Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Przyszyjemy.Będziesz moim Frankenstainem kochanym. Obróżkę założymy i widać nie będzie. Rozumiem że w zamian za te pierogi i gołąbki to mam piegi i rude włosy i tulenie w przerwach miedzy jedzeniem?:) Tak tak?

Opublikowano

Ja tu pana widziałam w opakowaniu takim ale jak tak no to trudno...oj trudno ale jakoś się podniosę. Proszę zatem jak pan już go złapie popieprzyć i posolić tego rudzielca swoją złośliwością i wsadzić go w jakiś wiersz koło mnie. Rozumiem że w momencie ukazania się mam szykować wałek,stolnicę i w efekcie i miskę jedzenia wysłać na wskazany adres?

Opublikowano

Koniec bredni. Nie to nie. Kota mam nowego nie chcę a pan obejdzie się smakiem;)
Z wami to tak zawsze drewienko położą, dmuchną ale jak już się palić zacznie to uciekają;);)
Miłego dnia życze i uciekam;P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziś Światowy Dzień Synowej                         Pewna teściowa ze wsi Kalety           źle o synowej mówi - niestety,           rozpowiada wściekła,          „u tej jędzy z piekła           synuś sam musi smażyć kotlety”.             Wredna teściowa ze wsi Kalety           nie polubi synowej Anety,           u miastowej synowej           na nowinki gotowej           synek fanem wegańskiej diety.       
    • @Annna2 @JWF @Konrad Koper @Ajar41 @Marek.zak1 @MIROSŁAW C. @wierszyki Serdecznie dziękuję za pochwały i serduszka. Pozdrawiam Was i wszystkich czytelników
    • Fajnie przeplatanie wstawki słów. 
    • @Berenika97 Zebrało mi się w dziale poezji kanibalistycznej   Na izbie przyjęć w mieście Larnaka, pacjent oświadczył: "Prawda jest taka: "Pamiętam tylko, że jadłem drób, wtargnął kanibal i w łeb mnie łup. A gdy zemdlałem, zeżarł mi ptaka".   Rzekł pewien cwany szaman z Botswany przez ludożerców w buszu pojmany: "Uczą te oto ryciny, by starej nie jeść ludziny". Mimo to szaman został zszamany.   Chciał ludożerca się żenić w Warszawie, nawet pierścionek wybrany miał prawie. Gdy jednak bliżej poznał rodzinę, tłumaczył lubej uczuć ruinę: "Ja twych rodziców kompletnie nie trawię".   Nie martwi się wcale kanibal z Boliwii, że starzy dziewczyny są tacy zgryźliwi. Chociaż ciskają klątw miliony, suplikant mruczy urzeczony: "Ja bardzo to cenię, że tak są zjadliwi".   Pozdrawiam
    • Nota: Ma Sonik wór kur u krówki nosa, ma ton.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...