Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chcę by mnie pożarła
miłość na Wichrowych Wzgórzach
zetrzeć zieleń z twoich oczu
symbol nadziei
zanurzyć się we krwi
broczącej czułości
spojrzeć w wielkie oczy
wyłupane strachowi
odrąbać nogi
próbie ucieczki
a potem roześmiać się
nad kalectwem miłości

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jestem otwarta na sugestie... tylko nie chciałabym zamienić to w cukierka:P

pozdrawiam

ok - mogę zasugerować, czemu nie:

co mają Wichrowe Wzgórza do kalctwa?
Co ma miłość do kalectwa?

tu brak wypowiedzi peel'a, wiersz jednostronny, proponuję go rozbudować, może nie o słowa a o jakiś, przynajmniej, jeden wymiar

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. byleby nie wyssany wymiar
Opublikowano

dzięki za wpad

Przemysław Ślęzak => niestety nie barok, ale trupizm:) dla niektórych to może być rzeczywiści przerost formy nad treścią, zeleży od odbiorcy:)

Tali Maciej => :)

Fagot => o te "oczywistości" mi chodziło, żeby coś w tym wierszu było czytelne, znane czytelnikowi, bo koniec już taki raczej nie jest...

Roman Bezet => cieszę się, że chociaż kojarzy Pan autorkę:), ale widzę, że Pan we mnie nie wierzy, bo te "szkoda" oznacza chyba, że nie mam już dobrych wierszy... szkoda:) "brocząca czułość" itd., to wszystko skojarzenia, które nasunęły mi się podczas czytania "Wichrowych Wzgórz" Emily Bronte...

ukłoniki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Popieram ("z ukłonikiem" :)
A taki niezły był ten porimbaudolony..., szkoda.
"Brocząca czułość" - a któż to wymyślił?
pzdr. b

Waćpan wycinasz z wierszy
walisz myślowym skrótem
zacz, wierszy by ładniejszy
był, trza go zagnieść butem
a nie ejć - fuj, fuj - joszczędź
tnij Wąść i wstydu oszczędź

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pytałem raz Messalina,
gdzie leżeć może przyczyna,
że jemu wiersze jak zboże,
chociaż nie sieje, nie orze,
a mnie jak osty drą skórę
i są najczęściej ponure?

Ejć - fuj, fuj, odrzecze,
nie przejmuj się człowiecze,
schowaj rapier na zapiecku,
mam Ci tłomaczyć jak dziecku,
że pisać piórem należy
- lepiej daj przykład młodzieży.

Od tej pory cierpię srodze
od młodzieży na swej drodze,
grzebią mi w duchowym stanie,
ledwo który obok stanie,
już w łeb biorę - dla przykładu:
nie wymądrzaj się tu dziadu!

Szybciej "trza go zagnieść butem"
niechaj straci swoją butę...

- więc uciekam w ciepłe kraje
kładąc lachę - na rozstaje.
;D

Z pokłonikiem do ziemi i pozdrówką druhową:
dyg, dyg
b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pytałem raz Messalina,
gdzie leżeć może przyczyna,
że jemu wiersze jak zboże,
chociaż nie sieje, nie orze,
a mnie jak osty drą skórę
i są najczęściej ponure?

Ejć - fuj, fuj, odrzecze,
nie przejmuj się człowiecze,
schowaj rapier na zapiecku,
mam Ci tłomaczyć jak dziecku,
że pisać piórem należy
- lepiej daj przykład młodzieży.

Od tej pory cierpię srodze
od młodzieży na swej drodze,
grzebią mi w duchowym stanie,
ledwo który obok stanie,
już w łeb biorę - dla przykładu:
nie wymądrzaj się tu dziadu!

Szybciej "trza go zagnieść butem"
niechaj straci swoją butę...

- więc uciekam w ciepłe kraje
kładąc lachę - na rozstaje.
;D

Z pokłonikiem do ziemi i pozdrówką druhową:
dyg, dyg
b

coś czuję, że ta poezja pobiła moją na głowę:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pytałem raz Messalina,
gdzie leżeć może przyczyna,
że jemu wiersze jak zboże,
chociaż nie sieje, nie orze,
a mnie jak osty drą skórę
i są najczęściej ponure?

Ejć - fuj, fuj, odrzecze,
nie przejmuj się człowiecze,
schowaj rapier na zapiecku,
mam Ci tłomaczyć jak dziecku,
że pisać piórem należy
- lepiej daj przykład młodzieży.

Od tej pory cierpię srodze
od młodzieży na swej drodze,
grzebią mi w duchowym stanie,
ledwo który obok stanie,
już w łeb biorę - dla przykładu:
nie wymądrzaj się tu dziadu!

Szybciej "trza go zagnieść butem"
niechaj straci swoją butę...

- więc uciekam w ciepłe kraje
kładąc lachę - na rozstaje.
;D

Z pokłonikiem do ziemi i pozdrówką druhową:
dyg, dyg
b

zacz mój drogi Bezeciku
takich wierszy jest bez liku
jak te "Wzgórza", acz "Wichrowe"
dałbym "za i przeciw" głowę
żech się teraz owym butem
postawiłeś, boć i skrótem
łatwiej dowieść, żech on mlaska,
wiesz, gdzieś blisko jest Sątrzaska,
nuż Ci ona nie od trzciny
acz od wzgórza i przyczyny
zech się kiedyś te wzniesienie
wzięło jak te rozszczepienie
co też w tęczy, tu we wodzie
ścisnąć się nie chciało, o, cież,
ciecze do dziś, podzielone,
jak i Ty i ja ukłonem
niziunięko po skorupę
w której kiedyś legnę trupem
żem śmiał z Ciebie drwić, nic z tego,
przezabawny mój kolego,
jak chcesz leć w te ciepłe kraje
przywieź jaką słodką baję
i się podziel dobrym słowem
boć tu Wzgórza są Wichrowe
sam zaś widzisz we WSPÓŁCZESNEJ
nikt nas dziadów, już ci, nie chce

z ukłonikiem odpowiedzią i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Messa - druhu, Dziadu Drogi! ;)
co to powrót? w jakie progi?
Dyć nie tylko tutaj w Zet
mówią: sklertetrykom niet!
Gdzieś się leje darmo piwo,
prostym się zaś widzi krzywo.
A niezdrowa ambicyja
wiersz, jak muchy pozabija
czyjąś łapką - albo cepem,
nie zaś sympatyczniej - lepem ;)

Taka śmierć, a cel: Itaka
to różnica jest dla ptaka.
Twojej duszy okolica
przysiółkami nas zachwyca,
a my co? na miejskim bruku
literkami stuku - puku;
skąd idziemy - gdzie dążymy
od polata do pozimy?
Słodki uśmiech - bez ironii
niech nas Dziadów dzisiaj broni.

"z ukłonikiem" i uśmiechem ;)
(odpowiedź, która jest echem)
b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Messa - druhu, Dziadu Drogi! ;)
co to powrót? w jakie progi?
Dyć nie tylko tutaj w Zet
mówią: sklertetrykom niet!
Gdzieś się leje darmo piwo,
prostym się zaś widzi krzywo.
A niezdrowa ambicyja
wiersz, jak muchy pozabija
czyjąś łapką - albo cepem,
nie zaś sympatyczniej - lepem ;)

Taka śmierć, a cel: Itaka
to różnica jest dla ptaka.
Twojej duszy okolica
przysiółkami nas zachwyca,
a my co? na miejskim bruku
literkami stuku - puku;
skąd idziemy - gdzie dążymy
od polata do pozimy?
Słodki uśmiech - bez ironii
niech nas Dziadów dzisiaj broni.

"z ukłonikiem" i uśmiechem ;)
(odpowiedź, która jest echem)
b

echo, zacz, gdzieś usłyszało
i zmieszało się o mało
z tym co z dawna zwą - przestrzenią
acz, najbardziej gdy się spienią
i zachodzą jak ta szufla
do bukłaczka czy do kufla
dyć tam diabeł "beze" Rzymu
nie do taktu, nie do rymu,
nie do wiersza, takoż prozy
zacz, że Lipy kiedyć Kozy
były zwane, bez znaczenia,
kozom się wiązało z pienia
czy też z pnia, zacz, humaniści
zaraz mi podłożą liści,
że się dzisiaj tak nie pisze
i że lepiej był tam ciszej,
wypowiadać się na wzgórzu
dyć, bez pudru i bez różu
zwichrowane me gadanie
zaraz Wam jak ość gdzie stanie
bo powroty moje tera
kesera, sera, siekiera

z pozdrówką, zacz, powstać z krzesła,
niechaj drży Maja Współczesna!!!!!!!!!!!
MN


nie używał - boć nie zdrowe
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Messa - druhu, Dziadu Drogi! ;)
co to powrót? w jakie progi?
Dyć nie tylko tutaj w Zet
mówią: sklertetrykom niet!
Gdzieś się leje darmo piwo,
prostym się zaś widzi krzywo.
A niezdrowa ambicyja
wiersz, jak muchy pozabija
czyjąś łapką - albo cepem,
nie zaś sympatyczniej - lepem ;)

Taka śmierć, a cel: Itaka
to różnica jest dla ptaka.
Twojej duszy okolica
przysiółkami nas zachwyca,
a my co? na miejskim bruku
literkami stuku - puku;
skąd idziemy - gdzie dążymy
od polata do pozimy?
Słodki uśmiech - bez ironii
niech nas Dziadów dzisiaj broni.

"z ukłonikiem" i uśmiechem ;)
(odpowiedź, która jest echem)
b

proszę mi tu już nie rymować, bo państwo mi konkurencyję robicie :)

ukłoniki, pozdrowienia,
dalszej weny życzenia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Messa - druhu, Dziadu Drogi! ;)
co to powrót? w jakie progi?
Dyć nie tylko tutaj w Zet
mówią: sklertetrykom niet!
Gdzieś się leje darmo piwo,
prostym się zaś widzi krzywo.
A niezdrowa ambicyja
wiersz, jak muchy pozabija
czyjąś łapką - albo cepem,
nie zaś sympatyczniej - lepem ;)

Taka śmierć, a cel: Itaka
to różnica jest dla ptaka.
Twojej duszy okolica
przysiółkami nas zachwyca,
a my co? na miejskim bruku
literkami stuku - puku;
skąd idziemy - gdzie dążymy
od polata do pozimy?
Słodki uśmiech - bez ironii
niech nas Dziadów dzisiaj broni.

"z ukłonikiem" i uśmiechem ;)
(odpowiedź, która jest echem)
b

proszę mi tu już nie rymować, bo państwo mi konkurencyję robicie :)

ukłoniki, pozdrowienia,
dalszej weny życzenia



Chrowe Górza

chcę by mnie pożarła miłość
albo
zetrzeć zieleń z twoich oczu
symbol nadziei zanurzyć broczącej czułości
spojrzeć w wielkie oczy strachowi
odrąbać mu nogi przy próbie ucieczki
a potem roześmiać się
i pocałować to co zostało

z ukłonikiem i pozdróką MN
ps. sorka za przeróbkę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @honeybeeYT17   Kierowca    Mój tata był dobrym kierowcą autobusu, prowadził węgierskie złomy - ikarusy, inni się bali, wyrzucał pijaków, mocno dawał w mordę awanturnikom, palił   mocne, smrodził, cierpliwie czekał na babcie, wysiadał, pomagał, gardził automatem, kochał biegowe, pamiętam: na miejskim zadupiu, blisko pętli - dał   gazu, zepsuty zegarek wskazywał na sto, nie, na dwieście, nie odpoczywał, ciągle naprawiał swoją zabawkę, raz otrzymał mandat od kolegi milicjanta - wyrzucił   do kosza, za karę prowadził czerwonaki nocne, pijany ubek przystawił do skroni spluwę, przeładował, chciał naprawdę zabić, poranne szmatławce wrzeszczały:   miasto to nie dziki zachód, solidarność przyszła, strajkował, skurwysyńskie pały w czarnych okularach na haczykowatym nosie szantażowali, nie podpisał - pokazał   im takiego wała, wyrzucili biednego bobasa w ostrogach na bruk, strasznie długo pił i był prozatorem romantycznej odysei - mój tata teraz naprawia bruk.   Łukasz Jasiński (styczeń 2010)
    • @honeybeeYT17   A oto: moja młodość - należałem do subkultury skinów i nie do tych prawicowych, tylko - lewicowych, więc: ogólnie rzecz biorąc - jestem lewicowym narodowcem, a na tym filmiku - policyjnym - walczyłem z postkomunizmem - jeszcze pół roku wcześniej policja była milicją...   Łukasz Jasiński      Łukasz Jasiński    A pan co ma do zaproponowania światu, prócz: robienia kreciej roboty i obrażania odważnych ludzi, więc? Na tym filmiku z rozbitym łbem - krwią - to ja...   Łukasz Jasiński 
    • @honeybeeYT17                                                   Saga             Podstawą znajomości historii jest znajomość własnych przodków, denerwują mnie ludzie, którzy opowiadają książkowe - wyuczone na pamięć różne historie Polski.           Moim przodkiem jest Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz, mason, poeta, jakobin i generał - jego grób jest na warszawskiej Pradze, podobnie jak jego pomnik i liceum ogólnokształcące jego imienia, przed Drugą Wojną Światową moi przodkowie mieli dworek w Jasionce, niedaleko Rzeszowa - teraz jest tam lotnisko i przerzut broni na Ukrainę, de facto: na współczesną Chazarię - Tamga jest herbem nieistniejącej już formalnie Chazarii - było to jedyne państwo na świece, które przyjęło judaizm jako religię państwową, mój prapradziadek - Jakub Jasiński - walczył o niepodległość Polski, mój pradziadek - Bolesław Jasiński - walczył z bolszewikami (z Sowietami, Barbarzyńcami, Kacapami i Czerwonymi - tak wtedy mówiono, formalnie: ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich) i zabił piętnastoletniego dzieciaka jako żołnierza Armii Czerwonej, mój dziadek - Stanisław Jasiński - został siłą wcielony do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i otrzymał rozkaz strzelania do "leśnych bandytów", oczywiście: strzelał Panu Bogu w okienko i "leśni bandyci" - nie ruszali go i mój ojciec - Wiesław Jasiński - odbył służbę wojskową w Ludowym Wojsku Polskim, walczył również z komunizmem, patrz: wiersz - "Kierowca", mój brat - Jakub Jasiński - jest saperem, jak widać: po mieczu miałem prapradziadka - Jakuba Jasińskiego i mam brata - Jakuba Jasińskiego - imiona otrzymali na cześć przodka - Jakuba Krzysztofa Ignacego Jasińskiego herbu Rawicz, tak więc: mam żołnierskie korzenie, fizycznie, charakterystycznie i genetycznie jestem podobny do wyżej wymienionego przodka, można zrobić porównanie na podstawie zdjęć - podobieństwo jest na dziewięćdziesiąt procent, zmysł obserwacyjny i talent artystyczny - chyba to jasne, nieprawdaż? Dodam, mam jeszcze drugiego brata - Rafała Jasińskiego - ojciec jak wyszedł z wojska, to: przed bramą czekały dziewczyny - wybrał najładniejszą i mam jeszcze siostrę - Agnieszkę Jasińską. Moja prababcia to Bronisława Grabarczyk z domu Słupek, babcia: Irena Kordys z domu Grabarczyk i mama - Katarzyna Jasińska z domu Kordys, moja babcia po śmierci pierwszego męża - wyszła ponownie - za Eugeniusza Płaskę i mój dziadek ze strony mamy miał ziemię w Piotrkowicach - tam jeździłem - co roku na wakacje, opublikuję poniżej zdjęcie (mama pozwoliła, bo: ochrona danych osobowych), zdjęcie pochodzi z tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego dziewiątego roku - tam świętowałem osiemnaste urodziny, obok na zdjęciu jest piwnica-ziemianka (spiżarnia) i to tam moi przodkowie po kądzieli (nie biologiczni, jednak: formalnie jako rodzina - tak, przecież babcia wzięła drugi ślub) ukrywali polskich Żydów, murowane schody prowadziły w dół - po bokach były drewniane półki, natomiast: w ziemi były drzwi upozorowane na ziemię, jasne: Niemcy nie znaleźli polskich Żydów - zabierali jedzenie - wszystko, dokładnie: wszystko, jakby inaczej: bezczelnie kradli - wszystko i w ten sposób udało się uratować dwie dorosłe osoby i czwórkę dzieci - to jest wersja ustna i co dalej z uratowanymi ludźmi? Nie wiem, pewnie żyją wśród nas, wiadomo: trudno było zdobyć dokumenty, przecież moja rodzina po kądzieli ryzykowała życiem - tylko w Polsce groziła kara śmierci za pomaganie Żydom, może w księgach kościelnych jest coś zapisane... Podaję dokładną lokalizację: wieś - Piotrkowice niedaleko Skuł, gmina: Żabia Wola i województwo - mazowieckie, mój dziadek po kądzieli jest pochowany na cmentarzu w Lutkówce.           Większość, niemal wszyscy moi przodkowie po mieczu i po kądzieli są pochowani na cmentarzu w Raszynie, prócz: mojego dziadka i ojca - oni są pochowani na cmentarzu w Michałowicach.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór (Warszawa: 2024)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dzięki za interpretację.   Twoje odczytanie jest nieco oddalone od głównego zamysłu, wiersz opiera się na trzech perspektywach, z których każda wnosi własny porządek, choć nadal w obrębie chodzącego (ale kontrolowanego) chaosu. W każdej ze zwrotek peelka wychodzi z innego punktu widzenia i z "innego" siebie.   Pozdrawienia.
    • @honeybeeYT17                                           Karol Nawrocki             Człowiek prawy, sprawiedliwy i szlachetny i z bardzo silną tożsamością patriotyczną i charakterem wykutym - wypróbowanym w wielu bojach, przyznaję, że na początku tej kampanii wyborczej ze zdziwieniem odkryłem - żyłem w pewnej bańce środowiskowo-medialnej i jako politolog, badacz historii i dziennikarz współpracujący z takimi instytucjami jak Instytut Pamięci Narodowej, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Muzeum Drugiej Wojny Światowej - czy opisujący ich działalność - w dodatku mieszkający na Pomorzu, znałem dość dobrze działalność, osobowość i charakter pana prezydenta elekta Karola Nawrockiego i automatycznie założyłem - jest to po prostu postać - dość powszechnie znana, jednak: telefony od bliższych i dalszych znajomych z innych zakątków Polski i pierwsze rozczarowujące komentarze - co do jego rzekomej osobowości wyprowadziły mnie z ogromnego błędu.   Autor: Adam Chmielecki Źródło: Tygodnik Solidarności              A teraz proszę podać: tożsamość - imiona i nazwiska - własnej godności, zdjęcie - twarzy i stopień - wojskowy i czy pan wie: znam osobiście przyszłego prezydenta Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej i w przyszłości - Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej? Jeśli pan nie jest zdolny uznać prawa demokracji, to: gdzie jest pana miejsce - w moim kraju czy na emigracji?   Dowódca Tajnego Oporu: Pułkownik Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...