Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Snieg wlasnie przyszedl


Korczak Krzysztof

Rekomendowane odpowiedzi

Snieg wlasnie przyszedl
skrzypi ukradkiem
i znowu marzna rece
koleda wpadla przez drzwi otwarte
Pan sie rozplakal w stajence

Spadaja platki jak manna z nieba
wszedzie juz lsniaco-bialo
gwiazda zawisla nad domem chleba
gdzie slowo cialem sie stalo

Trudno to pojac,ze Bog ma swoja matke
Ojca,osiolka i maly zlobek

-mroz sie przelamal oplatkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ile razy będę powtarzał, że Jezus jest Synem Bożym, ale nie Bogiem. Mówić, że Jezus to Bóg jest świętokradztwem. Przecież to wymyśliła banda debili na jakimś tam soborze! Kurwa. Niech ktoś da choć jeden fragment z Biblii, choć jeden, gdzie Jezus mówi, że jest Bogiem.
Zafajdana, zakłamana religia. Akurat pod tym względem Islam wyprzedził was znacznie, to chyba zresztą najwiekszy zarzut, który wam stawia.
Śmieszne, niby Bóg jest od zawsze i jeszcze wcześniej, nigdy nie miał początku, taka domena Boga, a za kilka dni boże narodzenie. Dobre sobie.
Nie wiem, jak wygląda hierarchia dokładnie, ale jest tak mniejwięcej(od największego): Bóg, czyli Absolut, potem długo, długo nic, potem Jezus i inni święci, potem długo nic, potem ludzie. To taki uproszczony, naiwny schemat. Chodzi głównie o to, że Absolutu nie można porównywać z niczym. Nic nawet, i nikt, nie może się z Nim równać. Zresztą o Bogu niewiele można powiedzieć, tymczasem księża mogą prawić o nim i prawić [fałszywi?]. Sam o sobie powiedział najlepiej: "Jestem, który Jestem". A więcej nikt o Nim nie wie, choć idioci zawsze będą się spierać.
Pozdrawiam.

no to już się zastanawiam
gdzież mnie wlepisz w tej hierarchii
kiedymć wygiął się jak nawias
i wsze wiersze wraz podarłbym
gdybyś wsakazł miejsce - I_E
zacz, i po co ja tu żyję


z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. wiele racji w Twym słowie, ale ja ani w biblię ani w co tam możliwe trudno-skłonny do wiary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ile razy będę powtarzał, że Jezus jest Synem Bożym, ale nie Bogiem. Mówić, że Jezus to Bóg jest świętokradztwem. Przecież to wymyśliła banda debili na jakimś tam soborze! Kurwa. Niech ktoś da choć jeden fragment z Biblii, choć jeden, gdzie Jezus mówi, że jest Bogiem.
Zafajdana, zakłamana religia. Akurat pod tym względem Islam wyprzedził was znacznie, to chyba zresztą najwiekszy zarzut, który wam stawia.
Śmieszne, niby Bóg jest od zawsze i jeszcze wcześniej, nigdy nie miał początku, taka domena Boga, a za kilka dni boże narodzenie. Dobre sobie.
Nie wiem, jak wygląda hierarchia dokładnie, ale jest tak mniejwięcej(od największego): Bóg, czyli Absolut, potem długo, długo nic, potem Jezus i inni święci, potem długo nic, potem ludzie. To taki uproszczony, naiwny schemat. Chodzi głównie o to, że Absolutu nie można porównywać z niczym. Nic nawet, i nikt, nie może się z Nim równać. Zresztą o Bogu niewiele można powiedzieć, tymczasem księża mogą prawić o nim i prawić [fałszywi?]. Sam o sobie powiedział najlepiej: "Jestem, który Jestem". A więcej nikt o Nim nie wie, choć idioci zawsze będą się spierać.
Pozdrawiam.

A co z tym, że Bóg jest w trzech osobach: boga Ojca, Syna i Ducha Świętego? O tym chyba jest w bilii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi nie przeszkadza brak polskich liter ... Powiem tak... Z wiersza emanuje ciepło, radość oczekiwania i wiele innych pozytywnych emocji ... Uwielbiam prostotę, która trafia bezpośrednio do czytelników, a nie znoszę niepotrzebnych upiększeń .... Twój utwór bardzo mi się podoba
Pozdrawiam ciepło i życzę samych serdeczności
Dorota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber   Jeśli chodzi o pracę, to: pracowałem zawodowo w Zakładzie Pracy Chronionej (z osobami niepełnosprawnymi i mam złe doświadczenia) - złożyłem wymówienie, bo: dostałem pracę w Archiwum Akt Nowych i na początku było dobrze - pracowałem jako pomocnik gospodarza, de facto: jako złota rączka, potem: pracowałem jako pomocnik archiwisty (przy biurku) i wtedy właśnie przytyłem - w pewnym okresie ważyłem sto dwadzieścia kilogramów przy wzroście - metr sto siedemdziesiąt sześć - miałem wysokie ciśnienie i niedoczynność tarczycy - na dwa tygodnie trafiłem do szpitala (Szpital Czernikowski), oczywiście: lekarz przepisał mi leki - nie pomagały, więc: wróciłem do poprzedniego stylu życia - palenia, picia i uprawiania seksu i wróciłem wtedy do normalnego życia - zdrowia (nie biorę leków, narkotyków i dopalaczy, także: nie piję kawy i napojów energetycznych), tak: złożyłem wymówienie o pracę - ważniejsze było zdrowie, kilka lat temu zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz (pośrednio), komornika Olgę Rogalską-Karakulę (bezpośrednio) i sędzię Agatę Puż (bezpośrednio), nomen omen: ukończyła ona prawo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu - ledwo dostała trójkę, tak więc: jako osoba nielegalnie bezdomna pracowałem społecznie na rzecz różnych schronisk, monarów i noclegowni, prócz: na Żytniej w Warszawie pod władzą Caritasu - czarnej mafii - kościoła i to tam byłem bezwzględnie wykorzystywany - miałem operację na lewym kolanie i lekarz zabronił mi biegać i dźwigać, teraz: mam już mieszkanie (lokal socjalny) i pracuję we własnym mieszkaniu na własne konto - sprzątam, gotuję, robię pranie i zakupy - praca powinna być dobrowolna, sprawiać ludziom przyjemność i dawać sens, oczywiście: mogę tylko pracować siedem godzin przez pięć dni za minimalne wynagrodzenie, tylko: po co? Jeśli jakaś dziewczyna będzie chciała ze mną zamieszkać, to: patrz - "Warunki" - esej, jeśli jestem, proszę pani, zbyt bezpośredni - proszę o łaskawe wybaczenie.   Łukasz Jasiński 
    • @Moondog "Wartościowy" w duchu limeryku !
    • Wchodzę na pole pszenicy, gdzie ziarno szeleści pod stopami, a słońce z wolna opada, kąpiąc świat w złotym blasku. Znikają cienie miasta, dźwięki elektroniki, tutaj cisza mówi głosem ziemi, tu prostota staje się prawdą.   Technologia odchodzi w cień, zanikają metalowe dźwięki, a ja zanurzam się w głębokości pola, w nieskończoności łanów. Pochylam się, dotykam ziemi, która w swym wnętrzu kryje wieczną mądrość, co karmi nas od lat, nieprzerwanie.   Czuję ciężar lat pracy, dłoni splątanych w korzeniach, krew i pot, co płyną przez pokolenia, a ziemia daje, ziemia bierze, a potem znowu obdarza, niezmiennie, w swym cyklu prostym, świętym, co życie niesie od lata do lata.   Zanurzam dłonie w ziarnie, przesiewam je przez palce, jak czas, co przemyka, niepostrzeżenie, nieubłaganie, ale tutaj, na tym polu, czas się zatrzymuje, staje się wiecznym teraz, chwilą, co trwa.   Oddycham zapachem pszenicy, ciepłym powietrzem, i wiem, że w tej prostocie, w tej ziemi, jest odpowiedź na pytania, co dręczą serce. Tutaj odradzam się, tutaj jestem sobą, w najczystszej postaci.   Pole pszenicy, w słońcu skąpane, to nie tylko pole, to życie, co trwa, to dar, co karmi nas wszystkich, nieustannie, w tej wiecznej harmonii, co prostotą jest prawdziwa.
    • @any woll - @violetta - @Ana - uśmiechem wam dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...