Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ujęcie pierwsze: pustka
nie wie gdzie się kończy
tym bardziej gdzie zaczyna
nikt.

ujęcie drugie: śmiejesz się
bo myślisz, że to czarna rozpacz
iluzją pustki rozpacz niezatapialna
twój ból mojego sumienia.

ujecie trzecie: krzyczysz
bo teraz już wiesz
że to nie rozpacz nie pustka
a krew moja na twojej podłodze
i mój nóż w twojej dłoni
pachnie różowym powietrzem.

ostatnie ujęcie: umarłam
i teraz to ty będziesz się smażyć
w piekle.

hihi.

Opublikowano

zaciekawiony przegladnąłem całość tekstó tutaj - zaryzykuje stwoerdzenie że jest tu spory kawałek czegos co mozna nazwać talentem (bardziej pasuje chyba swego rodzaju "wrazliwośc") tylko "technicznie" jest gorzej ale ciezko powiedziec czy to wada warta poprawiania... tak czy tak juz teraz stawiam że jeżeli sie autorowi bedzie chcialo i utrzyma mu sie pewnien zdrowy poziom zaangazowania - bedzie ciekawym nickiem na tym portalu
pozdro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Modlitwa jest aktem tak intymnym, że nie będę przeszkadzał.
    • Okryj dziewczynę czymś ciepłym, bo zmoknie i się przeziębi.
    • Patos aż kipi spod skaczącej pokrywki, a autor dolewa do ognia pod tym kotłem. Mniej więcej tak do tej cząstki o cegłach, wiersz nawet wciąga, później zamienia się w krzykliwą fanfaronadę. Ani to do niczego nie przekonuje, ani nie wzbudza emocji, nawet utożsamić się nie ma jak z jakimś przesłaniem, bo go nie ma. Niektóre metafory, takie jak odzienie wieczne, wbrew intencji piszącego, po prostu śmieszą.
    • Apel do autora: odpuść sobie zbawianie ludzkości, a już na pewno nie tym wierszem. Gdyby istniał jakiś czujnik patosu, chyba by już dawno eksplodował. Besserwiserstwo podmiotu lirycznego sprawia, że chce się tekst omijać szerokim łukiem. Ciężko uwierzyć w tę finalną miłość, prawdę, empatię po tak agresywnym wstępie. Bardzo dużo zasobów zostało zmarnowane na karykaturalnie górnolotną treść, za to zbyt mało energii poświęcono formie. Technicznie wiersz jest katastrofą. Rytm kuśtyka, rymy odstraszają. Zamiast babrać się w gorzkich żalach, lepiej iść na spacer i przyjrzeć się prawdziwemu życiu.
    • Znowu chwilami rytm się kładzie. I tym razem sens się zaczął odklejać, za bardzo wikłasz tę stylistykę. Chyba się śpieszysz, a może lepiej odczekać parę dni po napisaniu wiersza, aż wygaśnie ogień twórczy? Wtedy obiektywnie ocenisz, czy to się do czegoś nadaje - do publikacji, do poprawienia (rytm, rymy, słownictwo, gramatyka), czy do szuflady.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...