Lobo Opublikowano 1 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Wieczór jest przedsmakiem nocy. Umywa ręce, pozwala spać. Cisza z uporem usiłuje coś powiedzieć, ale kto by tam słuchał ciszy. Tak prosto jest krzyczeć, że robimy to bezwiednie. Krzyk odbija się od ścian, zmienia dom w pomieszczenia. Błąd nie z winy projektanta – mury stoją jak stały, bardziej tylko puste. Pełne za to lodówki i spiżarnie - namiastka sytości dla głodnych ciał. Stare kobiety gadają, że to grzech tak żyć. Są jak dzieci, mówią własnym językiem, całe dni spędzają na przymierzaniu coraz bardziej wiekowej skóry. Na razie uczą nas dawno zapomnianych słów i bajek, coraz ciszej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaro Sław Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Troche apokaliptyczny obraz, taka pełzająca apokalipsa.. i wciąga... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M._Krzywak Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Ja przychylnie - daruj Lobo skrótowośc, ale nie mam teraz weny twórczo-krytycznej. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kyo Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 dobry tytuł, od razu mi się wbił w oczy i komponuje się, ale pierwszy wers jest zaskakujący, prosty i zastanawia mnie.Wieczór jest przedsmakiem nocy. Umywa ręce,pozwala spać. to podkreślone jest bardzo ladne, ale klamra jakoś mi nie podchodzi, niedosyt czuje, ale dalej jest już bardzo dobrze, a 3 strofka najlepsza dla mnie.Wieczór jest przedsmakiem. Umywa ręce, pozwala zasnąć. A cisza... przepraszam, ale tak jakoś mi się na prędce ułożyło. Miłego dnia :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ewa birk Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 a jednak ten wiersz dla mnie "pełny" lubię czytać takie wersy bardzo słowem to dobry wiersz Lobo ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 1 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 ))...dziękuję za poczytanie..) Ewa, widzę, że i Ty tutaj zbłądziłaś..;-))..Nuda wakacyjna, co..??.;-) pozdrawiam.;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 1 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Aha, Kyo...) No, aby to była pełna parafraza Piłata, to jednak chyba tak, jak jest w tekście..) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Siedzę tu i podglądam sposób napisania wiersza :-) Podoba mi się. Trochę mi zgrzytnęło, spróbuję to pokazać: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kim są ci, którzy tutaj krzyczą bezwiednie? my młodzi? my dzieci? (w życiu naturalnie i bezwiednie krzyczą dzieci, ale może nie wiem wszystkiego;) my mężczyźni? To nie jest jasne, zwłaszcza w kontekście ostatniej zwrotki. Tak się dopytuję, bo linia krzyk-cisza wydaje się tu bardzo ważna, a jakoś nie mogę sprecyzować jednego z biegunów. (Stare kobiety są na drugim, cichym. Kto jest na tym pierwszym, głośnym?) Pozdrawiam Fanaberka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 1 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Aaaa, Fanaberka, witam..;-) No i co ja mam z Tobą zrobić..?..;-) Wierszy się nie tłumaczy, odbierasz to tak, jak odbierasz, trudno...) No, ten jeden raz - nie wiem ile masz lat, nie znam Cię, więc ten jeden raz niech będzie, ale więcej już nie, ok?.;-) Warstwa "fabularna" jest dość prosta, właściwie nie rozumiem niezrozumienia, no ale...Te krzyki = jakiś związek między ludźmi np małżeński, czy luźny, no, jakikolwiek - między dwojgiem, czy większą grupą - po latach bycia razem czasem tak bywa (w tekście - tak jest); temu kontrapunktuje ostatnia zwrotka, gdzie "stare kobiety" są nie tylko nosicielkami tradycji (bajki), ale także obyczajności, elementarnej, prostej, ale szlachetnej kultury, no itd. "Coraz ciszej", bo odchodzą. Oczywiście na "fabule" daje się wygrać/odczytać więcej - ile, to już sprawa czytelnika...;-) Mam nadzieję, że wyjaśnienia w miarę czytelne (?) pozdrawiam.;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayka Opublikowano 1 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2006 Nie śmiem komentować, kiedy coś jest takie prosto w serducho. Chciałam tylko zostawić ślad, że tu trafiłam i nie pożałowałam. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Wiesz co dla mnie najbardziej? Końcówka, bardzo dobra, całość nie robi na mnie już takiego wrażenia chociaż przyjemnie się czyta. Pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jeśli to ma znaczenie – nie ma sprawy. Jestem starsza od Ciebie o trzy lata i jestem z Otwocka (piszesz wstrętne limeryki!! ;))) Dzięki za wyjaśnienia, wynika z nich, że dobrze zrozumiałam wiersz. Podejrzewałam, że na biegunie krzyku jest para, nadal jednak nie rozumiem, dlaczego po stronie ciszy tylko kobiety. Wydaje mi się, że cichnięcie, opowiadanie bajek i przymierzanie wiekowej skóry pasuje do obu płci. Ale to Twój wiersz, więc przyjmuję to, co napisałeś. Wyciszanie, wygasanie krzyku wydało mi się interesujące. Pomyślałam, że ewolucja wzdłuż linii: nadałaby tekstowi drugi, bardziej uniwersalny wymiar, ale to już byłby inny wiersz. I myślę, że czasem dobrze jest coś wyjaśnić czytelnikowi, skoro net daje takie możliwości. Np. sama nie skojarzyłabym Piłata. Pozdrawiam Fanaberka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 2 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 )))...Dzięki, przyjmuję..;-) A limeryki, to była raczej próba warsztatu, nawet nie dla mnie, a dla pewnej osoby ( wiesz, o kim mówię?)..;-)) - Mayka, Bona, dziekuję za poczytanie..) pozdrawiam.;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amelija_Em. Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Chciałabym zaznaczyć,że ujęła mnie ostatnia zwrotka. W pierwszej drażni mnie, że cisza powtórzona-zapewne możnaby ją raz ominąć, nie tracąc niczego...Nie znam autora , ale poczytuję od jakiegos czasu.Wiersz prosty w przekazie, bardzo -myślę- czytelny , a myśl pyszna , bo prawdziwa .Och, mądrośc ludowa(czytaj :tradycja itd.) potrafi zaskakiwać...Dojrzały twór i przemyślany,aha: zmienia dom w pułapki -tak odczytałam,ale czego>..?Całun.Dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 2 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 ))...Pani Amelio, proszę spróbować np: "Zdzichu próbuje nam coś powiedzieć, ale kto by tam słuchał Zdzicha", w typowo "kolokwialnym" wyrażaniu się. Prawda, że tak się mówi? Szczególnie, gdy "Zdzichu" jest wszem i wobec znany z "niepotrzebnych, głupawych morałów", wtrącanych gdzie bądź, bez sensu i konieczności...) Pasuje..?..;-)) pozdrawiam.;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Domagalski Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 Wiersz napisany dobrze... Tylko nie mogę zgodzić się co do tych starych kobiet i dzieci... Dzieci są szczere, naturalne, czasami naturalnie nieobrosłe jeszcze złymi nawykami, zbędnymi religiami, a stare kobiety (dobre kobiety) są zbyt często przeciwieństwem tego... Nagromadzony na nich płaszczyk tzw. tradycji to powód do niezrozumień i braku tolerancji. Ale to moje zdanie. Co do samego wiersza - formy i sposobu - to PLUS! PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 2 Września 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 ))...Panie Michale, na użytek wierszyka postawiłem znak równości, mioędzy dziećmi, a starymi kobietami. Mówi się tu o pewnej, nieskrępowanej, naiwności i wierze w rzeczy "dobre i naturalne", nie o typie "moherowy beret"...;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amelija_Em. Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2006 uparcie...;)po..........mimo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2006 Tak... Mnie się też podoba. I znów zrobiło mi się smutno. Czy naprawdę wszystko, co dobre, jest naiwne i nieprzystajace do realnej rzeczywistości? Tak już źle z naszym światem?... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek_sojan Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2006 "introspekcje", "projektant" - nie, to nie z tego wiersza, a wiersz oddycha, osacza klimatem, pozwala wejść w słowa; bardzo dobry! :)) J.S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się