Jesteśmy

[Awrilka]

Dotknij ciszy
drżącej
jak listek na wietrze

Niech palą się
czarne światła nocy
zamknę oczy
tak widzę wyraźniej

Dotknij moich myśli
są ciepłym szeptem
rozkoszy

Wypełnij noc
oddechem
lekkim jak motyle

Stwórz mnie
doskonałą nieskończenie
namaluj mnie
Świętą jak madonnę

Wypełnij niepokój
spokojem
nieba pragnieniem

Poczekaj na świt
chwila
i wzejdzie niepewnie

Zaraz spadnie deszcz
a deszcz zmywa grzechy
szczególnie te
Najpiękniejsze…

[sub]Tekst był edytowany przez Awrilka dnia 29-01-2004 09:44.[/sub]

[Indian_Summer]

jestem mile zaskoczony... spodobal mi sie ten wiersz, bardzo subtelnie namalowalas obrazy przed moimi oczami... w wierszu odczuwam pewna delikatnosc, ktora bardzo mi sie podoba... tylko nie jestem pewien czy forma "wypełń" jest poprawna, nie mowie, ze nie jest, ale do tej pory spotykalem sie tylko jak juz to z "wypełnij"... poza tym podoba mi sie ostatnia zwrotka...

[Małgorzata_Jaworek]

śliczny, subtelnie zmysłowy, delikatnie intymny... Tworzysz w tym wierszu ciepły nastrój. Odczuwa się słodkie bezpieczeństwo bycia we dwoje.
P.S.: "wypełń" też budzi moje wątpliwości
Pozdrawiam
Gocha

[Sonia]

Podoba mi się :) jest ciepły, subtelny, delikatny, zmysłowy...lubię takie. Jeżeli pozwolisz zabiorę do ulubionych.
Pozdrawiam
Sonia

[Paulina Garu]

Bezwarunkowo do ulubionych:) Pozdrawiam...

[Tadeusz_Hutkowski]

Ostatnia zwrotka najlepsza.

Pozdrawiam

Tadeusz

[Awrilka]

dziekuje jest mi bardzo milo czytac wasze opinie... rzeczywiscie zrobilam glupi blad, moi kochani wypelnij rzeczywiscie:) poprawie obiecuje;)