Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pożegnanie


Rekomendowane odpowiedzi

z bijącym sercem patrzę w bezkres morza
gdzie miłość swoją powierzyłam Bogu
z nadzieją w duszy na powrót szczęśliwy
tego co dniami wypatruję z trwogą

wicher rozżalenia targa moje włosy
w kosmyki wplata ziarna niepewności
czy bardziej kochasz mnie czy morze i czy
wyrzekniesz się dla mnie tej drugiej miłości

w oddali okręt toczy boje z głębią
nie bacząc na stratę życia i wolności
on dla niej żyje może umrzeć dla niej
choć nigdy nie zazna takiej wzajemności

z bijącym sercem patrzę w fali kłęby
czy wrócisz do mnie czy też wygra ona
i znam odpowiedź choć tak bardzo rani
i stoję samotna smutna porzucona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwsza konstruktywna krytyka :)) Jednak i tak pozdrawiam Panie M.

E tam, konstruktywna. Zacytowana przeze mnie zwrotka ładnie koreluje ze Słowackim:

Smutno mi, Boże... Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...

a tak dzisiaj się czuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwsza konstruktywna krytyka :)) Jednak i tak pozdrawiam Panie M.

E tam, konstruktywna. Zacytowana przeze mnie zwrotka ładnie koreluje ze Słowackim:

Smutno mi, Boże... Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...

a tak dzisiaj się czuję.

Cecorka :) przecież wiem , ze ta wypowiedź nie była konstruktywna . w sumie idąc tym tokiem myslenia można to zdanie wstawić w komentarzu prawie każdego wiersza zmieniajac tylko jedno słowo "łzawe" na inne np mdłe , głupie , chamskie , niezrozumiałe itd
i będzie wszystko ok . Po co się męczyć a "poeta" niech sie głowi co krytyk miał na mysli :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A czy to wazne Panie MN ?? To łzawe badziewie i tyle :) A tak powaznie to nie sądze , że Pan tak na poważnie , chociaż.... wszystko możliwe . Pozdrawiam :)

wiesz - ja Cię nie osądzam a Ty?
peel w tym wierszu jakby nie wiedział
czego chce - coś o bogu, coś o morzu,
coś o wietrze - ech - stare banialuki,
stąd też pytam - o czym?
dosłownie - żal mi peel'a

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. też kiedyś miałem długie piórska
no - nie byłem kobietą - to wiem
na pewno i nie wyróżniam peel'a
pisanego w osobie żeńskiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



E tam, konstruktywna. Zacytowana przeze mnie zwrotka ładnie koreluje ze Słowackim:

Smutno mi, Boże... Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...

a tak dzisiaj się czuję.

Cecorka :) przecież wiem , ze ta wypowiedź nie była konstruktywna . w sumie idąc tym tokiem myslenia można to zdanie wstawić w komentarzu prawie każdego wiersza zmieniajac tylko jedno słowo "łzawe" na inne np mdłe , głupie , chamskie , niezrozumiałe itd
i będzie wszystko ok . Po co się męczyć a "poeta" niech sie głowi co krytyk miał na mysli :)

przepraszam, to, że ktoś coś beknął i porównał to coś do Słowackiego, nie znaczy, że musi miec racje - a to, co pani przedstawia w wierszu to klisza kliszy - konwencjonalny, łzawy, okraszony patetyzmami żal podmiotu... "Miłośc, Bóg, wicher rozżalenia" - czy pani jako autorka nie czuje tej tandety ???
Plus puenta - tutaj się nawet poryczałem ;)
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A czy to wazne Panie MN ?? To łzawe badziewie i tyle :) A tak powaznie to nie sądze , że Pan tak na poważnie , chociaż.... wszystko możliwe . Pozdrawiam :)

wiesz - ja Cię nie osądzam a Ty?
peel w tym wierszu jakby nie wiedział
czego chce - coś o bogu, coś o morzu,
coś o wietrze - ech - stare banialuki,
stąd też pytam - o czym?
dosłownie - żal mi peel'a

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. też kiedyś miałem długie piórska
no - nie byłem kobietą - to wiem
na pewno i nie wyróżniam peel'a
pisanego w osobie żeńskiej

Faktycznie to stare jak swiat "banialuki " a peela miało byc żal , nie wiem tylko czy Pan go załuje z tego powodu co myslę . Mam cichutka nadzieje , że tak :)
Na poważnie to jest prawie dosłownie opowiedziana historia z pewnego obrazu i byc moze gdyby Pan go zobaczył to cały wiersz nie byłby taki najgorszy . Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cecorka :) przecież wiem , ze ta wypowiedź nie była konstruktywna . w sumie idąc tym tokiem myslenia można to zdanie wstawić w komentarzu prawie każdego wiersza zmieniajac tylko jedno słowo "łzawe" na inne np mdłe , głupie , chamskie , niezrozumiałe itd
i będzie wszystko ok . Po co się męczyć a "poeta" niech sie głowi co krytyk miał na mysli :)

przepraszam, to, że ktoś coś beknął i porównał to coś do Słowackiego, nie znaczy, że musi miec racje - a to, co pani przedstawia w wierszu to klisza kliszy - konwencjonalny, łzawy, okraszony patetyzmami żal podmiotu... "Miłośc, Bóg, wicher rozżalenia" - czy pani jako autorka nie czuje tej tandety ???
Plus puenta - tutaj się nawet poryczałem ;)
Pozdrawiam.

Oj Panie K. :) bądźmy poważni . Czy Pan sadzie , że ja tu sie napuszyłam jak purchawka z radości?? Mam nadzieje , że nie bo dopiero co sie poznajemy a szkoda byłoby z góry skazywać na "nienawiśc" tak miło rozpoczętą znajomość :)
Wszystko jest niżej ale powiem jeszcze raz krótko - jest łzawy bo miał taki być , zupełnie nie modny - to też zamierzone jednak gdyby Pan obejrzał obraz o którym napisałam Panu MN to jestem pewna , ze osąd byłby przychylniejszy . Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja ryczałam i nadal popłakuję przy pierwszej zwrotce. To jak mieć czterech mężów: co z tego, że trzech ostatnich było bogatych i dobrych i każdy zostawił mi coś na resztę życia. Ale Sokratex, Sokratexa pamiętam najbardziej! Jak wracał pijany i łoił mi skórę za byle co a następnego dnia przychodził na paluszkach do mojej sypialni a jego szorstkie ręce tuliły się
do mnie jak potulne, poskromione tygrysy:

Burza

Jadem węża ci wyszepcę,
że nie kocham, nagle nie chcę.
Sfrunę szklanką, kopnę drzwiami
porozdzielać gniew krokami,
słońcem Inków zaczaruję -
niech cię spala! żarem pluje!
Deszczem rąbnę o parapet,
piorunami wtem postraszę,
chrzanem tartym zalśnię w oczach,
poznasz mnie w jesiennych błotach,
w środku lata pęknę mrozem,
tysiąc maszkar nocą stworzę...

Rankiem wrócę, taki cichy...
- tylko sercem mnie usłyszysz.


Dziś już takich mężczyzn nie ma - albo biją albo tulą. A ja chciałabym na zmianę...


.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przepraszam, to, że ktoś coś beknął i porównał to coś do Słowackiego, nie znaczy, że musi miec racje - a to, co pani przedstawia w wierszu to klisza kliszy - konwencjonalny, łzawy, okraszony patetyzmami żal podmiotu... "Miłośc, Bóg, wicher rozżalenia" - czy pani jako autorka nie czuje tej tandety ???
Plus puenta - tutaj się nawet poryczałem ;)
Pozdrawiam.

Oj Panie K. :) bądźmy poważni . Czy Pan sadzie , że ja tu sie napuszyłam jak purchawka z radości?? Mam nadzieje , że nie bo dopiero co sie poznajemy a szkoda byłoby z góry skazywać na "nienawiśc" tak miło rozpoczętą znajomość :)
Wszystko jest niżej ale powiem jeszcze raz krótko - jest łzawy bo miał taki być , zupełnie nie modny - to też zamierzone jednak gdyby Pan obejrzał obraz o którym napisałam Panu MN to jestem pewna , ze osąd byłby przychylniejszy . Pozdrawiam

Ja się nie zaprzyjaźniam - ja oceniam, czytam tekst - a pani decyzją jest osądzic, czy mój werdykt jest słuszny, czy nie. Ja wiem co i pod czym pisze - zresztą to forum oficjalne, każdy ma prawo do wglądu i do oceny zarówno tekstu - jak i komentarzy pod nim.
I napisałem co sądze o tekście - środki, którymi się autor posługuje są kiepskie - takie wierszowanie to jest pierwszy krok w strone poezji, albo przynajmniej dobrze napisanego wiersza. Oczywiście, że jednym z zadaniem poezji jest wzruszac - ale co, jeżeli czuje się niewzruszony? To jest czyja wina - moja? Może...

p. Cecorka mogła by pani te swoje historyjki upchnąc do jakiegoś bloga? Tutaj nie jest miejsce na to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chyba pana polubię, bo trochę mi pan przypomina Sokratexa. No niech sam pan popatrzy, on też pisał podobnie:


Wciąż mi mówisz: "ach bij, że mnie, bij!"
wciąż domagasz się ode mnie krwi,
w moją rękę wkładasz bat, kij :
"Na co czekasz?! No uderz mnie, tyyyy...

Zboczeńcu! Sadysto! Łobuzie!
chcę się kochać, gdy jesteś na luzie,
gdy małpolud z ciebie wyziera -
na co czekasz? No bij mnie, cholera!!!"

I w ogóle Cię to nie bawi,
że ja mdleję, gdy zobaczę krew:
"Ty mięczaku... nie puszczaj pawi!
bądź krwiożerczy choć raz jak lew!

Zboczeńcu! Sadysto! Łobuzie!
chcę się kochać, gdy jesteś na luzie,
kiedy tygrys z ciebie wyziera -
na co czekasz? No żryj mnie, cholera!!!"

"Słuchaj" - mówię - "kochana,
przeciaż ja mam już tyle lat?
słabe zęby i drżące kolana -
jak chcesz, żebym ja ciebie jadł?"

"Zboczeńcu! Sadysto! Łobuzie!
chcę się kochać, gdy jesteś na luzie,
kiedy zwierzę z ciebie wyziera
- a ty tulisz i ględzisz... Cholera!!!"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja zabraniam Panu oceniac ?? Niech pan mi wierzy oglądam to forum od dawna i z reguły tak jest , że im autor surowiej oceniany tym bardziej chetniej "jeździ " po innych . Drugie spostrzeżenie - panuje tutaj taka nowa świecka tradycja - dorwijmy nowego .
Szanuję kazde zdanie , nie wzruszył sie pan to juz wiem i ma pan do tego pełne prawo .
Z ta przyjaźnią to przecież nie było powaznie - niech pan nie przesadza:)) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zgoda - i wcale to nie jest taka tradycja - po prostu jedni są przemili, inni mniej, a inni jeszcze bardziej mniej. A niech pani sobie wyobrazi sytuacje taką: wbijam wierszozdycha typu:

"kocham Cię tak bardzo
serce moje bije bardzo
tak kocham Cię
tak bardzo"

po czym uzyskuje tysiąc opini - o, jaki wspaniały wiersz o miłości, ooo (a w formie nie jest on najgorszy przecież) i teraz pierwsze pytanie jakie by się nasunęło - "ja jestem nienormalny, czy oni?"
No, ale to tak pół-żartem, nie zanudzam już, do następnego razu.

PS - C. widzę,że mania wklejania jest u was podobna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no tak - piękny obraz - ale jakiś nierzeczywisty - przy tkaim sztormie ta pani by sobie tak nie stała - to nie możliwe - chyba, ze - wiem co to zjawisko fizyczne - opis wiersza poza tym to nie wszystko, powinnaś z niego wyjść - opisać jakieś konkretne zdarzenie - nawet wymyslone
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz .... dziękuję za kolejny rymowany wpis.... :) (...) "i wiedzą lepiej - na tym koniec"... (?)   może nie koniec jak znam życie bo takim mało tylko spojrzeć plotki wnet puchną za plecami taka chudzina a... z dzieciami   a tamta zobacz jak słonica sapie i kroki pewnie liczy zanim przeturla się po parku my - po południu - za granicą     @Rafael Marius ... myślę, że nie jesteś odosobniony w tym lubieniu. Dzięki za bycie.    
    • @Duch7millenium a ja chciałbym co innego robić w życiu:) czym innym się całkiem zajmować:)
    • @Florian Konrad ...dziwne, wydawało mi się,że już od dawna ta gra jest w użyciu i znamy kilku zwycięzców... Świetne. Pozdrawiam serdecznie.
    • @violetta Jestem informatykiem, tworzę systemy oparte o AI; grafikiem - modele 3D generowane przez algorytmy stable-diffusion i pretrenowane podsystemy wkładowe. Moje IQ jest mi nieznane, ze względu na to, że w teście mensy wypełniłem odpowiedziałem prawidłowo na wszystkie pytania. Nie boję się braku pieniędzy, nie boję się znamienia bestii, nie boję się żadnej "bestii" bo to, o czym mowa w Piśmie dotyczy umysłów skalanych grzechem poszukujących usprawiedliwienia w unikaniu tego, co rzeczywiście jest treścią Objawienia Jana, a jest to przenośnia, którą jedynie ja jestem w stanie zrozumieć ponieważ to ja ją pisałem, a Jan mi ją dostarczy w nienaruszonej formie.   Jak już powiedziałem, a naprawdę się powtarzać nie lubię - rzeczywistość ma więcej niż 3 wymiary a słowo więcej niż 1.
    • Zasłaniamy własne rany i słabości, gładką mową i uśmiechem przyuczonym do relacji powierzchownych, gdzie wygodniej jest pokazać swoją duszę z jasnej strony. Miałkie słowa nie udźwigną zrozumienia, a milczenie zatuszują głośnym śmiechem, który lubi pokaleczyć wspólną przestrzeń i powraca znów upartym, pustym echem. Czasem jednak, gdy głos traci równowagę, łza odważnie zdradza wszystkie konwenanse. Właśnie wtedy jest ta chwila najprawdziwsza, która sobie i drugiemu daje szansę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...