Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzyłem jak wieżowce zaprojektowane dla samobójców
pną się dumnie w stronę boga. podobno na ósmym
kogoś zdmuchnął wiatr

wracam z zapasem świeżego powietrza. kilka oddechów
dla ciebie. i needed to believe in something. na parkiecie
panują chemiczni bracia

i gorączkowa inwigilacja by spalać energię. tu wszyscy
mają oczy szeroko otwarte. speed revolution

a ja po prostu przechodzę na buddyzm. osiągam nirwanę
w blasku żarówek i kryształów. umieramy pod ścianą
razem. przecież muszę w coś wierzyć

Opublikowano

podoba mi się Twój wiersz, każda strofa ma mocny punkt
i to nadaje textowi dynamiki, dobrze płynie, świetnie się
czyta, czego więcej? pochłaniam. i zakończenie też mi się;)

Pozdrawiam

Opublikowano

pewnie zarzucą, że jestem z Twojego kółka adoracyjnego ;)

ale nie moja wina, że taka poezja do mnie przemawia. jedynie można
sobie podarować w 3 strofie to speed revolution. wcześniej jest
już angielska wstawka - cytat z piosenki jak się domyślam.

serdeczności Espena Sway :)

Opublikowano

wyjaśniam te angielskie maniery. i needed to believe in something musi być bo to text utworu na prawdę potrzebny.
espeno - speed revolution miało podkreślić, że chodzi o amfę. po polsku brzmiało by raczej gorzej nie sądzisz?
dzięki za komentarze. pozdrawiam

Opublikowano

To jeden z lepszych Twoich tekstów, jakie miałem okazję przeczytać w ostatnim czasie. Jest tu siła płynąca ze starannie dobranych słów, która sprawia, że tekst po prostu ‘się czyta’.
Przyznam, że z początku byłem dość sceptycznie nastawiony do gdzieś już zasłyszanego tytułu, angielszczyzny i pretensjonalności samobójców, jednak po przeczytaniu o chemicznych braciach i przywołaniu w pamięci innych Twoich tekstów oraz, bardzo mi bliskich, muzycznych inspiracji, doszedłem do wniosku, że jest coś w Twoim pisaniu, co nasuwa jednoznaczne skojarzenia z tekstami muzycznych utworów- ich bezpośredniością, wyrazistością i energią.
Przekonałeś mnie do takiego pisania, które, w moim mniemaniu, nazwać można poetyckim pop-rockiem, a (żeby uniknąć nieporozumień) dobry pop nie jest zły.

Pozdrawiam Serdecznie

Fei

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ta, dobry pop nie jest zły :) fajnie, że się podoba zwłaszcza, że napisałem ten tekst jakoś na szybko, spontanicznie. widać - najważniejszy jest pomysł. reszta nasuwa się sama. dzięki za ten komentarz.

pozdrawiam
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...