Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie chce mi się komentować tego dennego tekstu, ale skomentuję komentarz...

Ja się cieszę, że jestem - ja i wielu moich przyjaciół, że są i jestem wdzięczny moim rodzicom, że mnie urodzili z miłosci i chęci...
Ziemia jest piękna, trzeba tylko nie być widzącym ślepcem...
Człowieczeństwo nie rodzi się z wiecznego buntu przeciw wszystkim i wszystkiemu - rodzi się z akceptacji siebie, która otwiera drzwi do miłosci i człowieczeństwa...
Wątpliwości są dobre, gdy chce się je rozwiać. Mieć wątpliwości dla samego ich "mienia" jest postawą załosną i bez sensu... Bo na wiele pytań można znaleźć odpowiedź, trzeba tylko chcieć...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Drogi Piaście! Rodzice Cię nie urodzili, ale spłodzili - dobrze, ze z miłości i chęci. To, że moi antenaci dali mi życie na skutek swej lekkomyślności - to był żart, i to nie w nich wymierzony, ale w siebie samą - taka autoironia. Zresztą cały wiersz jest też trochę autoironią, a jeśli nieco melancholijną, toć to przecie nie grzech - na tej dziwnej, pięknej Ziemi potrzebni są zarówno smutasy, jak i uśmiechnięci - wszyscy składamy się bowiem na jej piękno. W każdym razie ja akceptuję siebie, nawet wtedy, kiedy sobie z siebie podkpiwam.
Gdzie w moim wierszu dopatrzyłeś się wiecznego buntu przeciw wszystkim i wszystkiemu? To bardzo ciekawe...
Wątpliwości są dobre nie tylko wtedy, gdy chce się je rozwiać. I nie muszą być żałosne. To właśnie wieczne wątpliwości popychają ludzi do myślenia, poszukiwania, filozofii, nauki, sztuki, literatury... Właśnie te ciągłe, nierozwiewalne, niekończące się wątpliwości i dyskusje, te piętrzące się, wciąż powtarzane przez ludzkość pytania bez jednoznacznych odpowiedzi, a raczej z nieskończoną ilością możliwych odpowiedzi... A i wieczyste poszukiwanie własnego sensu, powołania, możliwości całkowitego spełnienia się w krótkim życiu - i ustawiczne weryfikowanie odpowiedzi w tej kwestii - też nie wydaje mi się bez sensu ani nawet żałosne.
Ale życie bez wątpliwości i pytań jest znacznie prostsze, wygodniejsze i bardziej beztroskie - to prawda. Każdy może wybierać.
Trzymaj się, Piast.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Drogi Piaście! Rodzice Cię nie urodzili, ale spłodzili - dobrze, ze z miłości i chęci. To, że moi antenaci dali mi życie na skutek swej lekkomyślności - to był żart, i to nie w nich wymierzony, ale w siebie samą - taka autoironia. Zresztą cały wiersz jest też trochę autoironią, a jeśli nieco melancholijną, toć to przecie nie grzech - na tej dziwnej, pięknej Ziemi potrzebni są zarówno smutasy, jak i uśmiechnięci - wszyscy składamy się bowiem na jej piękno. W każdym razie ja akceptuję siebie, nawet wtedy, kiedy sobie z siebie podkpiwam.
Gdzie w moim wierszu dopatrzyłeś się wiecznego buntu przeciw wszystkim i wszystkiemu? To bardzo ciekawe...
Wątpliwości są dobre nie tylko wtedy, gdy chce się je rozwiać. I nie muszą być żałosne. To właśnie wieczne wątpliwości popychają ludzi do myślenia, poszukiwania, filozofii, nauki, sztuki, literatury... Właśnie te ciągłe, nierozwiewalne, niekończące się wątpliwości i dyskusje, te piętrzące się, wciąż powtarzane przez ludzkość pytania bez jednoznacznych odpowiedzi, a raczej z nieskończoną ilością możliwych odpowiedzi... A i wieczyste poszukiwanie własnego sensu, powołania, możliwości całkowitego spełnienia się w krótkim życiu - i ustawiczne weryfikowanie odpowiedzi w tej kwestii - też nie wydaje mi się bez sensu ani nawet żałosne.
Ale życie bez wątpliwości i pytań jest znacznie prostsze, wygodniejsze i bardziej beztroskie - to prawda. Każdy może wybierać.
Trzymaj się, Piast.

No i ta wypowiedź jest całkiem, całkiem zgodna z moją, choć jest zaprzeczeniem twojej poprzedniej, o czym napomknąłem w swoim komentarzu. Ech... zresztą nie ma o co kruszyć kopi!
Pozdrawiam Piast

p.s. Mówiąc o "lekkomyślności" zaniżasz swoje własne " Ja "... Nie warto, bo ten zwrot był wymyślony przez jakiegoś domorosłego "filozofa" i jest często i głupio powtarzany ...
Opublikowano

Nie podoba mi się. Prosty, wręcz banalny wierszyk. Nie wiem dlaczego, ale też mam skojarzenia z podstawówką. Może to te pytania. Wiem, że wiersz stary, ale chyba nie pomoże Ci w karierze poetki niestety.

Opublikowano

Dorma, dzięki za komentarz. Masz prawo nie lubić prostych wierszy z pytaniami, oczywiście, ale jedno muszę wyjaśnić: ja bynajmniej nie próbuję tu zrobić żadnej kariery poetki! Gdybym usiłowała zrobić taką karierę, to nie tu wysyłałabym swoje wiersze! Zaś publikuję je na tym Forum dla kilku innych celów:
1. żeby się bawić słowem, pisać dla przyjemności, słuchać konstruktywnych uwag innych ludzi i w ten sposób "wyostrzać pióro", uczyć się coraz lepiej wyrażać siebie na piśmie (nie ma lepszej nauki języka niż zabawa w pisanie, szczególnie wierszy);
2. żeby podyskutować z kulturalnymi, interesującymi, sympatycznymi ludźmi, mającymi podobne zainteresowania jak ja (tu: poezją) - ciekawa i życzliwa wymiana myśli, zarówno poważna, jak i żartobliwa, niezmiernie człeka rozwija.
Jeśli chodzi o mój sposób pisania, staram się pisać prosto, nieskomplikowanie, zrozumiale dla każdego; nie usiłuję tworzyć wierszy-rebusów i łamigłówek, to po prostu nie jest moim celem, to nie mój styl. Mojego stylu można oczywiście nie lubić, to już sprawa gustu i nie obrażam się, że mój wiersz Ci się nie podoba z powodu prostoty, ale w każdym razie nie jest to błąd w sztuce, tylko świadomy i zamierzony środek poetyckiego wyrazu.
Pozdrówko.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zgadzam sie. Ja też nie lubie rebusów i łamigłówek, pisze prosto, choć mam nadzieję dośc poetycko. Lubię "tradycyjne " wiersze.
Ale samo to co napisałaś, że wiersz jest stary wydaje się być jakimś tłumaczeniem się z tego, że kunszt pisania może być nienajlepszy. Znaczy to, że sama zdawałaś sobie sprawe, ze wiersz nie jest majstersztykiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @ireneo Też czytam ….mówię nie o czlowieku a o wierze że coś więcej jest.Siła …energia..moc przemijania i wiara że chociaż wszystko kończy się!Ma sens …chociaż żal odejść” ja nie odchodzę „-:)A tak ogólnie warto być dla siebie milszym…bez wartościowania oczywiście.Z pozdrowieniem od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 coś w tym jest, bo jak siekierką nie dokończy to ogniem z kanistra sługi do domu swego przygarnie. 
    • @Jacek_Suchowicz nikt się z tobą na ten temat nie kłóci. chyba że ingerencja władz w pogrom kielecki jest wytłumaczeniem polskiej ksenofobii aż do 2025 roku - wtedy aż żal ubekom nie pogratulować.
    • @Robert Witold Gorzkowski Psalm głodomora. Miłość cielesna, wierność tłuszczowa, tragedia grecka zakończona dietą. Brzuch -- kochanek, wróg, relikwia. Śmieszno, straszno, i trochę się chce kebaba.
    • Niektórzy historycy wyrazili przekonanie,(ponoć istnieją dokumenty do dziś nieujawnione) że wybuch pogromu kieleckiego został celowo zainspirowany przez Urząd Bezpieczeństwa, aby odwrócić uwagę opinii zagranicznej od sfałszowania odbywającego się bezpośrednio wcześniej referendum (które odbyło się pięć dni wcześniej, jak i sprawy Katynia na procesie norymberskim. Argumentem przemawiającym za tą hipotezą jest fakt przebywania w Kielcach na przełomie lat 1945 i 1946 Michaiła Aleksandrowicza Diomina, wysokiego rangą oficera NKWD odpowiedzialnego za akcje specjalne, oraz fakt, że tego samego dnia (4 lipca) rozpoczęło się prezentowanie na posiedzeniu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze, podczas procesu najwyższych rangą zbrodniarzy nazistowskich, dowodów w sprawie zbrodni katyńskiej, niekorzystnych dla ZSRR[. Tak więc rzeczywiście sfałszowane referendum, jak i sprawa katyńska zostały w mediach przyćmione przez informacje o pogromie. Kolejną domniemaną przyczyną inspiracji do prowokacji pogromu kieleckiego miała być również wyborcza walka polityczna z PSL przed wyborami do Sejmu Ustawodawczego w 1947 roku. O pogromach Żydów jako o zorganizowanej akcji UB mającej na celu odwracanie uwagi zachodniej opinii publicznej od manipulacji komunistów napisał w swoich wspomnieniach Stanisław Mikołajczyk[56]. Opublikował on w języku angielskim wspomnieniową książkę „The Rape Of Poland: Pattern Of Soviet Aggression” (pol. Zgwałcenie Polski. Wzór sowieckiej agresji), w której podał dziesiątki przykładów akcji UB mających służyć manipulacji oraz dezinformacji polskiej i zagranicznej opinii publicznej w tym incydenty antysemickie inspirowane, jego zdaniem, przez komunistów.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...