Marlett Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 flauta ociera burty jak leniwa kochanka w ostatnim porcie dobija monotonia nagle wiatr świzga po wantach w złości dźwięki rozdziera na pół nuda pokładowa rozbita postawiony grot w łopocie wypełnia powietrzem przeskakuje bom na burtę przewraca pcha rufę do zwrotu łódź sunie gładko pod pełnymi żaglami
Ewa_Kos Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Pamiętam z innego działu i podczymam pozytywną ocenę+ i będzie okazja chętnie popłynę w świat nawet na drugi hihi. Pozdrawiam ciepło i masz ciekawe pomysły i potrafisz je fajnie podać :)))) EK
Marlett Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo dziękuję. Wiesz, ostatnio wyczytałam,że takich światów jak nasz jest więcej. Jeszcze fizycznie nie jest możliwe by tam się dostać, ale w twórczości może być inspiracją. PozdrawiaM.
egzegeta Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Marlett, choć to już po warsztacie, ja jeszcze pomarudzę dlaczego wiatr ten nagły od razu w złości, taki zły ? czy nie można by bez tej złości? dalej "grot stojący w łopocie" a może tu jakaś metaforka bo ten opis taki zwyczajny :) A Twoje pomysły są ciekawe W sumie ładne to to:) Pozdrawiam
Marlett Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Egzegeto,przecież ten wiatr złości się na flautę. Poza tym są tu zwroty typowo żeglarskie, dla mnie są tak piękne ,że same w sobie są metaforami. Opowiem Ci dowcip marynarski; Kapitan stojący na mostku kapitańskim dostrzega nieprzyjacielską torpedę zmierzającą w kierunku statku i przywołuje bosmana. - Idź do marynarzy i powiedz im, że za chwilę statek wyleci w powietrze. Tylko zrób to tak, żeby nie wywołać paniki. Bosman schodzi pod pokład statku i woła do marynarzy grających akurat w karty: - Chłopaki! Za chwilę uderzę pięścią w stół i nasz statek rozpryśnie się w drzazgi. Marynarze wybuchają śmiechem. Bosman podwija rękaw i z całej siły wali pięścią w stół. W tej samej chwili statek rozlatuje się na dwie części i zaczyna tonąć. Po kilku minutach wśród morskich fal spotykają się płynący na kołach ratunkowych: kapitan i bosman. Kapitan zdziwiony: - Nic nie rozumiem, przecież torpeda przeszła obok... _________________ PozdrawiaM. 1
egzegeta Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no juz dobrze, są piękne.Nie wiedziałem że ta złośc to na flautę:) U mnie w Elblągu też flauta z ponurą mżawką:) A dowcip dobry, bardzo dobry:)))))))) Pozdrawiam
M._Krzywak Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 "grot stojący w łopocie" - czy to nie będzie błąd logiczny? Może się nie znam i po prostu źle kojarze. A co do wiersza - teraz zostaje już tylko doskonalic warsztat, doskonalic lekture - i pisac. A potem już życ z sukcesów (ech...). Dobry tekst. Do bardzo dobry brakuje mi jakiejś zaskakującej puenty - spokojny ruch ("sunie gładko") kłóci się jakoś z poprzednimi wersami. Pozdrawiam.
Marlett Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 Mogę jedynie zmienić by jaśniej było; ''postwiony grot w łopocie''. ''sunie gładko''-jeśli dobrze wiatr złapany w żagle, na prawdę sunie.. Michał, co do sukcesów ..ech..dobrze by kiedyś były. Dziękuję za pokrzepiający komentarz. Pewnie jeszcze nie raz poruszę taki temat, mam słabość do mórz i oceanów:)))))))) Serdecznie PozdrawiaM.
kyo Opublikowano 29 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2006 zaciekawiło, ale bez wyraźnej puenty, po co? po co ten wiersz? końcówka jak z piosenki, trochę rozczarowany. pozdrawiam
Marlett Opublikowano 30 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2006 Kyo,rozumiem,chciałeś pointy.Raz jest bez. Dziękuję i pozdrawiaM.
pathe Opublikowano 30 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2006 jak leniwa kochanka w ostatnim porcie dobija monotonia to mi się spodobało hehe niezłe;) pozdr!
Marlett Opublikowano 30 Listopada 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pati,dziękuję.Kochanka też może he he ! dobić. PozdrawiaM.
Tomasz_Biela Opublikowano 3 Grudnia 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2006 przewrotne podoba się nie będę się powtarzał co do obrazowania rzeczywistości ale tego "się" mogłoby być mniej eh ;) miłych dni w zimowe wieczory oczu ciepłych w białe okno wlepionych które niech wychodzą poza szare ramy wieczności.
Marlett Opublikowano 4 Grudnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki Tomku,szersze ramy zawsze przydać się mogą:) PozdrawiaM.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się