Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Osiem dni. Elektra i Orestes. część 1: Sufit.


Rekomendowane odpowiedzi

Osiem dni. Elektra i Orestes. /poemat/

O Orestesie Elektra wie, ze jest jej bratem,
jednak gdy zasłonięty stanął przed nią,
Elektra nie wie tego, co wie.
-Eubulides z Miletu


1. Sufit

Na suficie jak co dzień kolejne pęknięcie
Pomaga mi w liczeniu dni, które minęły,
I tych które jeszcze zostały przede mną,
Nim okryję się warstwą łaskawego tynku.
Słoń piętro wyżej coraz szybciej tańczy.

/pijany pająk przędzie pajęczynę pęknięć
vanitas vanitatum./

Trzydzieści krótkich minut na wyjście z fazy REM
To pierwszy i ostatni luksus tego dnia;
Tresura gałek ocznych nie daje efektów,
Karcę je bezwzględnym rozwieraniem powiek.

mówią że niezdrowo jest rozmawiać przez telefon
pod prysznicem. chyba też już o tym wiesz.
mimo to rozmawiamy. nie bój się woda jest ciepła
nikt nas nie usłyszy.

/Zupełnie nie mogę się pozbierać. Nie mogę./
Dobrze, a u ciebie?
/Pomóż mi, proszę. Potrzebuję pomocy./
Nie wiem, chyba tak, tak myślę. Zapytam.
/Mam już dosyć mówienia do siebie./
U niego też w porządku, przekażę.
/Nie rozłączaj się teraz, mów coś, bo zwariuję./
Po staremu, dużo pracy.
/Boję się swojego ciała, kiedy śpi./
Wyjdźmy gdzieś na kawę - dziś o siedemnastej?
Znajdę pół godziny, ani chwili dłużej.
Do zobaczenia.
/Nie rozłączaj się teraz./ Do zobaczenia.

Na chwilę jeszcze klękam przed lusterkiem.
Mam takie kruche żebra, takie cienkie kości.
Po cienkiej nitce rdzenia aż do kłębka nerwów,
Kłębka mózgu. Aż cały czuję się gordyjski.

Do zobaczenia. Krew pod wycieraczką.

/Umawiam się na wódkę co dzień z inną dziewczyną./

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...