Kazuya Szuka Opublikowano 17 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 Jak supernowa, W powolnej agonii, Wybucham myślami. Duszy granice, Zbyt ciasne, Rozszerzyć daremnie próbuję. Istnienie moje, Jak wszechświat, Rośnie, rośnie i rośnie … Czasu za mało, By oddać istotę, Tęsknoty za domem. Samotnie w eterze, Płynę jak fala, Ręką Stwórcy, niechcąco odbity. Okruchu nie widział, Po nosie się drapiąc, Dając mi, nic - następny dzień życia. Natchnął do walki, Nienawiść podsycił, Zradzając śmierci we mnie istnienie. Jak supernowa, W powolnej agonii, Umieram. Nie dam Ci szansy, Na me wskrzeszenie , szczątki swe spale… … i w czarnej dziurze rozsypię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 17 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2006 to nie wiersz, to wyplute zdania,w bezsensownej formie!spróbuj to przeczytać na gos. Nie ma tu płynności, każdy wers zaczynasz z dużej litery- po co? pomijając banalną treść- co można jeszcze wybaczyć, jako że zaczynasz z tego co widzę, to trzeba popracować nad formą. Może lepiej dać wiersz do warsztatu, tam ktoś podpowie jak to poprawić. No ale skoro już tutaj dałaś, to licz się z ostrą krytyką. Ja tylko mówię- "wiersz" nie do przyjęcia. Zapomniałabym -"okruchA"- nie okruchu, pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się