Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

otworzyłam się kluczem
do ludzkich serc na przeciw
czułością w środku

mniej więcej kobieta
w papilotach zalegalizowana
w związku zgodnym
z zasadami natury
pachnąca mlekiem kura domowa
z ryzykiem dopieszczenia młodych

gdy
zwichnięte osobowości jajek
mądrzejszych od lwic salonowych
karmią się miłością w proszku

w klatkach rozregulowanych pojęć
wyrastają pokolenia życiowych alergików
ze smoczkiem w ustach

Opublikowano

Tak to właśnie jest i ja to dopiero zrozumiałam; i dobrze,
lepiej późno niż wcale i przeniosłam się właśnie do innego
rozdziału:))) Pa! Serdecznie pozdrawiam i dużo buziek
przes(z)yłam! :)))) EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiesz, Stasiu, chyba się trochę pogubiłam w pierwszej części wiersza, ta natomiast zaparła mi dech powagą tematu, siłą i chyba odwagą.
Szczerze gratuluję.
Pozdrawiam.
Fanaberka.
Opublikowano

Michale, ładnie skrócileś wydobywajac esencję, ale póki co zostawiam poprawione moje
fanaberko, Joasiu, EWo,Kobiety kochane, chodzi mi o to że kobiety niepracujące, są lekceważone przez mężów, władze, ale to one wychowują dobre społeczeństwa, chowane na cycku i miłości matki a nie na mleku, miłości i szczęściu w proszku....
po latach zawsze lioczy się trupy, szkód powstałych w zwichniętych osobowościach dzieci które płakały za matkami salonowymi policzyć się nie da!
pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, Stasiu, dobrze zrozumiałam.
Naprawdę świetnie to napisałaś.
Chętnie bym podyskutowała, swego czasu trochę "przerobiłam" ten temat, ale chyba zrezygnuję.
pozdrawiam ponownie.
Fanaberka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dodałabym jeszcze, że każdy bunt ze strony tychże jest odbierany jako "a czego ty chcesz i o co ci chodzi, kobieto!"

swój rozdział także kończę w bólach;
pozdr./V.

otworzyłam się kluczem
do ludzkich serc*
na przeciw
czułością. w środku

mniej więcej. kobieta
w papilotach zalegalizowana
uporczywym trwaniem
w związku zgodnym
z zasadami natury
pachnąca mlekiem kura domowa


tak misię zmiłkowało; może coś zabierzesz:)
Opublikowano

"otworzyłam się znacznie
na za i na przeciw wiedząc
że kluczem do ludzkich serc
nie jest nigdy nasza mądrość lecz czułość*"

tak bym

otworzyłam się znacznie
na za i na przeciw i na obok
wiedząc
że kluczem do ludzkich serc
nie jest nigdy nasza mądrość lecz czułość*

+

Opublikowano

To był figiel za figiel :)]
A jest super.




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Dzisiaj 13:25:31, napisał(a): M. Krzywak
Czytelnik

Komentarzy: 5416
Michale, każdy zart tynfa wart, twój był SUPER i całkiem do użytku, biorę go do 2 wersji wiersza...
dzięki
Steffa tobie to wszysto z nalewką... he he tak ci smakowały? Kos jeszcze ma na pewno poczęstuje przy następnej okazjii..jakby co to ja też hi hi

Opublikowano

oj ma coś w sobie ma

Stasiu mogę poprzestawiać? mogę? mogę? proszę! proszę!

kochana jesteś - dzięki:)))
wyszło tak:


otworzyłam się kluczem
do serc - czułością.
na przeciw. w środku

mniej więcej. kobieta
zalegalizowana w papilotach
uporczywym trwaniem
w związku zgodnym
z zasadami natury
pachnąca mlekiem - domowa
huraaa

kiedy zwichnięte osobowości
mądrzejszych jajek
karmią się miłością z proszku

w klatkach pojęć
wyrastają na alergików
z rozregulowanym życiem
w ustach




a co mi tam - cmok:)

Opublikowano

Bardzo mi się podobuje,
Pozwól Stasiu, że spróbuję...


otworzyłam się
kluczem
do serc ludzkich naprzeciw
i czułością w środku

mniej więcej
kobieta
w papilotach i związku
zgodnym z zasadami natury

zalegalizowana
pachnąca mlekiem
kura domowa
z ryzykiem dopieszczenia młodych
zwichniętych osobowości jajek
mądrzejszych od lwic salonowych
karmiących się miłością w proszku

a w rozregulowanych pojęć
klatkach
wyrastają pokolenia życiowych alergików
ze smoczkami w ustach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



HayQ zaskakuje
z limerowni wyskakuje
i wersyfikuje
kórna chata i mam problem spory
komu kurcze,dać wiktory

zmiłkowany jeden wiersz
Michałowy niezły jest
i Sosenkowy wzięcia warty
i mój także nie na żarty
Kalinowy superancki
HayQ -owy elegancki

i co ja biedna zrobić mam
kram z kurami mili zostawiam WAM

łał HayQ! tego jeszcze nie grali w naszym dziale, jestem w szoku, jak zwróciła uwagę dzie wuszka, tym bardziej miło...jak chol....psyt...era, dzięki za wersje i wice wersje,
i mam problem, więc zapisuję wszystkie weresje u siebie...
cmok w czółko!
Opublikowano

otworzyłam się do problemu
sercem naprzeciw
czułością w środku

mniej więcej
kobieta
w papilotach i związku
zgodnym z zasadami natury

zalegalizowana
pachnąca mlekiem
kura domowa
z ryzykiem dopieszczenia młodych


zwichnięte osobowości mądrzejszych
jajek lwic salonowych
karmią się miłością w proszku

a w klatkach pojęć
wyrastają pokolenia alergików
z rozregulowanym życiem
w ustach

Opublikowano

kluczem
otworzyłam się do ludzkich serc
na przeciw
czułością w środku

mniej więcej kobieta
w związku zgodnym
z zasadami natury -
kura domowa z ryzykiem
dopieszczenia młodych

gdy
zwichnięte osobowości jajek
mądrzejszych od lwic salonowych
karmią się miłością w proszku

w klatkach rozregulowanych pojęć
wyrastają pokolenia życiowych alergików
ze smoczkiem w ustach


////////

kilka kosmetycznych zabiegów

ale dwie ostatnie strofy świetne
tak tak. nice

wieczności.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
    • @KOBIETA gdy się uderzyła, to chciała, żebym ja ją ratowała i do mnie szła na ręce w płaczu:) @Rafael Marius dzięki, to duży trud, ale lubi słuchać i rozumie co się do niej mówi:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...