Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a ty myśląc pewnie zupełnie o czymś innym znów
gasisz światło jakby ogień o którym śpiewają
umierający poeci - wtedy tylko zamieniamy się
rolami naprawdę. na twoich oczach

umiera we mnie różowa sukienka i domek dla lalek
gdzie hodowaliśmy swoje pierwsze opowieści i
określoną ilość przymiotników - teraz wolisz
nie pamiętać; jednak

pod koniec najczęściej przychodzi zima i strach
cokolwiek powiedzieć. pomyśleć. przychodzi
zima tłucze klika okien drzwi a schody wciąż
chciałyby prowadzić w obie strony. ty idziesz
mimo tego w dół swobodnie

patrząc przed siebie tam gdzie właśnie ktoś
zaczyna nową historię:
bo jeśli ścielimy łóżka osobno to tylko dlatego
że nie potrafimy już liczyć i jeśli piszemy wiersze

to zawsze przez przypadek. od niechcenia. a kiedy
sny nie wstydzą się spływać po sinych powiekach
wtedy właśnie górę można zrównać z dołem.
zgasić nieokreśloną ilość słońc. odejść.

Opublikowano

patrząc przed siebie tam gdzie właśnie ktoś
zaczyna nową historię:
bo jeśli ścielimy łóżka osobno to tylko dlatego
że nie potrafimy już liczyć i jeśli piszemy wiersze

to zawsze przez przypadek.

ile pŁacę?
podobieństwo do osób i sytuacji- nie zamierzone?
pozdr ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...