Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

liczy się to czym dom oddycha
co ma za oknem
i to co masz pod poduszką

pod moją poduszką zamieszkał sokół
zatrzymany w ruchu nadsłuchuje
jak odwracają się kartki
z nieznośnie cudownym światem

ciężar nieba opada na łóżko
przedwcześnie tłumi dni
nietknięte w swojej bieli

pierze dopasowuje się do głowy
jak sterta kamieni
skalista wyspa o którą rozbijają się dłonie
bo widzisz
zasłużyłam sobie na Alkatraz
zasłużyłam na siebie
duszę wszystkie krzyki

pod moją poduszką
sokół budzi się i zasypia
w trzepocie skrzydeł
prostuje kształty

i wije się jak złota żyłka
w polnym kamieniu

Opublikowano

proponuję wywalić lub przeredagować następujące frazy:

z nieznośnie cudownym światem

pierze dopasowuje się do głowy
jak sterta kamieni

duszę wszystkie krzyki

od powstrzymania lekkiego ciężaru nieba

i przedwcześnie tłumi dni
w swojej bieli nietknięte spokojne jak święty

w trzepocie skrzydeł
prostuje kształty

mój los
który wije się jak złota żyłka
w polnym kamieniu


przesadziłaś z metaforami, w ten sposób nie da się zbudować interesującego wiersza, bo czytelnik się znudzi. skondensić proszę ten tekst. pozdry

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale jak wiersz jest przeładowany to nie jest dobre dla niego;) trzeba dać oddech czytelnikowi!
owszem, żal, ale mi kiedyś ktoś napisał pod wierszem, że poezja to sztuka rozstawania się ;) pozdry

wiem:) dlatego usunęłam całą strofę:)
a żal, żalem.

kobra nocka
Opublikowano

Jest jedna rada: nożyczki. Jeśli nie na żywca - to się upić. Najlepiej winem ;D

Po co kursywa na początku? Nie rozumiem.
Mamy: poduszkę (pierze - sokół - los, czyli emblemat peela)
Elementy dodatkowe: kamienie - wyspa - Alcatraz (więzienie = dom?).
Mamy też peela, który...? no właśnie co? śni? nie do końca chyba, przeżywa? też nie do końca. Wiem: roztkliwia się nad sobą, o! to jest cała zwrotka "ramioniasta" ;)
Jeśli miałbym radzić, to raczej usuwać przede wszystkim uzewnętrzniane wprost emocje peela (lepiej gada poduszka z kamieni niż omdlałe ramiona).
W końcówce wyciłąbym " mój los" - niech to się da wyczytać ze złotej żyłki.
Wiersz ze snu wymaga analitycznego rozebrania i złożenia od nowa - tak to widzę.
Dużo wyobraźni - ale i szaleństwa.
Może coś skorzystasz?
;)
b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mogę na żywca;)
kursywa to czyjeś słowa;
dobrze zinterpretowałeś, poza tym, że trzebaby w tym rozumieniu dom na łóżko zamienić.
masz chyba rację z rozckliwianiem się. zaczynam przymierzać się do usunięcia strofy.
a losu faktycznie nie musi tam być.

skorzystam:)
ty mnie tym szaleństwem chyba nie obrażasz, co? ;)
:)

dziękuję
Lenka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dla mnie tyle wystarczy.
pozdr.


wiesz Marlet, wydaje mi się, ze nie do końca zrozumiałaś wiersz i wolisz czytać to, co sama skomponujesz.

nie mniej dziękuję za ten pomysł.
serdecznie pozdrawiam
Lenka
Sorry,no wiesz gdybyś zaczęła od pierwszej cześci,może jaśniej by było.
Z pewnością nie lubisz jak ktoś grzebie w tym co skomponowałaś.
Ale dzięki, wiersz ok.
Opublikowano

"czym dom oddycha" - relacjami między domownikami;
"co ma za oknem" - to nie tylko perspektywy trwania domu, ale także potrzeba otwartego horyzontu na przyjazny świat, zwłaszcza pod kątem estetyki;
"co masz pod poduszką" - o czym śnimy, o czym - za czym marzymy, czego pragniemy;
- to wszystko wymienia peel jako wstępny warunek pewnego ideału, zwanego domem, miejscem schronienia, odpoczynku; to warunek na własny, prywatny świat;
a co jest...o tym mówią kolejne strofy, wprowadając czytelnika w atmosferę intymności peela; świat zwierzeń;
czy "sokół" nie jest metaforą duszy, łaknącej też duchowej strawy, skoro w szeleście kartek zanurza się w "cudownym świecie"? fakt że "nieznośnym" niewiele w istocie zmienia...
metafora poduszki - raz jako sterty kamieni, wyspy, więzienia - wskazuje na wagę świata snów, ich "osobność" i wyobcowanie od jawy; to w istocie rzeczywistość tak ciąży, więzi, uwiera...zasada przeniesienia znana z psychologii w języku poetyckim dobrze spełnia swoją rolę odsłaniania drugiego dna słów;
metafora "żyłkowanego kamienia" umacnia poczucie "uwięźnięcia" peela, jego "szamotanie" się to potrzeba wolności, wyzwolenia się z "losu", który tak zdominował życie, skrępował i w jakimś sensie "znieruchomił"; czy to walka z koniecznościami czy ze złymi wyborami - trudno orzec; wiersz stanowi - ze względu na autentyzm tego zapisu - pewien dokument świata wewnętrznego, i tego psychicznego i tego myślowego;

J.S
i choć jest w warsztacie, trudno tu cokolwiek zmienić...to żywy, bogaty poetycko wiersz;
ps.; sugestia Bogdana wydaje mi się warta zastanawienia, bo rzeczywiście - co wnosi ta kursywa? bez kursywy wiersz będzie bardziej scalony;
a z tymi "ramionami" może prościej?: całą tą strofę zacząć od

ciężar nieba opada na łóżko
i przedwcześnie tłumi dni
w swojej bieli nietknięte

ale już bez: spokojnie jak święty...............??? J.S
ps.; komentarz był przygotowany wczoraj, przed ewentualnymi zmianami... J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




wiesz Marlet, wydaje mi się, ze nie do końca zrozumiałaś wiersz i wolisz czytać to, co sama skomponujesz.

nie mniej dziękuję za ten pomysł.
serdecznie pozdrawiam
Lenka
Sorry,no wiesz gdybyś zaczęła od pierwszej cześci,może jaśniej by było.
Z pewnością nie lubisz jak ktoś grzebie w tym co skomponowałaś.
Ale dzięki, wiersz ok.

gdyby tak było nie poprawiałabym wiersza zgodnie z podpowiedziami.
pozdrawiam
Lenka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 To jest chory człowiek. Były UB.  Szkoda słów  Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia     
    • @andrew  Andrzej jeszcze raz do Ciebie! Dlaczego milczysz?  Ktoś tu w każdym komentarzu obraża a Ty co? A wystarczyłby chociaż przypis z Ustawy Zasadniczej- Konstytucji Naszej. Każdy obywatel Rzeczypospolitej ma prawo do wiary- i to jest jego wolność
    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...