Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

most, jak agrafa, spina dwa brzegi,
pod mostem tli się w łuku metali
fali odbicie – frywolne ściegi
w uchu igielnym mgły – tak mnie pali,
że wypiłbym, do dna łeb pochylił,
jak wiatr zza miedzy, słońce spod chmury,
skoczyć i przeszyć krople w słów sznury
i ciągnąć w myśli, pieśnią się silić,

brzeg skryty w gąszczu mruga na drugi
flirtują sobie gdy ja, pośrodku,
pod dachem mostu przecinam strugi
jak kot w bezruchu, tkwię w mgielnym motku,
wzięło mnie – brnąć w toń, lecz czy dam radę …
skowycze księżyc gdzieś na dachówce,
pęka agrafa i ostrze w lustrze,
gruz larum spija, ty słyszysz – AVE …



[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 28-02-2004 09:59.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 28-02-2004 10:00.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 28-02-2004 23:24.[/sub]

Opublikowano

A mnie się to kojarzy z uniesieniem twórczym. Z uniesieniem, w które wpadał bohater jednez moich ulubionych powieści. Chodzi tu o Vincenta Van Gogha i "Pasję życia". Skonczył jako szaleniec. Twój bohater kroczy tą samą ścieżką.
Pozdrawiam

Opublikowano

Przepiekny, gleboki i po mistrzowsku malarsko oddany obraz wrazliwej duszy poetyckiej... jakbym stala tam gdzies na moscie lub na brzegu i chlonela oczyma... mam swoja interpretacje ale zastanawia mnie tytul i pointa ostatniego wersu (slowo "gruz" bardzo mi przeszkadza, mimo ze ma swoje znaczenie)...
Gratulacje.Arena

Opublikowano

ja mam alergię na powtórzenia, dlatego zastąpiłbym pod mostem na pod nim.

Aż musiałem sprawdzić, co to jest ścieg ;) Ale teraz już rozumiem, co to za frywolne ściegi.

do dna łeb pochylił- ten łeb jest straszny... budujesz fajny klimat, a tu taki kolokwializm. Czemu on służy?
No i rymy, które psują ładny utwór(chmury-sznury,drugi-strugi,pośrodku-młotku).
Ogólnie + -
Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

Ewo:można to osiągnąć, bez użycia kolokwializmów, które może szokują, ale psują klimat i są paskudne.
Nie tylko Witek tak się nimi posługuje, ale ja się subiektywnie wypowiadam,że to nie moja estetyka po prostu i przyjemniej mi by się ów tekst czytało, gdy ten sam cel został osiągniety w inny sposób.
Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

dziękuję wszystkim ca komentarze miłe i ostre - a ja z humorem - kto tu się wpisał - ten mi pomagał strącić "GO" - na pewno każdy z tutejszego gminu wytrąca z równowagi "GO" jakiegoś w jakimś czasie - "GO" - nieuzytecznego w atmosferze twórczej - narazie tyle - teraz przyjżę się bliżej komentarzom i każdemu z osobna postaram się odpowiedzieć

pozdrówko W_A_R_

ps. czasem długo myślę - więc proszę o wybaczenie zaczym odpiszę - a może poleci jak spłatka

Opublikowano

Świetny. Przez chwilkę myślałam, że to ja jestem tą osobą. Sprawiasz swoimi słowami, że czlowiek czytając wiersz musi się wczuć do granic możliwości. :) Podoba mi się to. Twoje wiersze wymagają zaangażowania. :)
Hmmm... tylko... za dużo interpunkcji. Powinno jej wogóle nie być. Narzuca interpretację. Ale może to było Twoją intencją...
Kolejny bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Pani Weroniko Heleno za komentarz - Pani była pierwsza więc - odpowiadam:

agrafa - bo most to duża metafora (trochę z żartów) - a gdybym użył agrafka - - nie wiem czy ktoś by zwrócił na niego uwagę - a tak to cel zamierzony i nie mówię że Pani pierwsza na celowniku - i że się udało ... do nikogo nie strzelałem ...
dziekuję za plus za skowyt księżyca...
a uznanie to po Pani stronie - przeczytała go Pani i to jest dla mnie najważniejsze

pozdrówko W_A_R
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ewo - Twoje tłumaczenie jest wporządku - więc nie będę dokładał - jedno tylko - jeśli się nie pogniewasz - określenie "kierunek" - dla mnie szalonego, przechodzącego czasem w fizyka, to: linia pozorna, obierająca odpowiednie da przeciwne punkty, np. płn-płdn. - na tomiast zwrot - tyłem do Ciebie - plecami - facetowi nie wypada ... więc kiedyś chciałbym się odwrócić i ... nie rozpływaj się jak duszek ...

pozdrówko W_A_R
ps. trochę się pomądrzyłem - przepraszam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kubo - mój bohater to ja, a Ty przepowiadasz mi najgorsze czy najlepsze - nie wiem - szaleństwo w rozumieniu kolejnych pokoleń ludzkiej doktryny nie jest tym samym - zmienia się jak moda - jak fryzura i wraz ze starością doznaje co to prawda - w każdym bądź razie wydaje się mu, że już pojął - a tu masz babo placek - kolejna porcja szaleństwa na talerzu - Drogi Trybunale - bez porównań z V-G czy z P-Ż - proszę - określ własne szaleństwo i wtedy porównaj do mojego - Kubo napewno wyjdzie coś zupełnie odmiennego

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani Areno - napiszę krótko aby zachęcić Panią do przemyśleń - Pani wybaczy - że piszę dopiero teraz - ale musiałem ochłonąć - i spojrzeć z tzw. "boku" a nie na wprost w lustro - i proszę o interpretację - to dla mnie ważne, że ktoś jeszcze coś w tym wierszu odkrył - przepraszam za "ktoś"

słowo GRUZ - to ciężkie słowo - ale typowe dla tych, którym ciężar na głowę leci - ciężar w rozsypce - to przyjemność - dostać pyłem rozdrobnionym - niż rakietą pełną wymiażdżenia ...

pozdrówko W_A_R
ps. jeszcze raz proszę aby napisała Pani własną interpretację
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak Panie - Coolt - gdzieś wyczytałem w jakiś komentarzach, że Pan potrafi wzystko zauważyć - nie powiem, że się zastanawiałem nad zmianą na "nim" - bo gdy sięgnąłem do słownika i nie otworzyłem go - nim - wie Pan zapewne kto to jest - a u mnie most jest tylko początkiem i rezultatem tego co przeszedłem - z mostem na końcu się pobratałem - więc czy do brata (jeśli oczywiście ma Pan) zwróciłby się Pan - "nim"? - kiepska obrona bo żadna - ale dziękuję za zauważenie, bardzo dziękuję

"do dna łeb pochylił" - to takie porównanie - z - "pod fontanną zmoczył łeb.." wiem Pan zapewne o kogo chodzi ... - ja tu mam rzekę a tam była tylko fontanna - a użycie zamiast głowy - lepiej się moczy "łeb" niż cokolwiek innego - ale jeszcze nad tym pomyślę

a rymy - tu u Pana był błąd - "pośrodku-motku" - ale nie o to chodzi - nie odpowiadają Panu rymy - no to musimy trochę pogadać - bo nie przekonał mnie Pan - rymy - są dla mnie podstawą wiersza - piszę aby się w nich zmieścić a tłumaczenie, którego Pan nie użył, że dziś "bez" - to jak w tej reklamie (przepraszam za porównanie) "wolę bez" - technika pisania otworzyła wrota do poezji lecz częściej przeskakujemy dziś mury lub prześlizgujemy się - lecz "bez rymó" - nie nap[iszę że gorszy poeta - tylko taki, który poddaje się modzie - chyba nie obraziłem nikogo - przepraszam z góry - Panie Coolt - musi mnie Pan przekonać do nierymów - czekam cierpliwie i z satysfakcję, że odwiedził Pan mój pokład - choć zrujnowany .... zgruzowany ...

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję Pani Annabel za komentarz - interpunkcja jest celowa - ma za zadanie - kłuć - a że narzuca interpretację - Pani wybaczy - proszę powyrzucać te kropki i kreski i proszę zinterpretować - wcale się nie obrażę, tylko poznam właściwe tłumaczenie - właściwą interpretację - Pani intencje - dziękuję też za słowo - kolejny ...bdb... wiersz

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo AVE znaczy AVE - a kto nie wie niech sięgnie po słownik i tak tej tajemnicy nie odkryje - a ja się tu tłumaczyć nie będę - bo wyszłoby szydło z worka - i jak rozpięta "agrafa" - ciężko by kogoś ugodziło - bynajmniej - wszystko co opisuję to przekaz z tamtej strony światła - z tamtej strony mostu lub tego co po nim zostało - z poważaniem - bohater wierszowanej powieści krótkiej czyli ostatni zjazd z mostu w odmęty (nie wiem jak się to pisze) rycerza co nie wiedział którędy ...

pozdrówko W_A_R

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...