Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a kiedy wysnujemy tęczową fontannę
która zamieszka w tobie głębokim westchnieniem
będziemy wróżyć pogodę na lato
i mościć kolory na sen i na zimę

zamieszkamy w życzeniach bo to dom młodości
staniemy w oknach wiary tak bardzo wysokiej
że gdy zblakną barwy i spłyną do czerni
zawiśniemy w bezczasie jak plama na płótnie

Opublikowano

zawsze można "rozebrać" wiersz do samej wstydliwej podszewki, można "wybielić" czerń zauważyć, że płótno, wszak naturalne, zniknie. Patrzę inaczej na wiersz, obrazami, myślami , chwilą. W tym wierszu są obrazy, jest chwila i szczerość... pewnie naiwnie myślę, ale wiersz poprzez ową "wiarę" peela, "chcenie" zadumę przemawia do mnie. To jest liryka, spokojna z dozą "niepokoju", liryka.
pozdrawiam autora:)

Opublikowano

Wreszcie dochodzę - przeczytałem wiersza już x razy i za pierwszym czytaniem byłem na "nie". Potem zlał mi się tytuł z pierwszym wersem (a tutył powinien byc organiczny) - od razu inaczej. Dalej - drugiego wersu nie mogę jednak zaakceptowac - nie te środki ("słowa, te łobuziaki":) - po co to "głębokie", jest to mimo wszytsko nie nowośc w wierszach. A dalej już się płynie.
A dla myśli - czy rzeczywiście starośc musi byc tutaj synonimem niedoli (bo skoro chcą wracac?) - czy czegoś nie przegryzłem? Bo raczej z wiersza płynie taka cicha radośc...
Hm, jednak czekam na odpowiedź - (teraz nowa poetyka propaguje triade - autor/interpretacja i dopiero głos odbiorcy :)

Opublikowano

pathe.; życzenia mają moc sprawczą, bo instynktownie pchają nas do ich realizacji, ale trzeba się
odważyć najpierw otworzyć przyszłość słowami; to nigdy nam się nie znudzi - choć jest
oklepane, bo to jak chleb - żywi marzenia i wiarę; :)) J.S

Opublikowano

najlepsze życzenia Jacku

Dnia: Wczoraj 13:55:36, napisał(a): Dariusz Sokołowski
Czytelnik

:)) odczytuję Twoje życzenia - Dariuszu - w św.Mikołaja, mają zatem wartość prezentu, dziękuję!
teraz tylko rozpakować...!!! :));
J.S
ps.; równie dobre, co spełnione życzenia, Dariuszu! :));

Opublikowano

Wreszcie dochodzę -
(.................................................................................................................................)

Dnia: Wczoraj 18:31:15, napisał(a): M. Krzywak
Czytelnik

to piękne wyznanie, i odważne! :)))))));
J.S
ps.; z życzeniami jest jak z zaklinaniem rzeczywistości, to kwestia zaangażowania w moc sprawczą
życzeń...nawet w kwestiach... dochodzenia! :)))); bravo Michale!

Opublikowano

Bo raczej z wiersza płynie taka cicha radośc.
M.Krzywak

to jest jak najbardziej konstruktywno-szczere! i Ty to czytasz! i ja chcę - zwłaszcza za TO podziękować, i dziękuję!! ze wszystkich komentarzy ten mnie najbardziej ucieszył! J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a jednak to ja!...to jest ta część mojego "ja", która żadnych z twoich życzęń nie jest w stanie spełnić; a jednak to "ja"; nie "ja" też Cię całuje, jak gdyby nigdy nic...:))) J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
    • @Jacek_Suchowicz Czy zamruczy?   Zamiast gapić się w czerń kliszy, spójrz jak lubisz w piwne oczy. By zabrakło sił wśród nocy, gdy obejmie i zamroczy.
    • Bajka się rodzi, A baśnie wyśnione? Jak dobrze. Bo bajki Dobrze zakończone.   Pzdr ,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...