Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piąstki ściskają kapotę wiatru
sprężynki nóg podążając za ważnym
zmiatają niedawny śnieg zsunięty
na brzeg

w odwrotności do kroczków tupiących
z wielkim zaangażowaniem po płycie
chodnika zabrakło jakoś tak szybko
i zajączek nie dał się złapać

drży w piersiach grudka uczucia
zacieśnia bliskość palców na kruchym ciele
przekornie do sytuacji tańczymy z wiatrem- muzykantem
a świat się śmieje buziami wszystkich maleństw

serce uczy się drżenia na nowo
a ręce sprawności


mojej maleńkiej Roksance

Opublikowano

Leno, premierze, dzięki ale czegoś mi brakuje przy tym brzegu...
chodziło mi o to ze coś znika ( taka anihilacja)i coś na nowo powstaje....taka zmiana przekształcenie, jak kwanty energii - coś na ten kształt...
ale może to za bardzo uczenie jak na temat dla dziecka.
pozdrawiam WAs ciepło

Opublikowano

Myślę,że tupiące może zostać.Pan Piotr myślał o drobieniu, ale
chociaż to o dziecku to tupiące lepiej pasuje, ale ja sie nie znam i
mi siępodoba jak jest, bo jeszcze póki co cały jest Twój:))))
Pozdrawiam serdecznie i fajnie, że masz dla kogo pisać:))))
Drugi Kos też pozdrawia. EK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ja   Składam się ze złamanego zęba i parodontozy Z zamglonych oczu i niedowidzenia Ze spuchniętych powiek Siwiejących włosów Szumów w uszach Haluksa i czkawki Drapania w gardle Strzykania w krzyżu Drętwienia rąk i nóg Plam na skórze i śladów pająków na twarzy Się składam   A może już się rozkładam?   …   A może składam się ze złamanego serca i usychania z miłości Z zamglonych poranków i przelotnych rozstań Z puchu śnieżnego Milczenia szronu i szumu drzew Tańca na palcach wystraszonych wspomnień Śpiewu ptaków w przydrożnej kapliczce bez gwoździ Plam na słońcu i śladów pocałunków na twarzy   A może już układam się w wiersz?   Ja, moje ciało i biała kartka literami zasypana.
    • Też tak kiedyś liczyłam: "Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje, w mysli, w mowie, w sercu, na ślubnym kobiercu." I nigdy nic się nie wyjasniło. W zrywaniu płatków można tylko na chwilę zaparkować nieszczęśliwą miłość, otulić nadzieją, a najlepiej napisać wiersz, pozwolić uczuciom zamknąć się w słowa. Fajny pomysł i fajny wiersz, ale trzeba powoli czytać, żeby ogarnąć wszystkie wibrujace w nim emocje.
    • God do ogara: Good dog
    • Matuli wół. Sopot. Agato, posłów ilu tam?
    • A co by wyszło, gdyby chciał się mnożyc i dzielić ... Wielokropek? Pantofelek? Pączkowanie...? - ciąg dalszy zapewne w dziale biologii
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...