Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pies budwajzer


Rekomendowane odpowiedzi

śledź ją ! auto na skradach
nie lamp się taak
sromoprzeręble w gazetach
na w pół do piątej babsztyl we fioletowe herska
golone brwi
wrestle-pseudo: maurezmowa taka
spodnie w typ cipa gada że niby ten pieszczon kuternog jest yorkiem
pod parasolem wachlarz na pupilka
mi rury buczą: helooł kwoko ! toż chiński grzywacz z miotu na uszpet !

beka podspodne krety łopatą
wwiewy na dyszle przednio-dolne
to suną walce że idzie zadyma w zwarcie:
- chyba cię stary wyrzygł – połknął – i wyrzygł – odbierz !
- babochłopie wypowiadasz mi wojnę na pancze ? tatuś w tutu wygrzmaca nazwy na olisabebe, ba,
bulterier na pies budwajzer…
- twój ojciec jest taki, co to się go przed kumplami upycha - daj przeciwczłon !

a mi wrze wzdęty głąb
kopara rozdziawia się w kabel z okiem na końcu
wyczołga wynura z pieczar
- pasztecie ! papa wyszarpał patent na pułapę - gumka z klamki do futryny, że jak psiur włazi na salon to, to się za nim samo zamknie
a to łaszydło: chcę na rączki do pańci
a mi prycha poryk na poszczucie
sierść ujeża

rozpruta moszna na atrofach
i leci jastrząb na udziabę
pterodaktyl-przejściówka yorka w szponcury
będzie porwanie !

a wsysa przez śluzę pompą ssąco-tłuczącą
żucie na piree
malinka z podduszaniem w podgardlanie
i bucha z tym w kosmos

tato ! nareszcie mamy to
bomba na orbicie
czczony zapleczowaciat
zdjąć miliony być
przemeblować
panowanie nad światem
stworzyć normalną rasę ludzi:
majtki żółte z przodu na ineksprymable
skarpety na buty
oczy po bokach

a tu zacisk prąciowy upuszcza mocz na basen
i na ogonie łuna sik

gwizdek: zepsułeś !
ewakuować !
wyjść na środek
przy wszystkich posprzątać
przeprosić
i perpetuować !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozpruta moszna na atrofach
i leci jastrząb na udziabę
pterodaktyl-przejściówka yorka w szponcury
będzie porwanie !

a wsysa przez śluzę pompą ssąco-tłuczącą
żucie na piree
malinka z podduszaniem w podgardlanie
i bucha z tym w kosmos

tato ! nareszcie mamy to
bomba na orbicie
czczony zapleczowaciat
zdjąć miliony być
przemeblować
panowanie nad światem
stworzyć normalną rasę ludzi:
majtki żółte z przodu na ineksprymable
skarpety na buty
oczy po bokach

a tu zacisk prąciowy upuszcza mocz na basen
i na ogonie łuna sik

gwizdek: zepsułeś !
ewakuować !
wyjść na środek
przy wszystkich posprzątać
przeprosić
i perpetuować !


to jest niesamowite, pewnie pan nieżle najarany;)
końcóweczka i wiele innych miejsc, jak dla mnie, po prostu
bombowe, ale jako całość to raczej nie, odsączyć co ciekawsze
frazy i będzie gitez. 1 strofa zupełnie szalona hehe.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest niesamowite, pewnie pan nieżle najarany;)
- otóż nie, drogi komentatorze [mam na dzieję, że nie zawiodłem twoich oczekiwań na dziwotwora]
przedmiot wierszyka świdrowałem zimnym okiem
gdybym chciał odrzedzić tekst zrobiłbym to
dzięki za radę
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, to prawda jest przegadany
chyba, że przyjąć, że autor chciał wyłapać jądro sytuacji w jej skomplikowaniu, z symultanicznością zagadnień i po to - między innymi - sięgnął po migotliwą lingwę
cieszy, że dostrzegacie język
pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • esy floresy tańczące po ścianie oraz trele morele słyszane z dworu  wczesnym rankiem zwabiły mnie z łóżka na taras zmuszając do uśmiechu i wyciągnięcia rąk do kogoś  kto siedząc w wiklinowym fotelu tulił filiżankę z kawą patrząc z żalem tam gdzie powoli znikała noc    widząc to powiedziałem - nie smuć się proszę miła gdy dzień się zmęczy i pójdzie spać  ona wróci i otuli swą powłoką pod którą nasze ciała znowu zakosztują najpiękniejszej że wszystkich gier we wszystkich istniejących światach
    • spotykamy się  w nieobecności  w czasie którego nie ma    dotykam uśmiech  w milczeniu    nie jesteś snem  krew jak słońce w zenicie  gdy bliskość podaruje los poczujemy jej ciepło    czas maluje obrazy  czeka na jutro    1.2025 andrew
    • „Koledzy” - uosobienie zła, czerni, Zwali się tak przedstawiciele psiarni, Szydera, śmiech, godności nie ma wcale, Brak wartości, zachowania zuchwałe.   Plucie dosłowne, plucie w przenośni, Przemoc cielesna, werbalna, boleśni, Światło, szacunek, dobroć porzucona, Zabawa, patologia zatracona.   Brak poruszenia, pełna ignorancja, Smutek, chwilowa wewnętrzna destrukcja, Brak konsekwencji, nieuległość trwała, Silna zapora się głucho złamała.   Nastąpił kres akceptacji zachowań, Wolnych od jakichkolwiek zahamowań, Połączenie z duchowością, blaskiem, Mrok, złowroga ciemność legła z trzaskiem.
    • W mamusię i suma? (mw)             Co ma mamusia? I suma ma moc?                           Myła i białym?                   Katolikom .mok i lot ak?                Innowiercom mokre i wonni.            My czerwoni? Wino wre z czym?             A to sąsiadom; moda i są. O, ta.                       Pijakom smok; aj, IP...             .A da znajomym... o - Jan zada.          O, co palaczom; OMO z cala po co?                        A obcy hyc - boa.        
    • Jestem obok ciebie Jestem tuż za tobą   I czekam na twoje potknięcie W błysku fleszy i w świetle jupiterów   To będzie upadek gwiazdy Który każdy zobaczy   Na własne oczy W tym bezdusznym świecie   3, 2, 1...zaczyna się show!      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...