JacaM Opublikowano 6 Lutego 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 Niedopowiedziana histeria domknięta traumą, zaplątana w zębach niedorzyganym gwizdem. Myślicie, że to przyczynek do samotności? Pewnie tak to się skończy, kiedy równowaga zmusi kolana do kontaktu z podłogą. Strzelając z biodra na zwolnionym filmie, tworzymy własną opowieść. Od wczoraj do dzisiaj, zawieszeni między zerem a jedynką w nieskończoności ułamków, upychamy czas do środka. Szczęśliwe zakończenie skonało przed startem, do centrum miasta jadąc konwulsją na sygnale. Chemia przeorała rzeczywistość, krwią z ust koloryzując finał. Wiem, wiem to banał z pavulonem, albo innego rodzaju uatrakcyjniacz. Przychodzi bez wysiłku, bywa łatwe i proste, jak gwałt po GHB Macie rację mądrale, prawda w skopolaminie. I nie ma tu głębokiej myśli, jak bardzo by jej nie szukać.
Messalin_Nagietka Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 jajć, czy nie za dużo tu użytych przenośni - wystarczy dwie trzy a nie co krok wychodzi mi na rozmyślanie, no tak jak za mało to nie dobrze jak za dużo tyż z ukłonikiem i pozdrówką MN
Jimmy_Jordan Opublikowano 6 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2007 Ciężko się czytało. No, ale ostatecznie po przeczytaniu twierdzę, że nie mam za dużo do pwiedzenia, jesem średniozaciekoawiony, średnio bo pare dobrych momentów było... Pozdrawiam ymy
Michał Kowalski Opublikowano 7 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Lutego 2007 "zaplątana w zębach niedorzyganym gwizdem." :]] tytuł najlepszy zpas wukłonikiem po izdrówką
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się