Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy powiesz tak jak będę się upierać przy nie
bo chcę być przeciw tobie
pij wódkę samotnie przeglądając się w optycznym
czyśćcu ściany. zamknij się za drzwiami
mojej części domu

bo ja zawsze będę naprzeciwko. specjalnie dla ciebie
polubiłem gejowskich kosmitów szwabów
kiczowatych twórców new romantic
będę słuchać klausa nomi tylko po to żeby
cię wkurwić

i zapalę gdy skończy się zima i będziesz chciała
trochę pooddychać
pomaluję oczy na czerwono. w barwy upadku
stygmaty i męka przejściowego chrystusa
żeby nie było nudno

Opublikowano

na przykład mój sąsiad.

momenatmi ciekawie:
'pij wódkę samotnie przeglądając się w optycznym
czyśćcu ściany. zamknij się za drzwiami
mojej części domu' dobre fajosko

ale
kurde. boję się przebierańców. boję się klausa nomiego.

Opublikowano

To tak trochę jest. Że jak nie to tak. Ja też mowię tak i nie myślę nie. Gejów nie lubię, ale kosmici mogą być. Klaus to taka dobra wróżka- nie wierzę w dobre wróżki. Nudnno nie jest nigdy bo czy warto się nudzić i zapominać o dniu narodzin motyla? Życzę szczęścia licze na kontakt. Buntowniku z wyboru:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie waż się źle napisać o moim idolu :)
uśmiechnęłam się do siebie czytając o klausie, tak, jest fenomenalny i ogromnie się cieszę, że na niego w ogóle trafiłam. Ty jako opozycja, dość ciekawa teza, pomysł na wiersz, choć troszkę mało tu oryginalności - szczególnie mam na myśli pierwszy wers. podobają mi się te Twoje obsesyjne dialogi z Nią (strzelam, że płci żeńskiej, ale chyba się nie mylę).

pozdr. a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słyszę tę pieśń, co płynie przez ulice, jak rzeka bez nazwy. Mówią nam, że granice to tylko kreski na nietrwałym papierze, atrament, co dawno wyblakł. A jednak wciąż kreślimy je na nowo. Palcem na mapie, czołgiem, słowem, ogniem. I giną miliony, gdy człowiek poprawia świat po swojemu. A mapy kłamią. Kolory bledną, stolice wędrują. Narody znikają jak ślady na mokrym piasku. I tylko On, zepchnięty na margines każdej mapy, Człowiek, którego nikt nie słucha. Z przebitymi dłońmi, z krwią, co wsiąkła w kamień, wiedział, że świat to nie flagi i nie doktryny, nie hymny śpiewane na rozkaz. Lecz to, co trwa, gdy milkną słowa: skała, woda, horyzont. Obojętne, odwieczne, a jednak to w nich jest światło, które wraca w ciszy trzeciego dnia.
    • Oto dyrygent w białych rękawiczkach. Przeciąga basy wraz z grzbietem, co na nim frak. Biała muszka. Do miękkich eskarpin stosuje pauzy lub używa smyczka.   Tak ulizany, a oko zmrużone. Blisko dla dłoni lśnią w cętki lampasy — czyżby odświeżył poszetką z brustaszy trójkolorowe futerko. Dachowiec   Skacze na podium: Czy lepiej w obcasach? Albo do kłusa, bom żwawy jak rumak. W cholewkach buty zdo-biły-by w parach. Zatem go słucham, bo wszystko zrozumiał.   Tu się podpiszę: Jan nie kot Młynarczyk. Najmłodszy, ale nie myślę iść walczyć.                
    • Opowiadania @Simon Tracy były inspiracją do napisania tego wiersza. Ukłony w jego stronę. Dziękuję!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Waldemar_Talar_Talar Dziekuje Waldemarze z pozdrowieniami. :) @Migrena Dziekuje Jacku za komentarz. Pozdrawiam :) @huzarc Pozostaje tylko nadzieja, że rzeczywistość pójdzie innymi ścieżkami, bardziej pozytywnymi. Dziękuję i pozdrawiam. :)
    • Witam - świat czasem jest porąbany - trudno to zrozumieć -                                                                                                            Pzdr.
    • Po wielkim pożarze zostały zgliszcza Erozje dokończyły dzieło zniszczenia, a mi pośród tych ruin i pogorzelisk Przyszło żyć dalej Próbując istnienia. Chcę coś tu zasadzić, ledwie co wyrasta To już pęd swój wstrzymuje Nędznie wegetuje Powoli zamiera. Za to jałowa ziemia Wspaniale przyjmuje Chwasty i bluszcze Ciernie i krzaki Substytuty życia Które chcę formować By coś tu zachować Cokolwiek utrzymać. Ogród cieni stworzyłem Cierpienia enklawę Pamięci monument Gdzie ból samowolnie wzrasta A nadziei nie wyhoduje. Z zadumą patrzę na nowy pejzaż Widząc w szarości odcieniach Ślady dawnego rozkwitu Niebyłą obietnice raju. I żyjąc w tym ogrodzie cienia Próbuje istnienia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...