Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

raz pewna pannica
stanęła pod dzwonnica
i lament podniosła na parafie
( ja tak nie potrafię)
a gdyśwa się zlecieli
ci co pomóc chcieli
odeszła nie mówiąc ni słowa

dziś gdy bije kto w dzwony
i tak lecę nie pomny
na dawną naukę
co niektórzy za sztukę
poczytują empatii
a może ze mnie osioł
co niczego zapamiętać nie potrafii?

Opublikowano

Kiedyś powiedział Pan Zagłoba
"Nie uciekaj w tę stronę, w którą cię gonić będą."
Więc, by nie wyjść na żłoba,
Zleżały bierz perfum lub jak Szwed, czy Francuz - spryskaj się lawendą.

Opublikowano

Po co się maskować,
przez tajemne znaki
kiedy łatwiej uciec
nawet w gęste krzaki.

Charakteryzator
to nie kameleon
i nas nie przemieni
w wodór albo w freon.

Lepiej po angielsku
tak zwanym cichaczem
wymieść się ze strefy
choćby odkurzaczem.

Bo gdy nas nie widzą
to choć obsobaczą
gdy ponownie ujrzą
nad losem zapłaczą.

Bo choć człek przewrotny
jak nasi piłkarze
i też robi gafy
- przykładem bramkarze.

Opublikowano

Mnie też, gdy się trafi
towarzystwo ponure
To wyrywam sztachety...
I spieprzam przez tę dziurę.

A psią kupę na grabiach,
Na pamiątkę i wrażenie
Zostawiam - obsrwując
To podwójne uderzenie.

Opublikowano

Rozumiem,że każdy ma swój punkt widzenia i od miejsca też on zależy.Ze swojej strony,z tej samej,co "Nie i tak",widzę sprawy dotyczące okolicy dzwonnicy na swój sposób.Polecam serdecznie.Zakończenia mojej wypowiedzi na pewno nie da się pojąć ale dzwonnica z mojego utworu zna stosunek wartości 300/30000...,którym dokładam wlaśnie w tym miejscu ,za pozwoleniem,oczywiście.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...