Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciemne, zimne grudy me serce przykryły
Obok Jej ciała bladego pod ziemią spoczęło
Choć przed słońcem ukryte nadal miłością bije.

Dlaczego wraz z Nią nie żal lecz serce zakopałem?
Swój oddech płytki oddając Jej, martwym się stałem
Samotny, we mgle szczęścia szukam, ale go nie ma.

Już promień nadziei do duszy wolno się skradał
Lecz we śnie każdym Ona w odwiedziny przychodzi
Patrzeć jak smutkiem ukochanego serce krwawi...

Każde serca uderzenie Jej uśmiech wspomina
Pośród nicości lodowatej uczucia wrzątek
Zbudzić próbuje do snu spokojnego zmuszoną.

Dwa te serca wiecznie miały wiernie bić do siebie
Jej święta świętość w miłości zastygła niewiernie
Moją pozbawiając uderzeń uczuciem sensu.

Jak kłuje ten brak, czy Bóg jest, a może Go nie ma?
O tym sercu ukrytym nikt pamiętać nie może
I Jedyny już dawno o nim zapomnieć musiał...

I krwawi wciąż serce choć kropli krwi już w nim nie ma
I płakać chce biedna dusza lecz łez już nie starcza
I umysł śmierci pragnie ale znaleźć jej nie może.

Łzy już ugaszać bólu dawno nie mają siły
Gardło płaczem zdarte szeptu wydobyć nie może
A serce pod ziemią skryte światła ujrzeć nie chce!

Serce moje bijące czarne myśli przykryły
Tęsknoty tej ogromnej przezwyciężyć nie może
Bo kiedyś zmarła Ta do której bić wiecznie miało...

Dla Niej
2006

Opublikowano

no cóż...jak widzę jest to bardzo osobisty dla Ciebie tekst, jednak wrzucając go tutaj poddałeś go krytyce, dlatego postaram się być obiektywna, uwaga, może powiać chłodem, z góry przepraszam, jeśli Cię urażę.
po pierwsze tekst jest przegadany: to wszystko da się napisac o wiele krócej
po drugie: słownictwo zalatuje mi na epokę romantyzmu, a nie na teraźnieksze pisanie ('me serce', 'dusza', 'krwawiące serce', pragninienie śmierci itd.)
za dużo i za otwarcie pojawia się tu miłość- to wszystko da się ładnie zmetaforyzować.
po trzecie: styl jest dość potoczny, a gdzie liryka?

nie chcę tu niczego narzucać, bo z pewnością dla Ciebie ten tekst wiele znaczy, jednak dla zwykłego czytelnika jest po prostu jednym z wielu, ja nie znalazłam tu nic dla siebie, żadnej ciekawej puenty, czy klimatu grobowego. ja ten tekst bym poobcinała i napisała od nowa. jednak jak się domyślam wyraża Twoje uczucia (peel=autor?) więc się nie wgłębiam.

mała rada na przyszłość (jak nie posłuchasz, to i tak Cię doświadczenie nauczy:) jeśli masz coś tak bardzo osobistego, gdzie piszesz tylko, aby wyrzucić z siebie uczucia, zachowaj to dla siebie, bo inni i tak nie zrozumieją (ja przynajmniej w tym tekście nie poczułam bólu po stracie kogoś bliższego)
ale myślę, że coś z Ciebie może być, tylko pracuj, ćwicz, a niedługo będą i efekty:)

pozdrawiam ciepło!
ER

Opublikowano

Ewa masz rację ja też nie jestem już z niego zbyt zadowolony , fajnie że pokazałaś jakie są jego najsłabsze cechy, inaczej postrzegam go ja a inaczej czytelnik wielkie dzięki. Tak naprawdę nie jest on tylko wyznaniem ważniejsza była dla mnie forma chciałem popracować nad słowem (nie wyszło), mam nadzieje że kolejny utwór będzie lepszy :-). Dzięki i pozdrawiam!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...