Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na imię mam nauzykaa, królewna feacka
to ciężki zawód - nie każda kobieta sprosta
na poczatku musi być młoda,
a później skrzętnie zbierać światło w oczach
aby odys pamiętał, czemu wyciąga po nią rękę

ciało odysa nie stanowi dla niej tajemnic
pamieta mapy odziedziczone po ciotkach i babkach
sama wytycza nowe szlaki
kiedy on śpi
i kiedy marzy, że dłonie studzące jego gorączkę są starsze

mijają lata nim odys jest gotów odejść
i dzień na pełnym morzu
wtedy rozumie co uczynił

królestwo feaków ma tylko jeden port
strzegą go sny kobiet zazdrosnych o jego tęsknotę

Opublikowano

No i jest porządny debiut (domyślam się, że debiut na tym forum, a nie "w ogóle":).
Być może to mój sentyment do klasycznej tematyki, ale jestem niemal pewien,
że nie tylko. Sprawnie, interesująco i z wyraźnym polotem pan to ujął, odnajduję
tutaj naprawdę sporo niebanalnych sformułowań i myśli, które sprawiają, że tekst
można czytać z przyjemnością po wielokroć :) Pozdrawiam i życzę podtrzymania
passy w przyszłości! :)

ps. daję pod rozwagę tylko: wg mnie interpunkcję należy stosować "po całości",
albo nie stosować interpunkcji wcale. Oczywista, nie musi się pan z tym zgodzić:)

Opublikowano

To moje ulubione fragmenty:

"na poczatku musi być młoda,
a później skrzętnie zbierać światło w oczach
aby odys pamiętał, czemu wyciąga po nią rękę"

"królestwo feaków ma tylko jeden port
strzegą go sny kobiet zazdrosnych o jego tęsknotę"

A podoba mi się całość, taka ciepła melancholia w nim panuje i przynosi spokojny smutek, poczytam sobie pewnie nie raz :)

Opublikowano

Dołączam się do pochwał. Przeczytanie Twojego wiersza było przyjemnością, każda strofa jest, jak dla mnie - naprawdę dobra. Mądry, ambitny wiersz, który coś wnosi, hmm.. właśnie - kilka zyciowych prawd wnosi, niebanalnie ujęte

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ojca   Wiersz dał do myślenia. To się liczy i jest ważne.   Pozdrawiam!
    • A w OMO daru karkom mokra kura domowa.
    • Marka złe już mija. Mi maj, im żuje łza kram.
    • Tak nazywało się i nazywa nadal to miejsce. Ta przestrzeń. Pomyślała, zaplanowana i stworzona przez Katarzynę. Początkowo przez nią i jej męża, a potem przez kolejne osobowe energie, które zatrudniała.     Gdańsk, Powroźnicza 19 łamane na 20. Kto nie wierzy, proszę sprawdzić. Ulica poprzeczna w prawo do Długiego Targu, po wejściu w nią zaraz za narożnym budynkiem po lewej stronie.    To miejsce i zarazem przestrzeń, jak już nadmieniłem. Odkąd zacząłem odwiedzać je/ją ponad dwa lata temu, zmieniło się wiele. Nic dziwnego: każde miejsce to energia, każda przestrzeń to energia. A energia jest - z natury rzeczy - zmienną.    Katarzyna wyszła za mąż, zmieniła nazwisko. Zmieniła się - i zmienia - wciąż sama w toku życiowych doświadczeń.     Odeszły stamtąd osoby, które znałem: Anna, wymieniona w jednym opowiadań i Gabriela. Nazwiska są aważne. Ważne jest, że bez nich Port Royal - Królewska Przystań - jest innym miejscem. I inną przestrzenią.    Pozostały inne osoby: Karolina i dwie Aleksandry. Ta pierwsza z ciągle napiętą uwagą, z pozostałych dwóch jedna nie do końca sprawdza się w roli kierowniczki, druga kłamie. Jest fałszywa i alojalna.     Być może zdziwisz się, Czytelniku, że Autor tych słów, Corleone11, pozwala sobie pisać negatywnie. Autor przedstawia ocenę osób - osobowych energii - na podstawie poczynionych przez nich działań. Chwali, gdy jest co i gani, gdy potrzeba. Nie oddala się nawet na krok od obiektywizmu. Od prawdy, która - jak często bywa - danym osobom o nich samych jest awygodna. Cóż, Autor tych słów w tym wcieleniu również zrobił to, co zrobił, czego ma pełną świadomość. Cóż po raz ponowny: każdy postępuje tak, jak w danej chwili ocenia, że powinien. Biorąc pod uwagę - lub nie - i licząc się - lub nie - z oceną tychże osobowych energii, których owo postępowanie dotyczy. I dotyka. Raduje lub rani.    Tak więc, Port Royal... Dla mnie, Autora tych słów, czas skończyć przygodę z Tobą. Czas z Tobą. Co dałeś, wziąłem. Co zabrałeś, odeszło. Dziękuję i trudno.    Nasze drogi rozchodzą się. Ale czy to nie naturalna -  energetycznie - kolej rzeczy?    Zmieniłeś się. Ja, Corleone11, też jestem już inną osobą, gdyż i moja energia zmienia się wskutek moich decyzji.    Zapamiętam Cię. Na Twoje miejsce przyszło inne. Na Twoje miejsce przyszła inna przestrzeń. I inne osoby, wśród nich Martyna.    Co stanie się w przyszłości?     Miejsca i przestrzenie odsłaniają się powoli, krok za krokiem. Samodecydując i współpracując z czasem.     Pokażą zatem. Czas pokaże. Zmienność bowiem jest, zgodnie ze swoją naturą, zarówno w nas, jak i przed nami.       Gdańsk, 3. Maja 2025 
    • Życie jest jak zjeżdżanie na sankach z górki  zjeżdża się i jest super    znów masz na to ochotę ale  trzeba ciągnąć sanki pod górę  więc ciągniesz i znów zjeżdżasz  i znowu jest fajnie   ale  wszystko się powtarza choć nie masz już takiej ochoty trzeba pod górę    jesteś zmarznięty zmęczony  i choć nadal fajnie się zjeżdża  to zbyt  szybko i krótko   nie chcesz już się wysilać więc nie mówiąc nic nikomu po prostu  wracasz do domu 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...