Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z Badenii przeskok do Pakistanu
by się przypatrzeć pewnemu panu
co to nie lubił a teraz lubi
bo tak jest zawsze gdy coś się gubi.

Limeryk nr 80

Turysta z Bawahalpuru
co nie pijał nigdy żuru
jednak kiedy forsę zgubił
z braku laku żur polubił
bo przyparty był do muru.

Opublikowano

Ty mi tu głupot,nie wciskaj acan
bo to nie wiersz,tylko składanka
mądrość z głupotą się,tutaj miesza,
jak młyńskie koło pomyje przebiera.
Burzy się woda kręci w błędne koła,
co to ma być pytają wszędy ludziska?
Skacząc w bredniach wymysłach o ladaca
o smokach królewnach z bajecznego świata.

Opublikowano

Czy się boisz,czy nie acan
może pójdziesz gęsi pasać,
tam na hale z wiatrem owce
znalazła baba złote pieniądze.
Ucieszyła się babina stara
więc kpiła sobie pałac.
Teraz żyje,jak królewna
taka właśnie jest bajeczka.
A kiedy,to się działo,
już nikt,nie pamięta?
w jakieś wiosce zaraz?,
ach!,tak Szczebrzeszczynie panowie.
I takie bajery,można pisać setkami
za górami,za lasami itp.-ludziska.
Dwie kozy,na nartach dla zabawy
z gór z lawiną sobie zjechały.
A pewien szewc,tak się zapił,
że zapomniał swojego fachu?
Tak pamiętam dziadek mi powiadał
działo się,to ho ho a może i dłużej?
A tak ,to idzie fama krótka w słowa
jedno koryto stoi zawsze w chlewie,
tylko świnie się w niej zawsze zmieniają?

Opublikowano

Lubię pyzy z mięsem zwłaszcza
są wyborne przyznaj acan.
żur uwielbiam,to mój przysmak
zwłaszcza,na żytnim zakwasie.
A do tego z dwa jajeczka
troszkę wędzonej kiełbaski,
może wkrojona,być szyneczka.
Czekam właśnie,na te święta,
aby się w tym przysmakiem delektować.
Panie Henryku skoczyło w liczniku,
dużo już,na wyświetlniku.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pozazdrościć wyobraźni...

ino trza cóś dopracować,

bo brak rytmu nieco drzaźni...

nie tam... żeby krytyko-o-o-wać...

lecz wiem, acan żeś nerwowy,

(więc nim wzlecisz ponad chmury)

miast szarżować - swemi słowy,

pisz na brudno, (wtedy bzdury

nie wylezą spod Twe pióry,)


Wykrzykniki i przecinki

w dobre miejsca sobie wstaw,

(nie na prędce) zlicz sylaby

i upajaj się i baw..
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pozazdrościć wyobraźni...

ino trza cóś dopracować,

bo brak rytmu nieco drzaźni...

nie tam... żeby krytyko-o-o-wać...

lecz wiem, acan żeś nerwowy,

(więc nim wzlecisz ponad chmury)

miast szarżować - swemi słowy,

pisz na brudno, (wtedy bzdury

nie wylezą spod Twe pióry,)


Wykrzykniki i przecinki

w dobre miejsca sobie wstaw,

(nie na prędce) zlicz sylaby

i upajaj się i baw..


Każdy pisze tak jak umie
a gdy bawi się w krytyka
to ocena nie koniecznie
to co złe wytyka.

Tak odbieram to co pisze
nasz wspólny kolega
bo faktycznie nieraz poziom
od normy odbiega.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cóż nie chciałem być Ci ością,
lecz, gdy Ty tak "brykasz",
daj pobrykać również innym,
bo się z nimi stykasz.

Kropek też nie musisz stawiać,
Tego nikt nie każe Ci,
lecz, gdy wierszem chcesz rozmawiać,
to jak:... be or not to be.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ależ nie gniewam się, Czasem jest mi smutno i przykro, ale gniewać się nie potrafię, no może godzinę, dwie... Dobrego dnia :)
    • Złota klatka nie tylko dla ducha.
    • Mają po pięćdziesiąt lat i czarne dziury w oczach – nie patrzą, tylko wciągają rzeczywistość jak ssąca rana po niedokończonej modlitwie. Ich dłonie – puste łuski po chlebie powszednim, ich kręgosłupy – barykady z kości, po których przejechały wszystkie reformy jak czołgi bez hamulców. Mieszkają w sarkofagach z kredytu, gdzie wilgoć skrapla się jak wstyd, a lodówki milczą jak świadkowie koronni biedy. W kuchni – Jezus spuszcza wzrok. Nie potrafi zapłacić za gaz. Ich świętość – to odmówienie obiadu, herosizm – to czekanie w kolejce do kardiologa dłużej niż Mojżesz czekał na deszcz. Są rżnięci – bez znieczulenia, przez państwo, co ma twarz mównicy i ręce kata. Z każdej ich rany wypływa formularz. Krew zamienia się w akta. Marzenia – wywożone są na wysypisko razem z obietnicami z ulotek wyborczych. Ich oczy – śmietniki reklamy, na ekranach telewizorów bez dźwięku leci kabaret – posłowie śmieją się z własnych podwyżek. Ich kolana – klęczą pod ciężarem zakupów, gdzie margaryna kosztuje więcej niż godność. Miłość? To kanapka bez szynki, cisza między dwojgiem ludzi, którzy nie mają siły mówić. Ich ciała – mapy skreśleń i guzów. Ich dusze – grzyby po Czarnobylu, niby żyją, ale do niczego się nie nadają. Rząd ich nie widzi – rząd liczy. Kościół zbiera na dach, a Bóg kąpie się w ciszy i nie odbiera. Listonosz przynosi tylko mandaty. Listy umarły. Marzenia zdechły na poczcie. Ich dzieci – wyemigrowały do snów, gdzie lekarka mówi „dzień dobry”, a nie przelicza człowieka na ryczałt. Tu – trzeba umierać według grafiku, bez bólu, bo nie ma już morfiny. Bez świadków, bo pielęgniarki płaczą w kiblu między dyżurami. Ich serca biją jak młotki sędziowskie w sprawach o zaległości czynszowe. Ich wolność – to przerwa na fajkę między tyraniem a zdychaniem. Ich nadzieja – konsystencja oleju silnikowego. Zgęstniała. Lepi się do palców. A mimo to – idą. Z oddechem jak para z ust zimą, z kieszeniami pełnymi paragonów napisanych krwią portfela. Idą po chodnikach z gówna i betonu, po Polsce, która udaje, że jest państwem. Ich skóra – atlas zmarszczek po wszystkich rządach. Ich języki – zapomniały słowa "godność". Zostało tylko: „proszę”, „błagam”, „czekam”. Ale czasem, w ciemnym lusterku tramwaju, za warstwą kurzu, żółci i łez, widać coś – nikły błysk, iskra pod popiołem. Jakby ktoś tam w środku jeszcze miał zęby. I trzymał je – na potem.    
    • Alicjo. Tylko nie gniewaj się na mnie. Proszę.
    • @Waldemar_Talar_Talar to tylko cieszy moją skołataną duszę. Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...