Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Karnawał się kończy i powoli zbliża sie dzień kobiet i jeśli czasem "prysły zmysły" to może wena została. Proponuję tego dnia zacząć drugą edycję konkursu wierszy o miłości Napiszcie czy chcecie się bawić (zasady jak w ubiegłym roku).

p. s. mam cichą nadzieję na zgodę administratora portalu

Pozdrawiam Jacek

  • Odpowiedzi 95
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Po ostatnim konkursie na forum;
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=51722#dol
byla nieprzyjemna atmosfera.
Może tym razem bez jury,niech Czytelnicy oceniają wiersze.
Każdy oceniający ma pewiem zasób punktów
lub niech liczą się głosy.Można wymysleć system ocen.
pozdr.

Opublikowano

chłopie połóż spać dzieci
potem wynieś szybko śmieci
miedzyczasie umyj gary
przecież nie jesteś stary

czasem może i dostaniesz piwko
jak wykonasz wszystko szybko:))


Ja tak i nic więcej nie trzeba.

Opublikowano

Był tu "wiersz" Lilianny Szymochnik. Napisałem do niego mój komentarz.
Wiersz znikł, ale zapewnee nie Lilianna. Dlatego tez umieszczam to co
napisałem.

Ty to się w życiu sporo nagadasz
sam siebie pytasz, sam odpowiadasz,
reszta ludzkości jest tłem dla Ciebie
a Twoja wena pewnie już w niebie
mości Ci gniazdko, rozściela siano
więc płyń tam w glorii droga Lilianno
na koniec pozwól nam śmiertelnikom
wręczyć Oskara Twoim wierszykom.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



He he he!
Te rymy w drugiej części mi baaardzo.Szczególnie piwko.

PS. Marlett, czy ty znasz moją żonę?

Pierre!do dzisiaj, to była tajemnica ale się wydało:))
Czasem rozmawiamy przez telefon,a ostatnio o piwku:))
Pozdrawiam oboje:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten konkurs organizował nieobecny już wśród nas Roman Bezet. Jedyna nadzieja w Bogdanie Zdanowiczu jeśli zechce zastapić tak lubianego przez wielu orgowiczów kolegę.

p. s. zdaje się, że tych dwóch łączą ze sobą jakieś ściślejsze więzy

Pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten konkurs organizował nieobecny już wśród nas Roman Bezet. Jedyna nadzieja w Bogdanie Zdanowiczu jeśli zechce zastapić tak lubianego przez wielu orgowiczów kolegę.

p. s. zdaje się, że tych dwóch łączą ze sobą jakieś ściślejsze więzy

Pozdrawiam Jacek
No przecież wiem i myślę, że trza uśmiechnąć się "zmrużono"
do Pana Bogdana i a nuż się zgodzi???? :))) Pozdrawiam. EK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina może to lepiej że nic nie przecina , taki kosynierski romantyzm to nie super
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... fakt... tak właśnie bywa... :)    
    • ... a gdyby gdyby się rozglądnąć  spojrzeć poza … zrobić dla siebie  to co zatopione w niemożności    kochać świat mimo...   może życie smakowałoby jak kasza manna  z sokiem malinowym zrobiona przez mamę    może może warto  … nie zapominajmy o sobie    11.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @KOBIETA Mądrość mędrca jest cieżkością ksiąg, mądrość ideologa jest mądrością tez, mądrość księdza jest mądrością sumienia, mądrość związkowa to mądrość bycia w razem i wspierania się w przede wszystkim trudach, a mądrość poety / poetki to mądrość lekkości, rokoka, baroku, stylu, słów i wyrażeń i tym podobne. Tak bym to generalnie widział :))  @KOBIETA Mądrością może być to, aby cechom swojego charakteru i swojej mądrości odpowiednio wybrać właściwą rolę. To tak jak Maria Antonina Aystryjaczka powinna zostać aktorką, a nie Królową, a Jerzy Waldorff wielkim politykiem światowej sławy, choć on akurat dobrze wybrał swoją rolę. 
    • Czy potrafisz tak się zapomnieć, by dzień zostawić za plecami, by godziny nie uwierały, w ciszę zaplątać się czasami?   Wsiąść do pociągu bez bagażu i w szybie odbić swoje myśli, które rozpłyną się w pejzażu miasteczek, pól i sadów wiśni.   Potem wysiąść w miejscu nieznanym, gdzie nie pamięta się imienia, a drogowskazy pchają prosto w stronę miękkiego nieistnienia.   Tasiemką drogi związać kroki, by nie kusiły do powrotu, w miejsca za ciasne przez nasze myśli i dni z bezsensem tkwiące w roku.   Dogonić siebie za zakrętem, swoim widokiem się ucieszyć, ruszyć pod rękę w dalszą drogę i w zapomnieniu lekko zgrzeszyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...