Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po koncercie
Kochałem się z kobietą z przeszłości.
Było nam miło
Bawić się barwą ciała -
- Spektakl żywych odcieni.
Potem odeszła.
Drzwi zamknęły się.

Po sześćdziesięciu latach:
Powróciła.
Nadal masz
Bujne włosy, dziewczęcy uśmiech i gładką skórę.
Poznajesz to miejsce po za miastem?
Urosło jego serce.
Zdejmujesz buty, koszulkę, spodnie.
Rozkładasz ręce
Modląc się o ciszę,
Uśmiechasz się i krzyczysz
W szaleństwie gry o pokój.
Bracia i dzieci walczą,
Zbierają liście na placu i
Palą je.

Nocą byliśmy u mnie.
Poznajesz mój głos?
Pamiętasz tą pieśn?
Dla Ciebie ją śpiewałem.
Naoczni widzowie,
Beztroscy przechodnie
Widzieli nas,
Ale milczeli.
Na ścianie Twoje zdjęcia
Wyrwane ze starych gazet.
Nagłówki mówią:
"Poszukiwana za mówienie prawdy"

Kolumny świtu rozwinęły skrzydła.
Budzę się obok niej.
Miło jest patrzeć
Na moją kobietę.
Było mi z Tobą dobrze,
Tak ciepło,
A Ty odchodzisz.
Autobus przyjechał po Ciebie.
Drzwi zamknęły się.
Umówiłem się z nią za sześćdziesiąt lat!

[sub]Tekst był edytowany przez Maciej_Bacztub dnia 21-02-2004 08:44.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Maciej_Bacztub dnia 09-05-2004 18:31.[/sub]

Opublikowano

Jak dla mnie szum informacyjny, zbyt wiele emocji i przeżyć na jeden wiersz. Może podział na strofy coś by wyjaśnił. Nie potrafię się w nim odnaleźć, zrozumieć go, albo mi nie starcza wyobraźni albo wiersz niedopracowany. Serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Ewo.
Dzisiaj nie jestem wstanie mysleć nad poprawkami,ponieważ nie dawno wróciłem ze studiów i jestem tak wykończony. Nie lubię siedziec w ławce i nic nie robić. A po zatym ta szkoła jest nudna i nie dla mnie. Nie pasuję do niej.

Ps. acha ...jednego tylko nie czaję...skoro "kochałem się z kobietą z przeszłości" czyli już powinna być stara, a nie jest:)...potem ona odeszła i powróciła za 60 lat...to ile lat będzie miał bohater wiersza?:)...bo ona będzie młoda nadal...pewnie to czarownica.


Kiedyś poznałem się z dziewczuną z Wrocławia. Była starsza o jakieś 3 lata. Na drugi dzień naszej znajomości poszliśmy za miasto tak sobie pogadać. Ona powiedziała że odczuwa wewnętrznie, że kiedyś mnie znała i byłem jej bliski i musieliśmy żyć w poprzednim wcieleniu w latach 60 - tych. Fajna z niej była kobieta i mądra, ale nasze drogi rozdzieliły się. I stąd Ewo te sześciesiąt lat.
A kiedy znów się ponownie z nią spotkoam to może będe miał 25 lat? , a może 30? a może 15? nie wiem .... :)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
    • @Relsom Pięknie! Ciekawe jak brzmi to z muzyką? Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...