Adam_Szadkowski Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 porwany na skały na strzępy się darłem gardło godło i tak ledwo bijące wszystko czy obok niepokoju w słowach znajdzie ktoś skoszony ostrym żelazem układ mój z Bogiem Krwionośnym? gdy krzyk ucichnie zatapiając się w smolonych drzewach w pazury ptaków czy ktoś wywoła duch mój by skrajem płótna ściegiem prostym do domu wrócił? sił brakło decydują już tylko przydrożne ciche kapliczki tam gdzie diabeł traci zęby i wrony te co dziobią rękojeść ręki rozchylone dzikie usta - bezkrwawe już pamięci skrzepy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witold_Adam_Rosołowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 nie mam pojęcia o co tak do końca Panu chodziło - Panie Adamie - wiersz jest wierszem - ale tyle w nim krwi - i może właśnie o to chodziło - o porwanie nie w sensie zabrania kogoś lub czegoś tylko w senseie podarcia własnej tożsamości i walki z Bogiem krwionosnym i obstawanie w przydrożnych kapliczkach by diabłu zęby liczyć i te wrony - strupy przytwierdzone do ran wysuszonych (rozchylonych dzikich ust) - ejjj - Panie Adamie - to moja wyobraźnie - zapewne inną treść Pan przekazujesz - jednak taka poezja to dla mnie eksperyment i proszę o wybaczenie - bo coś tu swojego przerobię - chcący czy nie chcący, ot proszę: ... porwany na skały na strżepy darłem gardło godło zaledwie bijące a wszystko przepadło czy obok niepokoju w słowach ktoś kogoś znajdzie skoszony żelazem układu z Bogiem - rwę pacież ... jeszcze raz - Pan wybaczy - to co napisałem to nie popis mozliwości - tylko mozoł dodarcia do sedna Pana wierszy - dzięki takim własnym przeróbkom docieram do nie tylko Pana wiersza ale i do innych - inaczej nie umiem - nikt tego nie widzi - zazwyczaj dzieje się to w myśli - a jesli na kartce - to drę ją potem na strzępy ... pozdrówko W_A_R ps. w zasadzie to niczego ciekawego nie napisałem prócz lekkiej chlorelli lub libelli migocącej ... Pan wybaczy - taka ze mnie sztuka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malgorzata Stypulkowska Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 strasznie melodramatyczne i przez to niestrawne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leila Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 czytałam ten wiersz już parę razy i za każdym razem starałam się w nim czegoś doszukać... niestety nic nie znalazłam... nic co by mnie zaintrygowało... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ona_Kot Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Prometeusz walczący z Bogiem Krwionośnym (mój ulubiony motyw)...Bóg Krwionośny, Bóg Krwionośny, Bóg Krwionośny...ciary przeszły, i poszły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się