Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

opowieści z psychiatraka II


Marian Koń

Rekomendowane odpowiedzi

palę w oknie księżyc prawie w pełni
obraz idealny psuje śmieszna grzywka
zaćmienie chwilowe chichot w dreszcz
wraca obraz dziwniejszy niż na niebie

mama przed wujkami chowała mnie do szafy

wszyscy pracują w polu dekolty kobiet
ja znudzony bo mały poszedłem na wzgórze
na środku pokoju trumna w niej szczur-pan
nadzy obcy dawali cukierki dotykali

po świetle latarki nie przejdzie się na drugą stronę

Edek znienacka kopnął mnie w dupę
ja mu co mówi ptaszek do ptaszka – blaszka
bezbłędnie wyturlaliśmy się na korytarz
poszliśmy brać na litość siostry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... pół tuzina ludzi z dobrym gustem ;-) czyli nienajgorzej jeszcze w tym kraju
wersyfikacja jest poniekąd pod klimat wiersza
ryzyko spore odrzucenia tego tworku, ale przynajmniej taki zapis zmusza do kilkukrotnego przeczytania;-)
lubię czasem jak nie wiadomo co z czego wynika ...

dogłębnie wzruszony i połechtany dziękuję ...

pozdrawiam

p.s. mnie najbardziej się podoba jednak szóstka ... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...