Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

krotka notka biograficzna


Rekomendowane odpowiedzi

Zostałem urodzony niedbale: mama leżała na stole porodowym, i razem z położną słuchały wiadomości radiowych: żołnierze na Wybrzeżu strzelali do ludzi.

(Ktos umiera, zeby ktos mogl sie urodzic - to takie trywialne.)

Nie wierze w reinkarnacje, ale do tej pory mam tam gdzieś głęboko w sobie schowany i ledwie iskrzący się bunt.

Urodzony zostałem niedbale - jedną stroną mama przyswajała informacje, drugą stroną wydalała informacje innego rodzaju: przeznaczenie nawleczone na koraliki DNA.
Podobno w genach, tak jak w gwiazdach, można wyczytać wszystko. To podobno tak samo proste, jak usprawiedliwiać każdy mijający dzień arabskim "Inshallah" - "Bóg tak chciał". - Gen tak chciał.
Jestem koktajlem - mozaiką dobrze wymieszaną i poskładaną z genotypowych puzzli: pradziadek ze strony ojca był powstańcem zesłanym z rodzinnego dworku niedaleko Kamieńca aż pod chińską granicę za antycarską działalność. Miał dwóch synów - jeden z nich został zamordowany w Katyniu, drugi też walczył - o lepsze jutro jako zagorzały komunista. Dziadków ze strony matki miałem dwóch: jednego zabili Polacy w czasie wielkiej wojny, drugi prawie całe swoje życie walczył - najpierw o "lebensraum", później u Andersa strzelał do swoich byłych kolegów z Wermachtu. W latach pięćdziesiątych już tylko walczył o przeżycie w więzieniu UB. Zderzenie tych dwóch zupełnie różnych kultur skumulowało się, wymieszało: jestem wynikiem tej wieloskładnikowej zupy.
Podziwiam księgowych. Pomimo skromnego ekonomicznego wykształcenia nie potrafię tak jak oni kondensować w cyferkach, statystykach i wskaźnikach wszystkich chwil, emocji i uczuć: rokrocznie wykonywany bilans najczęściej daje zamiast przyjemnego zrównoważenia aktywów z pasywami i optymistycznego zera jakąś liczbę urojoną, niekoniecznie rzeczywistą. Piasek przelewający się coraz szybciej z jednego oka klepsydry do drugiego przybija coraz głębsze pieczątki widoczne na moim czole - coraz bardziej widoczne oznaki tego, że wkrótce znowu ktoś będzie mógł się urodzić.
A kiedy jedyny prawdziwy przywódca świata - Jego Ekscelencja Wszechmogący i Nieunikniony Pan Tik-Tak przekopie mnie na drugą stronę Rubikonu, to wtedy będę mógł już tylko układać kostkę Rubika, z kobietami TYLKO rozmawiać, a z trzech rzeczy na "p" pozostanie mi jedynie przechodzenie przez pasy. I tylko jesli nie bede wisial glowo w dol uśmiechnę się do siebie, przytulę cały świat i umrę tak jak się urodziłem - niedbale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) "Nie wierze w reinkarnacje, ale do tej pory mam tam gdzieś głęboko w sobie schowany i ledwie iskrzący się bunt." - zdanie bardzo zagadkowe, i chyba jest zbyt dużym niedomówieniem. Ja bym poprawił, bo robi wrażenie jakiegoś bełkotu. Wyobraź sobie , że wypowiadasz je w rozmowie.
2) "jedną stroną mama przyswajała informacje, drugą stroną wydalała informacje innego rodzaju: przeznaczenie nawleczone na koraliki DNA." - to z kolei zdanie mówi, że masz talent do pisania. Piękne zdanie, z tych to, których się zazdrości. :))
3) "To podobno tak samo proste" - co miałeś na myśli, znowu wyraziłeś się nieprecyzyjnie.
4) "pradziadek ze strony ojca był powstańcem zesłanym z rodzinnego dworku niedaleko Kamieńca aż pod chińską granicę za antycarską działalność." - lepiej chyba: pradziadek ze strony ojca, który był powstańcem, za antycarską działalność został zesłany z rodzinnego dworku niedaleko Kamieńca aż pod chińską granicę .
5) "Zderzenie tych dwóch zupełnie różnych kultur" - musisz odróżnić rasę, cechy właściwe jej przedstawicielom, od kultury którą nabywamy w drodze wychowania i życia w danym społeczeństwie.
6) Pomimo skromnego ekonomicznego wykształcenia nie potrafię tak jak oni kondensować w cyferkach, statystykach i wskaźnikach wszystkich chwil, emocji i uczuć: rokrocznie wykonywany bilans najczęściej daje zamiast przyjemnego zrównoważenia aktywów z pasywami i optymistycznego zera jakąś liczbę urojoną, niekoniecznie rzeczywistą. Piasek przelewający się coraz szybciej z jednego oka klepsydry do drugiego przybija coraz głębsze pieczątki widoczne na moim czole - coraz bardziej widoczne oznaki tego, że wkrótce znowu ktoś będzie mógł się urodzić. - przekombinowane, ledwo zrozumiałem końcówkę, o ile rzeczywiście coś zrozumiałem, bo równie dobrze mogło mi się uroić.

Masz talent poetycki, tworzysz ciekawe zdania. ale moim zdaniem, nie tworzysz spójnej całości. Brak ci dyscypliny w porządkowaniu myśli, znajdywania właściwych proporcji - tego co tak istotne jest w prozie. Podejrzewam, że znajdziesz jednak takich na forum, którzy będą stawiać Ciebie na piedestał. Je ze swej strony

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Somalija   Pani Agnieszko, przypominam: jestem humanistą i mam rozległe zainteresowania - filozofia, historia, poezja, politologia, geografia, religie, filologia, literaturoznawstwo, prawo, architektura, bibliofilstwo, archeologia, krajoznawstwo, podróże, zabytki, natura, seksuologia, wojsko, teologia, sztuka, fotografia, psychologia, czytelnictwo, socjologia i sport i najbardziej mi odpowiada piłka nożna - oglądam tylko polskie kluby w europejskich pucharach i Reprezentację Polski, nie, nie chodzę na stadiony, po prostu - oglądam.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński ciesz się, że jesteś sam. Teraz kobiety są wymagające i upierdliwe, nie pozwolą ci palić, pić, wtedy docenisz życie singla.  @Łukasz Jasiński twoja mama nie wiadomo ile będzie żyła, brat może być zajęty, pozna kogoś. Nie można liczyć na kogoś, po życie się ciągle zmienia, jest dynamiczne i sprytne, samo sobie radzi. Nasz mózg przeszkadza tylko, jest leniwy, lubi nałogi, a ciało wie co jest dobre, lepiej dać ciału posłuchać co chce. 
    • @violetta   Gdzie było środowisko poetów (podobnie jak policja, Opieka Pomocy Społecznej, kościół, dziennikarze i wszelkiej maści sekty monoteistyczne), kiedy naprawdę potrzebowałem pomocy jako osoba nielegalnie bezdomna? Nie, nie ma pani racji: pomogła mi tylko socjalna pani Małgorzata Przybysz, panie z Wydziału Zasobów Lokalowych, mama i ciocia, teraz: pomaga mi brat - wrócił z Wielkiej Brytanii, doświadczenie nauczyło mnie: kiedy jestem potrzebny - wszyscy o mnie pamiętają, natomiast: kiedy jestem niepotrzebny - nikt o mnie nie pamięta, decyzji już nie zmienię: po powrocie mamy z Wielkiej Brytanii - zgłoszę mamę jako opiekuna socjalnego (chociaż nie potrzebuję żadnego opiekuna, jednak: prawnie mi przysługuje) - wtedy mama będzie mogła ze mną zamieszkać, już cztery lata mieszkam sam i żadna dziewczyna nie chce mnie, słowem: zmarnowaliście okazję i szansę, przykro mi...   Łukasz Jasiński 
    • Zauroczona

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dawno równie klimatycznych strof nie czytałam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...