Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z fusów przepowiadasz jutro
na swoją korzyść. Kreślisz
floresy przy rzymskim uchu. Pamiętasz?
Przywieźliśmy ją z niebiańskiej podróży,
później już było gorzej.

Grzebiesz w samotności, jakby nic
nie istniało. A przecież jestem
w swobodzie wieczoru, czekam
na dobrą wróżbę, na przyszłość.

Chwila przeciąga się leniwie, jak kot
u stóp – mrużysz oczy. Wiesz,
że jesteście do siebie podobni?
Tylko, że on ma siedem żyć,
a ja mam tylko ciebie.

Tak smutno, kiedy wieczorami muszę umierać.

Opublikowano

Z fusów przepowiadasz jutro --- czy to ważne że po kawie, może być po herbacie
na swoją korzyść. Kreślisz ---- wiadomo że wprawną dłonią, chyba że ustami - też malują
floresy przy rzymskim uchu. Pamiętasz?
Przywieźliśmy ją niebiańskiej podróży,------- czy napewno "ją" a może "je"
później już było gorzej.

Grzebiesz w samotności, jakby nic ---"tak" usunąłem, choć i ta samotność mi jakoś ...:(
nie istniało. A przecież jestem ------- "A przecież jestem" bez dodatków bardziej wymowne
otulona nutą ---------- zapachową
wieczór przy mnie,czekam
na dobrą wróżbę, na przyszłość.

Chwila przeciąga się leniwie, jak kot
u twoich stóp – mrużysz oczy.
Jesteście do siebie podobni.
Tylko, że on ma siedem żyć,
a ty masz moje tylko jedno. ---zmieniłem,gdyż porównujesz kota z nim.Więc trzeba też o nim

Tak smutno, kiedy wieczorami muszę umierać.
==========================================
Wersja tej "refleksji pożądliwej" wg mnie

pozwoliłem sobie na małe zmiany,
bo źdźbło u Kogoś lepiej widzę
niż belkę u siebie :))))
No i oczywiście pozdrawiam
Ciebie Lady

Opublikowano

egzegeto, dziękuję za wnikliwe przeczytanie i rozbiór na czynniki pierwsze. ;)
Skorzystałam z niektórych rad, ale część własną zostawiłam. :)

"ją" czyli filiżankę.;)

Michale, utwór pewnie jeszcze podojrzewa i poprzerabia się kilkukrotnie, więc masz czas. :)
Dzięki za słówko.

Słonka!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...