pathe Opublikowano 29 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 twarz innego jest nakazem miłości rozmawiamy. siedzimy i rozmawiamy ty masz taki sposób mówienia płytkiej rzeki. wartkiej porywającej moje grząskie brzegi kolejna herbata. odbijają się oczy duszą. naturalna amfetamina rozszerza nam źrenice chociaż czasem przemijasz pozostajesz osobą która ma wiele ciał jakoś zdarza mi się tak w tym świecie że horyzont odpowiedzi się oddala dlaczego ja i ty antynomie. dlaczego my ponoć patrzymy w dobrym kierunku hipotezy o tajemnicy
Niewierny Tomasz Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 Całkiem przyjemny kawałek, końcówka mi się trochę dłużyła, ale ogólnie ok. Może bez kropek i tych dwóch "i" w pierwszej strofie? Pozdrawiam
Letnia sukienka Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 no tak, ugrzęzłam coś ten pueel jakiś taki mało dobitny. może drabinę podać? albo na odwyk wysłać? tekst ratuje ostatnia strofa :) mniam słoiki lr
M._Krzywak Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 odbijają się oczy duszą. - ten wers na przemiał naturalna amfetamina - nie wiem, czy jest to możliwe, chociaż różne rzeczy dosypują, a potem są hece - dlatego nie brac narkotyków ;) chociaż czasem przemijasz pozostajesz - trąci takim patetyzmem, a i przeminąc można raz a dobrze - chyba. Reszta w porządku. Pozdrawiam.
pathe Opublikowano 29 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 drogi M. :) odbijają się oczy duszą. - ten wers na przemiał nie.chodziło o to że mamy na sobie maski.nasze twarze mogą kłamać, ale jedyne czego zafałszowac nie potrafimy to oczy.one zawsze wyrażają prawdziwość naturalna amfetamina - nie wiem, czy jest to możliwe, chociaż różne rzeczy dosypują, a potem są hece - dlatego nie brac narkotyków ;) amfetamina rozrzesza źrenice.jeśli mamy rozszerzone źrenice tzn że jesteśmy pozytywnie do kogoś nastawieni.chodziło właśnie o to, że drugi człowiek jego obecność może być jak ta amfetamina która pozyt rozszerza oczy.po co więc dopalacze?skoro drugi jest naturalnym narkotykiem:> chociaż czasem przemijasz pozostajesz - trąci takim patetyzmem, a i przeminąc można raz a dobrze - chyba. przemija ciało i biologiczna natura człowieka wraz z cazsem.ale biologia nas nie determinuje bo jesteśmy czymś więcej mamy swoją tożsamość. tak się ustosunkowałam.lepiej teraz czy jednak przemiał?daj znać buziole:)
pathe Opublikowano 29 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. pierwsze i jest fajne;)
pathe Opublikowano 29 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. drabiną dobić chyba chcesz tego peela;>
Sanestis_Hombre Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 A dla mnie zanadto w sam raz. Amfetamina jest okej (w wierszu). Zjawisko rozszerzania się źrenic znam, empirycznie poznałem. To motto kojarzy mnie się z Tischnerem (Filozofia dramatu). Nic bym tu nie obcinał i nie zmieniał, a peel (czy jak mu tam) dla mnie w może być taki jaki jest. Zakończenie faktycznie pozostawia tajemnicę ("hipotezę tajemnicy"?). Porozmkiniam. Jak dla mnie dość obrazowo i intrygująco. Mówiąc po orgowemu "podobamisie".
pathe Opublikowano 30 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pati. a mnie zanadto dłużeje opis. jakby wszystko chciał opowiedzieć ten wiersz. ja bym część z niego jeszcze wysypała. może zostawić jedno tylko wrażenie i reszty nie dopowiadać? jeśli wyszło że wszystko chce opowiedzieć to bardzo źle bo cel był odwrotny:(
pathe Opublikowano 30 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. chociaż nie Tischnera miałam na myśli to nurt ten sam jak mniemam(ale intuicyjnie;) bo znam tylko fragmentami).dzięki, że poczytałeś lubię jak odwiedzasz bo cenię Twoją opinię.
rajs Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Rycie po powierzchni, a spodziewałem się czegoś więcej po Innym. Nie, żeby od razu popisywać się erudycją, ale Inny jest kategorią o wiele szerszą, by ją zapędzić w taki zaułek i zdradzić. pozdrawiam
pathe Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie bardzo rozumiem gdzie ten zaułek i gdzie zdrada.prosze o konkrety:) powierznia leży w słowach a powierzniowa interepretacja to już pańska rzecz
Robert Nowiński Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 To są jakieś inspiracje Levinasem?
egzegeta Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 moje skromności: czyta mi się lepiej bez "taki" w drugim wersie po co amfetamina skoro bardziej naturalna jest atropina, a są i inne rozszerzające... no i te - chociaż, jakoś, ponoć :( A tak, to na tak:) Pozdrówka
zak stanisława Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 samo słowo am fe tamina( be!) po odzieleniu jest ok, wiersz podobasie, zakończenie naj.. pozdr ES
pathe Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tak:D
pathe Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie znam się tak na narkotykach a amfetamina jest chyba bardziej znana z właściwości. zastanowie się nad resztą. dzięki za wgląd. :)
pathe Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no rzeczywiście ble:/ nie wiedziałam, że tak na części pierwsze rozkładasz:)
Sanestis_Hombre Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tak:D Czyli jednak pośrednio trafiłem, ponieważ z tego co pamiętam to Tischner odwołuje się do Levinasa w aspekcie dialogiczności (dialogiczna koncepcja człowieka). Obydwaj filozofowie zwracają uwagę, iż człowiek nie może być zdany jedynie sam na siebie. Musi się otworzyć na innych. I sądzę, że "doświadczenie twarzy" o którym wspominasz jest bardzo istotne dla zrozumienia sensu wiersza. Cytując tu "góralskiego filozofa": Kluczem do uchwycenia tego co dzieje się w dramatycznmej przestrzeni jest doświadczenie twarzy innego.(...) Twarz jest wyższością, skonkretyzowaną chwałą, niepowtarzalną wzniosłością, wspaniałością człowieka. Zdolna porwać, zachwycić, wynieść ponad
pathe Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tak:D Czyli jednak pośrednio trafiłem, ponieważ z tego co pamiętam to Tischner odwołuje się do Levinasa w aspekcie dialogiczności (dialogiczna koncepcja człowieka). Obydwaj filozofowie zwracają uwagę, iż człowiek nie może być zdany jedynie sam na siebie. Musi się otworzyć na innych. I sądzę, że "doświadczenie twarzy" o którym wspominasz jest bardzo istotne dla zrozumienia sensu wiersza. Cytując tu "góralskiego filozofa": Kluczem do uchwycenia tego co dzieje się w dramatycznmej przestrzeni jest doświadczenie twarzy innego.(...) Twarz jest wyższością, skonkretyzowaną chwałą, niepowtarzalną wzniosłością, wspaniałością człowieka. Zdolna porwać, zachwycić, wynieść ponad no jasne że trafiłeś a jednak mam dobrą pamięćLatamy w kosmos. Sporadycznie. Kiedy trafimy na obcego,(innego) częstujemy go garścią śrutu. wybacz że sobie tak pozwalam ale w pamięci mi to tkwiło i pasuje do kontekstu zresztą. kurde w ogóle strasznie się cieszę, bo chociaż wiem że ułomie piszę to jednak chcę tam jaakś myśł upchnąć i jak komuś się podobnie oczy otwierają to ja mam uśmiech od ucha do ucha;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się