Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie po drodze do siebie nam było,
kręte ścieżki jeszcze bardziej splątane.
Może to tylko nam się przyśniło,
lub pamięcią umknęło w nieznane .

Nie udawałam mówiąc, że warto
dotrzymać słowa danego komuś,
co przeszkody ustawiał zbyt hardo
nie budując do nieba nam domu.

Juz nie widuję ciebie. Nic nie ma
oprócz lasu o zapachu konwalii.
Został tylko palący dylemat.
jak długo jeszcze będziesz mnie mamił.

Współczucia w oczach cudzych nie zamknę
rozdział życia na amen, na zawsze
chcę zapomnieć o wszystkim nim dotknę
chwil minionych, bo wstecz już nie patrzę.

Słodko pachnie konwalia pod lasem.
W innej pływasz fontannie być może
inne sprawy ważniejsze tymczasem
snów spokojnych ci życzę w kolorze .

Może wspomnienie o nas powróci,
co w zapachu ukryte zostało.
Blaskiem złudy księżycowej snuty:
być znowu razem i nie tak samo.


>dla Joli

Opublikowano

Stanisławo muszę to przeczytać jeszcze co najmniej ze dwa razy aby móc ocenić.
Po pierwszym czytaniu widzę tylko rymy i o mało się ....
Jak wiesz dla mnie to duuuuuuuży plus.
Gdy dojrzę tekst napiszę więcej.
Na ten czas "być znowu razem, lecz nie tak samo"
i zazdroszczę Joli - żeby tak dla mnie ktoś kiedyś takie coś.
Pozdrawiam.

PS.
Mam nadzieję że nie jesteś teraz smutna,
bo ten wiersz odbieram optymistycznie.
"Nie udawałam mówiąc, że warto
pamiętać słowa danego komuś"
"Nic nie ma
oprócz lasu z zapachem konwalii"
"wstecz już nie patrzę"
"Konwalia słodko pachnie pod lasem"
i najlepsze:
"być znowu razem, lecz nie tak samo"

Opublikowano

Nie po drodze do siebie nam było,
kręte ścieżki jeszcze bardziej splątane
a może to tylko nam się śniło, ...........a to może tylko nam się sniło, wiesz, totylko źle się czyta
lub pamięcią umknęło w nieznane ......... a nie "lub z pamięci umknęło w nieznane"?

Nie udawałam mówiąc, że warto............ tutaj też coś nie jest tak z rytmem, to "nie udawałam..."
pamiętać słowa danego komuś,
co przeszkody do nieba twardo.........ten wers sam w sobie jest niegramatyczny
ustawiał, nie budując tam domu.

Nie widuję już ciebie. Nic nie ma............ a nie "Już nie widuję ciebie"
oprócz lasu z zapachem konwalii. .....a może "Prócz lasu o zapachu konwalii"?
Został tylko palący dylemat.
jak długo jeszcze będziesz mnie mamił.

Współczucia w oczach nie znajdę, zamknę
rozdział życia na amen, na zawsze
i zapomnę o wszystkim nim dotknę
chwili minionej - wstecz już nie patrzę. ...........lepiej "minionej chwili"

Konwalia słodko pachnie pod lasem.
W innej fontannie pływasz być może
inne sprawy dziś ważne i czasem ....."sprawy" dookreślasz przez: inne i ważne i rozdzielasz je "dziś", a może:dziś inne sprawy ważne czasem
życzę ci snów spokojnych, w kolorze .

Czasem może wspomnienie powróci, ... bez powtórki z "czasem"
co w zapachu ukryte zostało........ja wiem, że musi się "rymnąć", ale ta inwersja nie jest dobra!po prostu "zostało ukryte"
Blask ułudy księżycowo snuty:...........rytm!?
być znowu razem, lecz nie tak samo....i tu wtedy coś do "ukryte" np."...razem, znajdź mi orbitę"

Pozdrawiam Staszko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...