Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słońce zza mgielnej zasłony
promieniami krasi świat,
rodzi się nowy dzień jesienią złocony
wielobarwne, martwe liście zostawiają ślad.
W tym spotkaniu życia i umierania
jest coś co wzrusza i zastanawia
i kot figlujący wśród martwych liści
i lustro stawu i rosy łzy na winorośli.
A ja stoję i patrzę zauroczony
choć wiem, że to świat realny... i bajeczny,
czuję się jak pięknej jesieni narzeczony
i gotów jestem nie zdradzić jej... aż do zimy.
A póki co chwytam za grabie
i buduję szeleszczący kopiec,
słońce coraz wyżej - mgły nie ma prawie -
przede mną piękny dzień !
cieszę się jak mały chłopiec...
choć mam przecież sporo lat.

Opublikowano

Podoba mi się radosny nastrój jaki wywołuje w Tobie, Autorze, fizjonomia otaczającego Cię świata. To fakt, miejscami daje się wyczuć młodzieńczy zapał, radość; lecz pomimo tego w tekście odnajduję również głębsze refleksje ("W tym spotkaniu życia i umierania..."). A z tą sporo ilością lat to się nie zgadzam zupełnie, bo to nie wiek fizyczny jest moim zdaniem właściwą miarą młodości, lecz stan ducha, to kim się czujemy:) Ja na przykład, choć nie mam wcale "sporej" ilości lat, momentami czuję się znacznie bardziej wiekowy. Trzecia zwrotka ujawnia Twoją radość życia. Widać to bardzo wyraźnie. Jesienią cieszysz się... jesienią, zimą... zimą... Czyli, jak wnioskuję, starasz się żyć chwilą.

Znać dużą wprawę po Twoich utworach. Lekką ręką kreślone są te wersy, a jednocześnie tyle w nich treści.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko. Twój wiersz widzę jako manifestację władzy kobiety która  nie leży w tym, co podziwiane, lecz w tym, co niepojęte. W jej zdolności do spalania ram, w których próbuje ją zamknąć świat. Przesadziłem ?
    • ... szlaban, a pana... bal zsypu dam.  
    • @Berenika97     Bereniko, Twój komentarz czytam jak głos człowieka, który widzi dalej niż horyzont. W świecie, gdzie tak łatwo dać się porwać prądom cudzych narracji, Ty wybierasz stabilny grunt – powietrze i światło zamiast solanki i sieci. To świadectwo nie tylko inteligencji, ale i filozoficznej postawy: rozróżnienia między tym, co wciąga, a tym, co daje wolność. W Twoich słowach jest także nuta wrażliwości, która przypomina mi scenę z filmu Adrift (41 dni nadziei) - wyspa gdzieś na Pacyfiku, on i ona młodzi i piękni, zachód słońca. Na jachcie Richard mówi: „Przyjdź, przygotuję pysznego tuńczyka. Lubisz ryby?” A Tami odpowiada: „Jestem weganką. Lubię ryby…... ale żywe!” Te słowa, w cudownej scenerii młodości i przestrzeni, wywołują we mnie subtelne drżenie serca. To zdanie było jak etyczny manifest w jednej chwili – subtelny, a zarazem mocny. Tak samo brzmi Twoja fraza: „omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki” – to coś więcej niż obraz, to wybór aksjologiczny, który łączy rozum z empatią. Rzadkie i piękne połączenie: intelekt i serce w dialogu z wolnością.   Dziękuję pięknie :)     @Alicja_Wysocka Alu.  Sama kazałaś mi nie przesycać. To się hamuję. Wszedłem na chwilę w twórczość lekką. Dziękuję :)     @Marek.zak1 "Śledziary". Nie brzmi apetycznie. Dobrze, że przed wojną a nie za Tuska. Dziękuję :)     @Naram-sin Nigdy jej nie widziałem, ale tak ją sobie wyobraziłem :) Dzięki za koment. Dobrego.    
    • Poeci zawsze mają coś do dodania. Muszę zatem coś dodać – bonus minus.   Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.  
    • To panika; maki na pot?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...