Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie jestem szczęśliwa, lecz się śmieję,
Nie jestem stara, lecz się starzeję,
Nie jestem głódna, lecz jem,
Nie jestem śpiąca, lecz śpię,
Nie jestem spragniona, a piję,
Nie chcę żyć, lecz żyję

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


całe szczęście że nie jest "głódna" bo ch*** wie co to za cholerstwo (to zaraźliwe??)

ciekawa jest nieumiejetnosc mlodziezy do rozdzielania swiata realnego od tego co im sie wydaje - czlowiek nie jest w stanie jesc a ni tym bardziej zyc jesli nie chce - nawet jesli ci sie tak wydaje
Opublikowano

Nie jestem szczęśliwa, lecz się śmieję,
Nie jestem stara, lecz się starzeję,
Nie jestem głodna, lecz jem,
Nie jestem śpiąca, lecz śpię,
Nie jestem spragniona, a piję,
Nie chcę żyć, lecz żyję

diagnoza:

podmiot liryczny kobieta
żażywa środki odurzające
mające wpływ na jej zdrowie
choruje od roku na bulimię
środki sprawią iż owa nie śpi nocami
dużo piję alkoholu i chce
umrzeć

piękny wiersz
pisany ręką mamy ?

Opublikowano

Przepraszam, bardzo przepraszam Szanownych Przedmówców - dlaczego z faktu, iż jest to niewiarygodny, wręcz niemożliwy i dla ludzi, którzy w życiu czytali poezję aż niezdrowy chłam, wnioskujecie, że Autor/Autorka ma lat -naście? Ja też mam lat -naście, nawet bardzo niewiele, wielu poetów z tego forum ma lat -naście, Krysztof Siwczyk wydając pierwszy tomik miał siedemnaście lat i proszę o uwzględnienie faktu, iż infantylność nie jest zależna od wieku.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.
ale jak sam zauważyłeś, są wyjątki i to w obie strony. a 12 przy nicku? też na niektórych serwisach mam 12, a na innych 22. co z tego wnioskujesz? mój wiek?

pzdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.
ale jak sam zauważyłeś, są wyjątki i to w obie strony. a 12 przy nicku? też na niektórych serwisach mam 12, a na innych 22. co z tego wnioskujesz? mój wiek?

pzdr.

co chcecie dowieść, patrzcie na wiersz - a nie na autora - kiedyś tu była pewna uczennica podstawówki, pisała o niebo lepsze wiersze od niejednego z nas, a tu? wiersz chyba pomylił dział albo dział pomylił wiersz - ajć czy coś w tym rodzaju, hihihihi, [nie jestem] kompetentny ale ...
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Admini powinni zmienić opis tego działu:

„Wzniosła mię z gruntu Potęga wszechwłodna,
Mądrość najwyższa, Miłość pierworodna;
Starsze ode mnie twory nie istnieją,
Chyba wieczyste - a jam niepożyta!
Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją”

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.
Sugerujesz, że im człowiek starszy, tym ma większe szanse na bycie infantylnym? Że zagrożenie infantylnością i sama infantylność (jeśli dany osobnik już ją... ma? Posiada?) rośnie wprost proporcjonalnie do wieku?

Pozdrawiam, R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.
Sugerujesz, że im człowiek starszy, tym ma większe szanse na bycie infantylnym? Że zagrożenie infantylnością i sama infantylność (jeśli dany osobnik już ją... ma? Posiada?) rośnie wprost proporcjonalnie do wieku?

Pozdrawiam, R.

szanse ma każdy - to jest prawdopodobieństwo
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Messalin:
Owszem, każdy ma. Ale chodziło mi nie o same szanse, tylko o to, że rosną one proporcjonalnie do starzenia się danego człowieka. I czy to właśnie grabarz miał na myśli.

Pozdrawiam, R.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.
Infantylność jest rodzajem niedorozwoju wobec norm emocjonalno-intelektualnych, ustalonych przez naukę dla danej grupy wiekowej ludzi. Może występować w każdym wieku, bo w każdym wieku zdarzają się ludzie opóźnieni w rozwoju.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety, czy stety drogi Gasparze infantylność jak najbardziej JEST zależna od wieku - to, że są 40 latkowie zachowujący się jak piętnasto i nastolatki wyjątkowo dojrzałe NIC nie zmienia. Niestety zazwyczaj, żeby zdać sobię sprawę z tego, że infantylność (emocjonalna, intelektualna - abstrahując od sposoby bycia) jest zalezna od wieku, trzeba mieć więcej niż paręnaście lat.

Święte słowa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...