Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gąbczaści i zwiotczali
ale drapieżni
ostatnich ludzkich odruchów
nieświadomością wolni
rodnikami fast food'ów i komercją
tresowani

namiękamy
niepohamowanie i bezpowrotnie
jak namoczony w rynsztoku
pokryty pleśnią
chleb
- niegdyś symbol: uszanowania dla darów nieba
i człowieczeństwa

uciekam

obrośnięty w pąkle słodkich idiotek
tipsów i byczych karków
bez nadziei oczekiwania na opamiętanie
i spóźniający się pociąg.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki za komentarz Stasiu. Pozdrawiam



Dziękuję za miły komentarz. Z enterami powalczę, trochę bez zastanowienia to wrzuciłem
... i to wszystko?
Może więcej subiektywnych - bardzo proszę...
Pozdrawiam
Opublikowano

Tak się zastanawiałam nad ostatnią zwrotką, a bardziej nad szykiem w niej zastosowanym: czy chodzi o pąkle tipsów u słodkich idiotek, bo jeżeli tak, zmieniłabym szyk na bardziej czytelny tj.:

obrośnięty w pąkle
tipsów słodkich idiotek
oraz byczych karków
bez nadziei oczekiwania na opamiętanie
i spóźniający się pociąg


Chyba, że źle odczytuję, że inny był zamysł.

No i oczywiście za moimi przedkomentatorami, uważam, że koniecznie należy uporządkować to rozenterowanie – po co tak go odchudziłeś, wiersz wygląda jak anorektyczka, albo delikatniej ujmując, jak Barbie.
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aż mi się gęba uśmiechnęła - Twoje ostatnie zdanie - brzmi, jak komplement. Bo wiersz jest m.in właśnie o takich opanowujących świat Barbie i chłopcach w grubych złotych łańcuchach ze sterydami w karkach. ;)
Ale masz rację - zmienię to... (chociaż teraz zaczynam się zastanawiać - wszak Barbie szczupłą nad wyraz jest :))
Tipsy źle odczytujesz - nie chodzi jedynie o nie... uciekam, obrośnięty w pąkle słodkich idiotek, tipsów i byczych karków. (tu dałem przecinki, a ich brak, jak widzisz robi swoje - entery też nie pomogły, więc już zgłupiałem. Może więc dodam znaki interpunkcyjne i dzięki temu będzie czytelnie... i nie tak szczupło?)
Rzeczone tipsy, słodkie idiotki (Barbe), bycze karki (Ken)
- to w tym wypadku jedność (również intelektualna).
Dziękuję za konstruktywne podejście Beenie. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jasne, że można, tylko co? Rozwinąć temat o trendy , fryzjera, modne ciuchy, kompletny brak zainteresowań, wychowanie na bravo girl? Może jakieś sugestie...?

Wersyfikacja? Byc może z kosmosu... istnieje jednak coś takiego, jak wiersz wolny, intonacyjny...
abo nienumeryczny, w założeniu niepowtarzalny, silnie zróżnicowany pod względem formy.
W wierszu emocyjnym granicę wersu wyznacza nacechowanie emocjonalne, a rymy (jeśli są) nieregularne, odległe, niedokładne.

Dzięki za wizytę. Pozdrawiam.
Opublikowano

no tak ale to stopniowanie dziwnie brzmi, właśnie wyliczankowo. mój zarzut to że wyszstko jakby "na jedno kopyto", bez pomysłu, wykrzyczana pretensja że, że, że... zbyt wprost, przecież jest coś do przekazania! a tu wszystko na talerzu! no, wkomponować jakąś sytuację liryczną!!!:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Więcej subiektywnych. Nie ma sprawy.
Bardo dobry utwór. Moim zdaniem nie ma konieczności go
rozwijać. Po przeczytaniu domyśla się człowiek
co i kogo autor miał w uwadze pisząc wiersz, więc nie widzę
potrzeby aby dodatkowo uświadamiać czytelnika.
Ogólnie dobry pomysł na utwór. Więcej takich.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  Robert mądre słowa. To, że są ludzie którzy unieważniają przeszłość- nie to nieprawda. Dlatego lubię też historię- bo wszystko już było, zdarzyło się i zdarza- może teraz w wersji unowocześnionej. bo np w bitwie pod Waterloo wygrały balony( odpowiednik dzisiejszych dronów) jako zwiad. Napoleon miał coś na kształt dzisiejszego ministra obrony panią  Madeleine-Sophie Blanchard- doskonałą areonautkę. I zrezygnował z tamtejszych dronów
    • Jest w niteczkach  babiego lata, targanych deszczem  i tańczącymi listkami, z ptakami wpatrzonymi  w horyzont za braćmi,  na drogę odlotu,  towarzyszami.   Widać ją senną,  z zamyśloną tęsknotą syconą żalem po tym,  co nie wróci. Z chryzantemami  w złoto-białych dywanikach, które szron poranny  i srebrzy i smuci.   W plonach lata  zamkniętych w purpurze, w kolorach żółtych,  zielonych, czerwonych, z zachodzącym,  kulistą bielą księżycem, tulącym do snu  gasnący dzień utrudzony.   Widzę ją matką listopada - króla świec i chybotliwych płomyków, majestatycznie wzywającego  do pokory co rok milczącej,  pośród grobów i ołtarzyków.   Taką jak my zamyśloną, gdy w krople deszczu wsłuchani, idziemy, ubożejący w jutra, wspominać tych,  co pamiętane wczoraj, bezpowrotnie już utracone, w każde dziś liczyli z nami.   Jesieni już pełno. Chmury sennie płyną  pod błękitem. Mglisty baldachim nade mną, a mroczne okna  straszą każdym świtem.  
    • zgubiliśmy sens  tego co wczoraj  było nie tyłko snem    dziś jest utopią  podarowanym obrazem  mieniącego się świata   zdawał się  być smakowitym owcem    niedojrzały  spadał na ziemię    9.2025 andrew  
    • @Annna2 zgadzam się, to nieprawda, choć różnie jest płacz postrzegany...  
    • @Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu. @Robert Witold Gorzkowski jak to mówił Starowieyski wszystko już było. Zawsze denerwowało mnie w rozmowach z nim że nie cenił poezji ale trzeba mu wiele wybaczyć bo myśli miał przednie. Co racja to racja jak się weźmie cokolwiek co powstało niedawno czy mówimy o obrazach rzeźbie pisarstwie to zawsze znajdziemy pierwowzór w przeszłości. Na studiach dostawałem amoku od latających zdjęć wystrzeliwanych przez naszego profesora na aulę krzyczał przynieście mi coś czego nie widziałem a śmiecie przynosić na zaliczenia zdjątka z rodzinnych albumów. I to działo się w czasach kiedy robienie zdjęć nie było dostępne od już od ręki. Więc czym staje się dzisiejsza sztuka kopią przeszłości? I tylko nasza wiedza i pamięć fotograficzna wpływa na to jak ją postrzegamy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...