezprawia, niekończące ich nakazy.   I została mu tylko para białych klawiszy oraz parę smutnych odkopanych pieśni, a drzewa zdążyły spleśnieć od wisielców, a wiśnie na nich nie wyrosły więcej.   A nam zostało jeszcze kilka lat, zanim ponownie spotkamy się na wojnie. Tylko człowiek woli bagnet niż dłoń, a zło wybiera bezinteresownie.    
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Piosenka nr 34 pt. Aktywne wysłuchanie   Mężczyzna przed pięćdziesiątką czasem idzie w skok skok to może być szansy ostatniej i ostatniej możliwości zbiera się na wyczyn wzdłuż i wszerz nawet przez kilka lat w ciągu których jest rozkazany dużo sobie wybaczyć   I spotyka tę podobno tę jedyną, która i stanie obok popatrzy namiętnie i chętnie po trochu przytaknie ona wie z teorii cóż znaczy aktywne wysłuchanie dynamiką różnych zachowań uprasza się o dialog   Rąbek sukienki i uroczy dekolt tylko w tym pomogą i pytanie naprowadzające i ala wzruszenia ala historią padnie iluzoryczna prośba nie mów już do mnie więcej mój miły przecież dobrze wiesz, że chcę twojej opowieści (witaj kochany u handlarzy wiedzy i doświadczenia)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już   Monologi nie kończą się w tutaj czymś najlepszym opowieść mena po czterdziestce toż to taka przeszłość przeszłość nigdy nie będzie snuciem planów dnia jutra wiedz że ta pajęczyna śmiało może się nie udać   Jesteśmy grzeczni ludzie i przytakujemy z dystansem świat - co widać - rozwarstwia się nam jedynie i netowieje sprawstwo i wina to jedno, a uzależnienia są drugim ale bardzo złe były również zewnętrzne okoliczności (krawiec szyje tylko tak jaki miał materiał ole i ojej i ojej)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już   Im więcej opowiesz, napiszesz wierszy i zaśpiewasz niestety tym więcej padnie słów nie do wycofania fałszywe akordy, krzywe melodie i nie takie nuty tylko wyborny bard lub naj poeta mogą się z tym mierzyć   Najważniejszego i tak przecież nie ubierzesz w słowa najciekawsze tutejsze spowiedzi świat wycina i pomija dobre opowieści mają nudzić i nie ciekawić i się dłużyć świat chce tańca i oczekuje przytuleń, nie pragnie zmartwień (ona mówi, mój tani tego wieczoru chcę tylko już odpoczywać)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już      
    • @Lenore Grey Dziękuję bardzo.  Długo się zastanawiałem co dziś tutaj wrzucić.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...