Vorph Opublikowano 12 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2006 Dziś to mnie całowały zimne usta twoje przez sen lotosu pachnącego mnie całowałaś okruch świata żywego Rzucony w mroku ogordy zdzierałem dusze przez martwe kwiaty zguby w nich skryłaś moje uśpione demony W tym szalonym marszu duszy ziarno życia owijało swoje martwe kokony w witrażach ogrodu umysłu mojego spijałem myśli świata szalonego Tak wędrując w zimne marmury ćma ciszy wskazywała droge w kolebkę nicości gdzie świat mój Uciekający promień wzbił skrzydła ponad mary i łuny twoje po garść życia rzuconego na wiatr przez Boga naszego I tęsknota życia uderzyła w bramy świadomości nikłej po łzę zamknięta w embrionie czasu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się