Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Napisałaś "żadnej zdrady
byś nie ważył się - o zgrozo!"
Oj, przewrotnaś Ty kobieta
Życie z Tobą pachnie prozą.

Jeszcze każesz liczyć w wierszach
Te sylaby i akcenty
I o puencie mam pamiętać.
Żyjąc z weną - mam być święty.

Lecz nie święci garnki lepią,
Ja wiem dobrze moja pani:
Jeśli pisać ma poeta -
Musi chodzić zakochanym.

Wiem, że liczysz na poetę,
Co nie kocha tylko w wierszach.
Lecz gdy miłość niespełniona
To poezja - najpiękniejsza.

zainspirowany wierszem Ali

Opublikowano

:)).. Jacku, świetny list!... oby więcej takich inspiracji.
(...)
"Wiem, że liczysz na poetę,
Co nie kocha tylko w wierszach.
Lecz gdy miłość niespełniona
To poezja - najpiękniejsza.".... coś w tym jest....;)
Plus jak się patrzy, pozdrawiam... :)

Opublikowano

tutaj Jacku się nie zgodzę
ja odmienne mam w tym zdanie
piękne wiersze napisano
gdzie wzajemne zakochanie

ciągle na to brak recepty
tak to już jest na tym świecie
czy to z żalu czy z miłości
myśl wykluje się poecie

pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

miłe panie tak po cichu
wam napiszę
i was proszę, by nie mówić
nic nikomu
że nie ważne dla poety
jest współżycie
a wiersz walnie kiedy wena
gości w domu

wiersz piękniejszy, kiedy wena
muśnie serce
lub przegląda się w nim cała
w pełnej krasie
wtedy wiersze najcieplejsze
i najszczersze
bo w nich miłość co króluje
ponad czasem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



człek stłamszony musi chodzić
wedle burzy
ino patrzy gdzie zabłyśnie
lub gdzie grzmotnie
to napięcie i ten stres
już nie służy
więc przycupnie na odludziu
gdzieś samotnie

czasem wenę molestuje
gdzieś na kompie
klecąc jakąś rymowankę
- klawiaturą
buja w chmurach, w końcu weżmie
zimną kąpiel
by na ziemi nagle wrzasnąć
jak ponuro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...