Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w twoich oczach mieściło się całe niebo
we włosy zaplątał się wiatr pachnący latem
w ustach zamieszkały słowa ciepłe jak te popołudnia
w głowie rozgościły się mysli, spadające gwiazdy

zapatrzeni w niebo, gdy płonęło wieczorami
zasłuchani o świcie w ciszę i szum morza
przesypując piasek pomiędzy palcami twoimi, moimi
malowałeś głodnym wzrokiem pejzaż uczuć każdej nocy

w nadziei, że czas nie pozwoli umrzeć drzewu
na którym trochę naiwnie wyryłeś nasze inicjały
usypiałeś czujne zmysły szumem deszczu, pusta plaża
zapach szeptów i oddechy, drżące palce, dzisiaj pełnia

moje dłonie tak bezbronne w twoich dłoniach
zatopione i ukryte, zawstydzone tak dziecinnie
moja skóra pachnie tobą, odurzona tamtym latem
teraz czekam na następne, obiecałeś, więc nadejdzie





[sub]Tekst był edytowany przez Awrilka dnia 04-02-2004 21:05.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Awrilka dnia 01-05-2004 16:48.[/sub]

Opublikowano

Wierszy dla kogos nigdy nie komentuje ze wzgledu na tresc i przekaz..

Moze tylko pare slow o technice: szkoda ze nie ma rymow, pasowalby ( tylko nie czestochowskie)
Wprowadzasz ciekawy nastroj, ale co z tego kiedy wiersz jest nudny i strasznie sie ciagnie.Przydalo by sie jakies ciekawe zakonczenie lub jakis zabieg ktory bardziej zaciekawi czytelnika..

Opublikowano

co prawda wiersz dedykowany pewnej osobie, ale milo mi ze pomimo dedykacji skomentowaliscie go moi drodzy
dzieki
pozdrawiam wszystkich i zycze wielu udanych wierszy:D
[sub]Tekst był edytowany przez Awrilka dnia 07-02-2004 09:29.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Awrilka dnia 01-05-2004 16:49.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...