Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nie chce się?


Marlett

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie każdy Panie Michale, nie każdy - mam takiego w rodzinie - i może Pan tutaj powiedzieć:- a to wtedy dupa nie krytyk ,a ja na to:- oj nie, bo znany a raczej uznany.
A z uwagami Pańskimi to zgadzam się, lecz nie w całości:)


pozdrówka

Nie napisałem - "dobry krytyk". Chodzi o to, ze jak ktoś zarabia na krytyce - coś napisac musi. A my tutaj - nie musimy. Własnie zmieniłem i dałem - "krytyk zawodowy". A branie pieniędzy nie pokrywa się z dobrą krytyką, ale to nie problem orgowy.
Punkty są oczywiście do dyskusji - to są moje obserwacjone tylko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie zgadzam się. Istnieje konstruktywna krytyka. Ja za taką uważam mówienie, co się nie podoba we w miarę grzeczny sposób, ewentualne propozycje, jak można to poprawić i przy okazji zauważenie dobrych stron utworu. Jeśli takowych nie ma - można pominąć punkt ostatni.
Jeżeli wiersz jest ewidentnie do bani - najlepiej nic pod nim nie pisać.
Natomiast krytyką niekonstruktywną i całkowicie bezsensowną jest mówienie takich rzeczy jak: "syf", "badziewie" i takie tam. To już według mnie nie jest krytyka, tylko bazar. Bezsensowny bazar. Nic nie wnoszący ani do wiersza, ani nigdzie indziej.
Oczywiście pomijam autorów, do których nic nie dociera i tak czy inaczej uważają się za geniuszów. Ci to potrafią nawet anioła z równowagi wyprowadzić i na nich - przyznaję się bez bicia - ja też napadam... W ataku irytacji...
Niekoniecznie. Zależy którzy.
Patrz punkt wyżej. Ja i wymagam od siebie, i słucham innych. I bardzo sobie cenię konstruktywną krytykę. Między innymi właśnie Twoją. :) Zawsze rada jestem Twoim komentarzom, bo mi pomagają i uwzględniam Twoje rady przy kolejnych utworach. A przynajmniej staram się. :)

Z resztą obserwacji się zgadzam.

Pozdrawiam, R.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, Rhiannon -
1powinienem dopisac też punkt, że opinia typu "wiersz to gowno" nie jest opinią - ale to normuje regulamin i tutaj stawia on sprawe jasno.
A z tym konstruktywnym komentarzem to jest tak - załóżmy, że faktycznie można/trzeba komuś tam pomóc - ale jest warsztat - i ten trópodział jest tutaj jak stygmat - i póki jest, trzeba się jakoś dostosowac. A nie, żeby ktoś zaawansowany pytał - "a jak to poprawic?" A nijak, panie, napisałeś, pocierp sobie.
Fakt, że warsztat jest czasem złudny, bo można miec same plusy w nim, a po wydaniu same baty, ale to nieco inna historia.
2. - dopisze - "niektórzy" - masz oczywiście racje
3. no oczywiście że tak - tylko trzeba wiedziec, kogo słuchac - a tutaj - jak się piszesz, tak cię czytają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nu, racja. :)
Tyle, że w warsztacie umieszcza się nieskończone utwory. A jeśli ktoś nie chce już nic zmieniać w tym konkretnym, to można mu powiedzieć, co się nie podoba i co komentujący by poprawił, i być może zostanie to przez komentowanego wzięte pod uwagę przy okazji tworzenia następnego wiersza. Więc tak przeze mnie zwane "konstruktywne komentarze" też się przydają w Z. :)

Pozdrawiam, R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No tak - ale w Z niech nie będzie to przymusem. A jak się całosc nie podoba? A jak ktoś nie chce - to przecież jego decyzja. A wreszcie - nie każdy pomimo mitu o kreatywności będzie poetą - czy mu się to i jego mamie podoba, czy nie ;) (a pomijam fakt, że ostra krytyka istnieje od czasów p.n.e. - np. "Żaby" Arystofenesa, czy np. coś z bliższa:
"cicho wszędzie
ciemno wszędzie
głupio było
głupio będzie"
- tak potraktowano "Dziady"
i można by wymieniac i wymieniac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja również takie odnoszę wrażenie.
Umieszcza się wiersz i niech się dzieje co chce.
A przecież można zwykłe ''dziękuję''-to też forma grzecznościowa.

O, rany rany rany.
Czy wiadomo Paniom, co oznacza słowo ignorancja?
Nie-używamy-trudnych-słówek-znaczeń-których-nie-znamy. Jak mawiała moja babunia ;)
Pozdrawiam,
rozbawiona k.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...